Redknapp to słaby trener?

Chelsea zagrała słabo taktycznie w finale? W którym momencie?

I ostatnia kwestia, ogarnijcie się z tym beznadziejnym stylem Chelsea i z tym uśmiercaniem futbolu. W piłce nie chodzi o technikę, styl, tylko o wynik! Jak wam to nie pasuję, to oglądajcie sobie łyżwiarstwo figurowe, ewentualnie skoki narciarskie. Tam liczy się finezja.
W sporcie zawsze wygrywa lepszy, a lepszym wczoraj była Chelsea.

W życiu nie była zespołem lepszym. W którym momencie niby? W pierwszej połowie, w drugiej, w obu połowach dogrywki dominował Bayern. Na punkty wygrał Bayern. Nokautu nie było. To jest antyfutbol. Jaka ich taktyka? Piękny, defensywny styl prezentują zespoły Mou. To nie miało nic z tym wspólnego. Akcje na farta. Ile razy się kotłowało pod bramką...

W sporcie z reguły wygrywa ten, co ma więcej szczęścia. A piłka nożna ma to do siebie, że możesz mieć 10 razy lepszy zespół i przegrasz, bo rywal był bardziej zdeterminowany i wyszła mu jedna głupia akcja z kontry.

Ale spokojnie, nie zdziwię się jak Chelsea w kolejnej edycji nie wyjdzie z grupy. Przed meczem słyszałem o braku DPŚ w Bayernie i miały być ciągłe rajdy Maty, bo było miejsce. No chyba robił je na kwadransie przerwy.

Trochę racjonalnej oceny. Chelsea nie zasłużyła swoją grą na zwycięstwo. Nie zasłużyli na przejście Barcy, nawet Benfiki. W piłce nożnej z założenia chodziło o atakowanie i strzelanie bramek. To była główna idea.

Ale Ty w życiu tego nie dostrzeżesz, bo ślepo kibicujesz swojemu klubowi i nie ma sensu z Tobą dyskutować, bo nie widzisz niczego, co faktycznie się działo.

Taktycznie? Absolutnie. Przykład? Rywalizacja... trudno to nawet tak nazwać, po prostu zajechanie przez Real Tottenhamu.

Są aspekty taktyczne, które naprawdę ułatwiają grę i czynią ją piękniejszą. Choćby ustawianie się konkretnie do akcji. Skrzydłowi schodzi ostro w bok i czeka na długie podanie i może być naprawdę ciekawa akcja. Takie triki można wykorzystywać nawet grając amatorski mecz.

Chelsea FC ma puchar. Gratulację. Ale styl w jakim to zostało osiągnięte jest dla mnie beznadziejny i wstydliwy. Po prostu wolę ten finezyjny futbol, nawet bez ciągłych zwycięstw. Może w FM w podobnej sytuacji też bym tak zagrał, bo Chelsea jest przed przebudową i trudno z dziadkami atakować Bayern... ale po prostu nie podobał mi się styl w jakim to osiągnęli. Dużo lepszy był ten Interu również z Bayernem. Tyle.

Jacko, za rok już nikt ni będzie pamiętał w jakim stylu Chelsea wygrała, nie ważne jak zagrała, ważne że zagrała, angielskie kluby nie grają ofensywnie, wręcz przeciwnie każdy opiera skład na skutecznej defensywie, a potem szuka wysokiego napastnika, aby zgrywał piłki. Po drugie Chelsea zasługiwała na ten puchar, a zwłaszcza po kompromitacji w lidze przez "Vilasza-Boasza", takim Lampard i Drogba, Terry, Bosingwa, czy inni doświadczeni gracze mają uchonorowanie swojej kariery. "Wygrywa ten kto strzeli więcej bramek"

A tego nie neguję, ale jest kilka ekip, które by zasługiwały. Ale Chelsea nie strzeliło więcej bramek . Miało po prostu szczęście. Tak samo jak Bayern, który wg mnie powinien polec na Bernabeu i pewnie by tak się stało gdyby nie grał wcześniej bardzo ważnego meczu z Barceloną. Cóż. Taki jest futbol. Liczę, że za rok zwycięży w końcu Real. Pozdrawiam.

Dla wszystkich, którzy uważają że zawsze zwycięża lepszy -> http://sport(...)osc.html

// Edytowano 1 raz, ostatni raz 20.05.2012 o godz. 15:13

Antyfutbol- sranie w banie, taktyka to część piłki nożnej od kilkudziesięciu lat, gdyby tak nie było to drużyny nadal by grały dwoma obrońcami i pięcioma napastnikami. Bayern miał tyle okazji, że każda solida drużyna by to wygrała - ale oni nie potrafili. Czyja to wina, że Robben, a później Olic i Bastian nie potrafili strzelić karnego? Chelsea wygrała i tylko to się liczy, historia nie sądzi zwycięzców. Bayern spier***ił sprawę i bardzo dobrze, jak ktoś nie potrafi wykorzystywać okazji to jego problem.

[quote] Na punkty wygrał Bayern[/quote]

WTF? Co to ma być? Łyżwiarstwo figurowe czy mam talent?

// Edytowano 1 raz, ostatni raz 20.05.2012 o godz. 16:50

Boks.

// Edytowano 1 raz, ostatni raz 20.05.2012 o godz. 16:52

Dobra, decyduje styl czy liczba strzelonych bramek? No właśnie. Więc sugerowałbym uspokojenie się. Jedna drużyna gra 90-120 minut w defensywie, druga odwrotnie. Zapewne wy też w FM-ie graliście ultra-defensywną taktyką - i to nie raz.

Owszem, gdy 2 drużyny nawzajem się atakują, wysyłają 8 graczy do ataku, to gra staje się piękniejsza. Jednak trener Chelsea(Di Matteo?) postawił, na murowanie bramki. Bronisz w 9-10, przejmujesz i ruszasz z kontrą. 2 vs. 2 + bramkarz? Jeśli napastnicy to szybcy, zwinni dryblerzy, to wynik przewidzieć nie jest trudno.

Ja osobiście staram się nie narzekać, gdy jedna z drużyn non-stop muruje bramkę. To jest część futbolu.

[quote]Bayern miał tyle okazji, że każda solida drużyna by to wygrała - ale oni nie potrafili. [/quote]

Dokładnie. Liczy się skuteczność. Można wyprowadzać 100 akcji, a rywal wyprowadzi jedną - skuteczną. O to chodzi.

Pozdrawiam,
Isko

// Edytowano 1 raz, ostatni raz 20.05.2012 o godz. 17:16

Niby zwycięzców się nie pamięta za słaby styl, tylko za wygrane. No, ale dajmy przykład - kto z Was nie pamięta w jakim stylu Grecja wygrała ME w 2004 roku? Większość pamięta? No popatrz, a jednak. Tak samo będzie z tą Chelsea, o tym stylu będzie się pamiętać jeszcze przez długi czas.

Chelsea miała w tym roku tyle szczęścia, że całe z 10 następnych lat wykorzystała. W grupie walczyli do ostatniej kolejki, żeby awansować, później Napoli, gdzie ze wszystkich meczów pucharowych tylko w rewanżu z nimi nie byli gorsi. Następnie dali się zdominować Benfice, która grała w 10 ! W dwumeczu z Barceloną multum niewykorzystanych sytuacji Barcy, słupek, poprzeczka, niewykorzystany karny, no i z Bayernem...

Serio uważacie, że Chelsea broniła bardzo dobrze? Drużyna, która broni bardzo dobrze nie daje przeciwnikom dochodzić do sytuacji, a sama Barcelona w pierwszym meczu miała takich klarownych z 6-7. Mieli dużo szczęścia i Cecha w bramce. Ot co.

Dobrze w defensywie to grała Chelsea Hiddinka lub Inter Mourinho. To nieskuteczność rywali, a nie świetna defensywa The Bus zadecydowała. Chelsea wszystkie play-offy przeszła na przeogromnym, wręcz niewyobrażalnym farcie.

Ja się tylko boję, żeby inne zespoły nie podchwyciły tego "stylu", bo co jeśli za rok w finale spotkają się dwa takie zespoły? 10 w polu karnym, jeden murzyn od wywalczania rzutów rożnych i może coś wpadnie. Nawet nie chcę o tym myśleć.

[quote="WariatCFC"]W sporcie zawsze wygrywa lepszy, a lepszym wczoraj była Chelsea.[/quote]
Cytat roku.

Cytują Drogbę zwycięstwo w takim stylu to 'fucking disgrace'. Zrozumiałbym APOEL, ale Chelsea?! Zrozumiałbym jeden mecz, ale z Benficą grając u siebie 11 na 10?

RIP Futbol :dead:

Jak to mówią "szczęście sprzyja lepszym", a Chelsea, mimo iż lepsza nie była to tego szczęścia miała faktycznie sporo. Cieszę się, że to londyńczycy wygrali, mimo stylu w jakim to zrobili. Pozostaje mi tylko liczyć na równie emocjonujący finał za rok