To jest 4 liga a nie Bundesliga, nikt Ci nie wyłoży milionów za zawodnika 4-ligowego. Tak samo jest w rzeczywistości. Przykład? Sobiech przechodził z drużyny 4 ligowej i Ruch mało zapłacił za niego +% z następnego transferu.
A słyszałeś o drużynie 4 ligowej ŁKS Łomża ? w lidze wygrali 27 spotkań 3 zremisowały. Stosunek bramek to 103-12.I też mało kto słyszał o takiej drużynie. FM po prostu odzwierciedla rzeczywistość. Awansuj do wyższych lig to będziesz miał większą reputację, a jak nie to FMRTE wita

Co do Łomzy to też wszystkich jechali równo po 9-0 i jakoś żadnego rozgłosu nie było 4Bundesliga to niziutki poziom, awansuj do 2 ligi to zaczniesz mieć normalną reputacje

Chodzi mi o to, że reputacja mimo awansu spada albo idzie bardzo wolno, co jest chyba absurdalne.
Nie podoba mi się również wpływ obiektów treningowych na rozwój zawodnika. Mimo średniej 7.80 atrybuty ani myślą iśc w górę. Mimo, że na takim samym treningu, w innym klubie wszystko szło pięknie do góry.

Znacie jakieś reżimy treningowe do niższych lig? Oraz jakiś w miarę sensowny do wyższych?
Proszę mi tylko nie pisac o TUGU.

// Edytowano 5 razy, ostatni raz 27.07.2011 o godz. 20:59

Jeśli grasz w 4 lidze to nie dziw się, że dostajesz oferty typu 30tys za zawodnika. W tej klasie rozgrywkowej w odzwierciedleniu realizmu nikt nie traktuje piłki jeszcze "zawodowo" więc nie dostaniesz odrazu miliona za zawodnika. W naszej ekstraklasie takie transfery też nie należą do częstych jeśli szukać kilku milionowych ofert. Awansująć z tak niskiej ligi reputacja nie wskoczy odrazu niewiadomo jak. Dopiero jak dojdziesz do 2 ligi gdzie będziesz o krok do najwyżeszej klasy rozgrywkowej klub zacznie być jako tako znany. Popatrz na naszą rodzimą ligę to zobaczysz pełną amatorszczyznę jeszcze w 2 lidze. Patrząc na 3 lige wogóle załamiesz ręce. To zależy w sporej części od klubu czy to jak funkcjonuje traktowane jest zawodowo przez prezesa i pracowników klubu czy bardziej traktowane amatorsko, hobbistycznie.

// Edytowano 3 razy, ostatni raz 27.07.2011 o godz. 22:34

btw.
Nie zawsze. Zdarzają się rodzynki. Jak stały bywalec na meczach II ligi, Okręgówki, mogę powiedziec, iż jednostki mają jakiś poziom. W niedalekiej przyszłości (około roku) pragnę otworzyc własną agencję piłkarską.

Dobrze, spróbuje awansowac i żyję nadzieją na osiągnięcie pułapu 4000 w Bundeslidze.
Możecie polecic mi jakiś trening? Mój z marną bazą treningową do niczego się nie nadaje.

Najlepiej popróbuj sam dopasować trening do piłkarzy. Ja np. na początku zrobiłem schematyczny trening z podziałami na bramkarzy, obrońców, pomocników i napastników. Potem dodałem podziały na def i off pomocników, skrzydłowych itd. Oczywiście dopiero jak wcześniejsze podziały stały na jakimś stałym poziomie. Uważam, że powinno ustawiać się trening dla ogółu formacji, ale wiadomo dochodzą treningi indywidualne bo ktomuś za ciężko itd. Przy 25 osobowym składzie trochę tych reżimów jest, ale korzystają z nich też rezerwy. Czasem sposobem jest rozmowa z piłkarzem, żeby zaczął intensywniej pracować na treningach. Nikt nie mówił, że bedzie łatwo więc metodą ciężkich prób i kosztownych błędów można dojść do perfekcji.

Twój klub musiał mieć dość wysoką reputację jak na 4 Bundesligę - każdy kolejny rok spędzony w niej lub nawet w 3 Bundeslidze reputację więc obniża. Spójrz np. na Leeds - parę lat temu jeszcze grali w Lidze Mistrzów, potem przyszły machlojki finansowe i spadek na pysk do League One. A potem zaś, każdy kolejny rok tam spędzony powodował, że i w rzeczywistości ich reputacja malała.

To, że reputacja wolno rośnie to jedno - jej wpływ na wyniki to drugie i moim zdaniem znacznie ważniejsze.

Co do rozwoju młodych piłkarzy - myślisz, że talent Messiego eksplodowałby tak samo, gdyby zamiast w Barcelonie, gdzie ćwiczył latami pod okiem najwybitniejszych specjalistów, korzystał z odnowy biologicznej, usług sztabu medycznego, psychologa itd. trafił do Szombierek Bytom czy Prochu Pionki?