Jak grałem Tottenham'em to w 1 sezonie dostałem propozycję od Hondurasu. Odrzuciłem. W połowie 2 sezonu zwolnili Smudę z naszej reprezentacji, i pisało, że jestem pretendentem #1. Dla jaj złożyłem podanie. Przyjęli mnie. Od tego czasu mam 2-3 propozycje prowadzenia innych reprezentacji na sezon. Dodam, że Tottenham'em nie wygrałem NIC, żadnych spektakularnych osiągnięć, a reputację managera miałem 'Krajową'. Oczywiście o Hiszpanii, Anglii czy krajach Ameryki Południowej mogę sobie pomarzyć, ale w Polsce mi dobrze, na Euro 2016 wyszedłem z grupy, zakwalifikowałem się do Mistrzostw Świata 2018, 12. miejsce w rankingu FIFA. Nieźle jak na Polskę, ale wiem, że można nimi osiągnąć dużo dużo więcej, bo chłopaki w tej grze (i niestety tylko w grze) grają całkiem nieźle. Jeśli marzysz o Brazylii, Argentynie itp. to pewnie reputacja minimum kontynentalna i konkretne osiągnięcia w lidze i europejskich pucharach, czyt. półfinał LE i 3. miejsce w Ligue 1 'mogą nie starczyć', że tak powiem. A czemu Egipt i Liechtenstein odrzucają to na prawdę nie mam pojęcia.

// Edytowano 2 razy, ostatni raz 20.01.2012 o godz. 14:36

Nie, chodzi mi o jakąkolwiek reprezentację. I zawsze, ale to zawsze wakat na tym stanowisku zajmuje jakiś menedżerski słaby regen z narodowością tego kraju, w którym jest wakat na stanowisku selekcjonera. No, w Egipcie kadrę objął Shehata.

Nie wiem na jakich zasadach komputer wybiera trenera, ale w moim przypadku, po 5 latach pracy w Polsce (5 mistrzostw Zagłębiem) i po 2 latach w Hiszpanii (3 i 6 miejsce Osasuna) otrzymałem ofertę z rep. Hiszpanii. Tak więc wszystko jest możliwe, trochę cierpliwości

U mnie z kolei coraz trudniej objąć władzę w klubie. Gram sobie już 6 sezon, skaczę sobie po klubach szukając nowych przygód. Ostatnio gram Evertonem i coraz trudniej dostać się do lepszego klubu. Przykładowo, kiedyś jak wywalili szkoleniowca Man U to kilka dni było wolne stanowisko. Teraz jak kogoś zwolnią to automatycznie pojawia się wiadomość, że inny manager wyraża zainteresowanie tą posadą, i choćbyś się zesrał to przyjmą właśnie jego, a nie Ciebie. Tak mam teraz z każdym klubem, etat się zwolni to od razu mają już następcę. Mimo całkiem niezłych wyników, kilku trofeów klubowych i prywatnych kiedy np. zwolnili van Gaal'a z Chelsea, która przez ostatnie 4 sezony plasowała się na miejscach 9-12, zaraz zgłosił się Deschamps, któremu nie szło w OM i postanowił se zmienić klub więc go zatrudnili, a Chelsea jak dostawała w dupę tak dostaje dalej. A mnie olali. Także chyba mam ten sam problem z klubami co Ty z reprezentacją xd

Ciekawe czy ma to jakiś związek z mediami? trenując Zagłębie nie uczestniczyłem w konferencjach (status unikający mediów) i ofert było zdecydowanie mniej (nawet ze słabszych klubów, ligi polskiej) , a w Osasunie przez 2 lata praktycznie nie opuściłem konferencji (medialny manager) i było naprawdę ciekawie - Manchester City, Liverpool, Sevilla, rep. Portugalii...