A ja wam mówię, zagrajcie w niższych ligach
Ja zaczynam swój 2 sezon w 6 angielskiej. Mega sukcesem było utrzymanie się, w tym sezonie stawiam sobie za cel spokojne utrzymanie, a może nawet bezpieczną pozycję
To są małe sukcesy, to jest radość z ładnej akcji, to jest sukces z juniora, który się nadaje do gry
Wiecie jak się wyleczyłem z grania potęgami? Ano wyobraźnią
Wyobrażam sobie, że mógłbym skończyć jakiś AWF i dostać pracę co najwyżej w 6 lidze angielskiej (bo 6. poziomu rozgrywek w polsce w grze nie ma). Żaden z Was, Arków, Tomków, Marków i innych Jurków, nie zostanie nigdy trenerem Realu, ale gdzieś tam, na głębokiej prowincji może Wam się udać. Uruchomcie wyobraźnię, spróbujcie zrealizować marzenia o sportowej karierze, ale realistycznie
A jak nie, to płaczcie że wygrywacie Realami, a "gra jest gópia". Jak w reklamie Pepsi: your life, your choice.
// Edytowano 1 raz, ostatni raz 25.10.2011 o godz. 21:31
Najnowsze posty