repus - w 2011 Legia potrzebowała 7 sezonów, żeby dojść do 1/4. Ale w 2012 jak sam obejmiesz Legię, to poniżej 5 sezonów nie zejdziesz.

Użytkownik uznał post za pomocny

Heh, ja narazie liczę się bardzo w LM takie wyniki jak 1-7 z Szachtarem na własnym stadionie, spoko

U mnie Newcastle po 9 sezonach zdolalo sie doczlapac do polfinalow LM

A w mojej karierze w lidze hiszpańskiej niesamowicie rozegrała się Granada. przez pierwsze 2-3 lata walczyli o wejście do srodka tabeli. Pozniej zaczeli kupowac mlodych Aglikow i Francuzow i byl to strzal w 10. w okolicach 2020roku zejeli 3 miejsce w lidze a rok pozniej je obronili. Do 2025 roku dwukrotnie awansowali do finału LM. Wygrali raz lub dwa Puchar Hiszpanii (w tym raz 0-4 ze mną ;D)
Obecnie (2027 rok) zaliczają trzeci słaby sezon z rzędu. Miejsce poniżej dziesiątki. Trzykrotna zmiana trenera. Mam nadzieję, że wrócą do dawnej formy.

[quote="buczek93"]repus - w 2011 Legia potrzebowała 7 sezonów, żeby dojść do 1/4. Ale w 2012 jak sam obejmiesz Legię, to poniżej 5 sezonów nie zejdziesz.[/quote]

Szczególnie, że w 6 sezonie gry zdobyłem LM

U mnie od początku niemiłosiernie kosi wszystkich litewski Ekranas, oraz hiszpańska Grenada, która nawet raz w Hiszpanii ligę wygrała.

W FM 2011 zrobiłem wielką karierę Hoffenheim (bez interwencji w edytor oczywiście).

Ja w 5 sezonie Wisłą zdobyłem LM. Praktycznie cały skład z regenów

@Wariat - tylko że ta Legia była sterowana przez komputer. Żywy gracz by pewnie ścisnął się do 5 sezonów z wejściem na arenę międzynarodową nie jako chłopiec do bicia tylko jako liczący się klub. A co do tworzenia potęg - zabrałem się za TSV, sezon temu wyciągnąłem kopaczy z miejsca spadkowego, wygrałem baraże, w tym sezonie (2019/2020) już zagwarantowana Liga Europejska i miejsce w lidze w okolicach 10. Podejrzewam że 2, góra 3 lata i ugram mistrza

[quote]Ile tak około trwa modernizacja Legii tak by można było dojść do 1/4 finału LM bez żadnego farta ?[/quote]

Legia zatrudniła mnie wiosną 2014/15, a w 2016/17 byłem w ćwierćfinale LM. Tylko, że wtedy jej właścicielem był bogaty Brazylijczyk i mieliśmy troszkę kasy na przebudowę zespołu, który zdominował ligę. Poza tym ciężko zbudować silną ekipę w słabej lidze.