Z kibicami to należy pamiętać, że w pobliżu masz Ruch Chorzów, Polonię Bytom lub inne Górniki Zabrze, które już mają ugruntowaną reputację w tym regionie. To chyba tak samo jak Warta Poznań robi za podnóżek u Lecha, zamiast istnienia zaciętych stosunków jak w Krakowie, Trójmieście, Warszawie czy Łodzi.

Ok, jakieś jeszcze inne opinie?

W lidze polskiej reputację bardzo trudno zdobyć: owszem, w Polsce to widać, ale reszta świata nie okazuje jakiejś szczególnej zmiany pod tym względem. W 2015 roku, grając Lechem miałem w składzie Cheicka Tiote i Artema Milevskyiego. Mógł przyjść nawet Frederic Kanoute. Baza rozwijała się opornie, ale jednak się rozwijała. Finanse również (co sezon za samo wyjście z grupy LM było troszkę kasy). Jednak liga to był już śmiech.

Jednak zaczynając z niskiej ligi kraju powszechnie uznawanego za czołowy w tej dyscyplinie, masz szansę zbudować wielki klub, jednak musisz mieć dużo cierpliwości. Tam kluby lepiej zapatrują się na rozwój infrastruktury, dają więcej pieniędzy. Gdzieś widziałem, że koleś z Anglii grał już kilkanaście sezonów klubem z najniższej możliwej angielskiej ligi. Miał już sezon bodajże 2020/2021 i finalizował transfer Messiego. Oczywiście baza i akademia na max, pieniądze na wysokim poziomie, jednak po drodze masakra.

U mnie w trzecim sezonie Lech gra w grupie w Lidze Europejskiej, a Polonia gra w grupie Ligi Mistrzów. Ja nie gram w lidze polskiej wiec jakoś sami sobie radzą z tymi awansami. Polonia narazie na 3 miejscu, a Lech na końcu. Ale może te drużyny jakoś same pociągną Polskę chociaż to się mało kiedy zdarza.

Postanowiłem spróbować klubem półzawodowym o reputacji "nieznany" Solihull Moors

PS: Jakim cudem hiszpański trzecioligowiec może mieć "zadowalające obiekty treningowe" gdy w polsce takie mają tylko najlepsze zespoły???

// Edytowano 1 raz, ostatni raz 11.08.2011 o godz. 14:16

Solihull Moors Gram właśnie nimi 3 sezon

Nadałem im przydomek "Solihulli" w edytorze, jak pierwszy raz oglądałem zespół to tak odczytałem nazwę klubu