Witam serdecznie.
Jak zauważyłem w FM12 nie da się jednocześnie powierzyć młodego grajka opiece starszemu koledze i w tym samym czasie uczyć go nowego zagrania. Dzieje się tak, kiedy wpierw poprosimy o opiekę, a następnie chcąc nauczyć młokosa zagrań pasujących do naszego stylu gry - nie możemy. Jest jednak pewien wałek - wpierw każemy mu trenować określone zagranie, a następnie rozmawiamy z potencjalnym mentorem na temat opieki. Tylko że... nie wiem, czy to mój niefart, czy bug, czy też tak po prostu jest... Nigdy nie zdarzyło mi się, indywidualny trening zagrań młodzika przyniósł efekt, kiedy ten znajduje się pod opieką. Czasem mam wrażenie, że po prostu nie da się dobrać grajkowi lepszego mentora, młokos wykazuje spory potencjał a mimo to nie potrafi nauczyć się najprostszych zagrań. Mówię, m.in. o Romelu Lukaku, dla którego moim zdaniem nie ma lepszego mentora nad Didiera Drogbę. Z kolei inni juniorzy nie będący pod opieką, grzecznie uczą się poleconym ich przeze mnie bądź któregoś z członków sztabu trenerskiego zagrań, i nie mają z nimi najmniejszych problemów. Ktoś może spotkał się z tym i może coś poradzić? Może to po prostu pech, a może dla młodego kopacza współpraca z kolegą z drużyny plus trening indywidualny to dla niego zbyt wiele?
Jak zauważyłem w FM12 nie da się jednocześnie powierzyć młodego grajka opiece starszemu koledze i w tym samym czasie uczyć go nowego zagrania. Dzieje się tak, kiedy wpierw poprosimy o opiekę, a następnie chcąc nauczyć młokosa zagrań pasujących do naszego stylu gry - nie możemy. Jest jednak pewien wałek - wpierw każemy mu trenować określone zagranie, a następnie rozmawiamy z potencjalnym mentorem na temat opieki. Tylko że... nie wiem, czy to mój niefart, czy bug, czy też tak po prostu jest... Nigdy nie zdarzyło mi się, indywidualny trening zagrań młodzika przyniósł efekt, kiedy ten znajduje się pod opieką. Czasem mam wrażenie, że po prostu nie da się dobrać grajkowi lepszego mentora, młokos wykazuje spory potencjał a mimo to nie potrafi nauczyć się najprostszych zagrań. Mówię, m.in. o Romelu Lukaku, dla którego moim zdaniem nie ma lepszego mentora nad Didiera Drogbę. Z kolei inni juniorzy nie będący pod opieką, grzecznie uczą się poleconym ich przeze mnie bądź któregoś z członków sztabu trenerskiego zagrań, i nie mają z nimi najmniejszych problemów. Ktoś może spotkał się z tym i może coś poradzić? Może to po prostu pech, a może dla młodego kopacza współpraca z kolegą z drużyny plus trening indywidualny to dla niego zbyt wiele?
Najnowsze posty