Ja myślę, że tylko liga może ewentualnie może mieć znaczenie. Ci zawodnicy z Hiszpanii, Anglii czy Francji mogą być u szczytu kariery, grać w reprezentacji, w europejskich pucharach itp. U mnie np w Liverpoolu Yaya Sanogo miał w 3 sezonie 27 goli samej lidze, sezon wcześniej też ponad 20, a teraz przedłużyłem z nim kontrakt, a on jest warty... 4,5mln euro. Tą wartość trochę ciężko odgadnąć. Ci Serbowie prawdopodobnie są na podobnym poziomie co Ci Hiszpanie, Francuzi. Obaj mają po dwie gwiazdki. Do wartości też się wlicza oczywiście wiek. Wiadomo, że pomocnik w wieku 25-28 lat będzie więcej wart co podobny zawodnik 33-letni. No i jeszcze jest opcja, że zawodnik właśnie przyszedł do klubu kupiony za niemałą kasę, wtedy wartość ma równą z kwotą kupna.

Masz racje, jednak to o czym napisales wiem. Moze inaczej, przyjmijmy taka sytuacje:

mam do wyboru 2 grajkow bardzo, ale to bardzo podobnych do siebie.

Bosniak i Anglik; te same atrybuty, te same CA i PA, oboje po 24 lata, oboje od 3 lat w swoim klubie (z rodzimych lig). Bosniak jest wart 400tys €; Anglik 3mln €.

I kogo tu brac ? Bosniaka bo tanszy i ma to samo co Anglik czy moze Anglika bo jest wart wiecej, wiec moze miec w sobie cos wiecej ?

mi się wydaje że tutaj w grę wchodzi coś takiego:
Masz piłkarza z Anglii, który jest chociaż by tylko rezerwowym i ma 20 lat, ale wchodzi na 20 min w każdym meczu z ManUtd, Arsenalem itp i się sprawdza w tych meczach. Natomiast z drugiej strony masz piłkarza, który gra w Bośniackiej lidze, ma potencjał ten sam co Anglik, ale gra z rywalami pokroju Pogoń Szczecin (nie znam klubów z Bośniackiej ligi) i tutaj chyba o to chodzi raczej

Po prostu rozwój kraju, tak samo w IRL. Zawodnik z Polski jest za 2,3 mln euro. A z Ameryki Południowej... dużo, dużo więcej. Płaci się za narodowość, proponuję zawsze brać tego tańszego, bo może być bardziej zdeterminowany i waleczniejszy. Do tego nie zawoła dużych pieniędzy.

Anglicy zawsze cenili swoje talenty Zazwyczaj brałbym tego tańszego zawodnika - chyba, że gram w anglii i potrzebuję zawodnika ze statusem wychowanego w kraju

i nie ma na nim takiej presji

Jacko, rzucilem okiem na Twoje manifesty i ten rzut oka byl przyznam sie dosc dlugi. W swojej karierze Monaco wybieralbys raczej tego bosniaka za 400tys € czy jednak francuza za 2.5mln € ?

Najpewniej obu. Tam nie byłem problemu z kasą, raczej z jej nadmiarem. Ale jak mam ograniczony budżet to wolę tańszego, nawet jeśli się nie rozwinie, to sprzedam z zyskiem.