Szczęsny dominuje w Arsenalu, trójka z Dortmundu miała ogromny wpływ na mistrzostwo Niemiec, środek obrony doświadczony i ograny, bardzo silna prawa strona, Rybus w wysokiej formie, Obraniak zadomowiony w Bordeaux, jedną jedyną niewiadomą jest dla mnie jeden z PŚ-ów: w zasadzie obaj, którzy do tego miana aspirują, bo i Murawski, który dla mnie jest cieniem piłkarza sprzed 'podboju' Kazania i Dudka jakoś nie przekonują.
Na pewno jest to drużyna silna, jak na to co było 4 lata temu. Był piasek, woda i cement. Jakoś to urobiono w smudowej betoniarce. Z pewnością nie można powiedzieć, że odstajemy jakoś znacznie od reszty drużyn, które wywalczyły kwalifikację na EURO poprzez eliminację.
Żadna sztuka? To idź i strzel.
Mam prawo do takiego wniosku, nie musiałem, ale poparłem ją argumentami. Kiedy niby obrona była silna? Na EURO 2008? Jak Boruc ratował skórę nawet z Austrią? O Niemcach i Chorwacji nie wspominając.
Przeanalizuj sobie poprzednich kadrowiczów, a zobaczysz, że praktycznie większość albo wcale nie grała albo o nic nie grała. W Bundeslidze było Polaków jak na lekarstwo. A teraz stanowią o sile najlepszej niemieckiej drużyny piłkarskiej.
Jeszcze kilka lat temu, trzon reprezentacji stanowili piłkarze Wisły Kraków, teraz nie ma nikogo stamtąd, od dłuższego czasu zresztą, zamykam w ten sposób drogę do argumentacji wieżą Babel
Nie mówię, że jest to ekipa na ojechanie Hiszpanii, Niemiec i zdobycie ME. Ale jak na warunki turnieju i grupy to jak najbardziej najsilniejsza obok Rosji. Jeśli z niej nie wyjdą, to faktycznie nie sprostają warunkom turnieju.
Sparingi sparingami, ale Polacy jako jedyni z grupy ani nie przegrali żadnego z nich, a mogli spokojnie np. ze Słowacją, która w przeszłości czyniła to z zamkniętymi oczami nie tylko nam, ale i z lepszymi ekipą. Ale też nie było żadnej poważnej gafy. Karne wykorzystane, parę błędów się zdarzyło, bez konsekwencji.
Mamy zespół, który jako zespół coś stanowi. A monolit jest często dużo ważniejszy od indywidualności. Brak kontuzji, akurat bez różnicy, kto siedzi na trybunach. Fabiański bez ogrania czy Sandomierski, który w moim przekonaniu zdecydowanie na to powołanie nie zasłużył, grał słabo. Nie przypominał siebie sprzed transferu do Belgii.
Na pewno ważne jest to, że na otwarcie gramy z Grecją, a nie z Rosjanami. Jak nie teraz to nigdy. To dobra ekipa i stać ich na ten plan minimum. A potem może utrą nosa Niemcom? Ale to byłaby wielka sensacja. Większa niż ME dla Grecji i to na tej imprezie. Tyyle.
Wasyl rezerwowym? Pierwsze słyszę. Boenisch? Mam nadzieję, że się zbłaźni z Grecją i może przesuną tam Dudkę, bo Wawrzyniak jakoś nie czaruje ostatnio. No brakuje jakiegoś Magiery na tej pozycji. Na pewno tędy będą sunąć ataki, jak zwykle zresztą. Pytanie czy taki Dudka zrobił jakieś postępy? Bo na DPŚ to on jakoś dziwnie biega, strzela i gra... nie wiem, taki memwłowaty.
Najgorsze jest to, że to najbardziej doświadczony kadrowicz... świat się kończy.
Na pewno jest to drużyna silna, jak na to co było 4 lata temu. Był piasek, woda i cement. Jakoś to urobiono w smudowej betoniarce. Z pewnością nie można powiedzieć, że odstajemy jakoś znacznie od reszty drużyn, które wywalczyły kwalifikację na EURO poprzez eliminację.
Żadna sztuka? To idź i strzel.
Mam prawo do takiego wniosku, nie musiałem, ale poparłem ją argumentami. Kiedy niby obrona była silna? Na EURO 2008? Jak Boruc ratował skórę nawet z Austrią? O Niemcach i Chorwacji nie wspominając.
Przeanalizuj sobie poprzednich kadrowiczów, a zobaczysz, że praktycznie większość albo wcale nie grała albo o nic nie grała. W Bundeslidze było Polaków jak na lekarstwo. A teraz stanowią o sile najlepszej niemieckiej drużyny piłkarskiej.
Jeszcze kilka lat temu, trzon reprezentacji stanowili piłkarze Wisły Kraków, teraz nie ma nikogo stamtąd, od dłuższego czasu zresztą, zamykam w ten sposób drogę do argumentacji wieżą Babel
Nie mówię, że jest to ekipa na ojechanie Hiszpanii, Niemiec i zdobycie ME. Ale jak na warunki turnieju i grupy to jak najbardziej najsilniejsza obok Rosji. Jeśli z niej nie wyjdą, to faktycznie nie sprostają warunkom turnieju.
Sparingi sparingami, ale Polacy jako jedyni z grupy ani nie przegrali żadnego z nich, a mogli spokojnie np. ze Słowacją, która w przeszłości czyniła to z zamkniętymi oczami nie tylko nam, ale i z lepszymi ekipą. Ale też nie było żadnej poważnej gafy. Karne wykorzystane, parę błędów się zdarzyło, bez konsekwencji.
Mamy zespół, który jako zespół coś stanowi. A monolit jest często dużo ważniejszy od indywidualności. Brak kontuzji, akurat bez różnicy, kto siedzi na trybunach. Fabiański bez ogrania czy Sandomierski, który w moim przekonaniu zdecydowanie na to powołanie nie zasłużył, grał słabo. Nie przypominał siebie sprzed transferu do Belgii.
Na pewno ważne jest to, że na otwarcie gramy z Grecją, a nie z Rosjanami. Jak nie teraz to nigdy. To dobra ekipa i stać ich na ten plan minimum. A potem może utrą nosa Niemcom? Ale to byłaby wielka sensacja. Większa niż ME dla Grecji i to na tej imprezie. Tyyle.
Wasyl rezerwowym? Pierwsze słyszę. Boenisch? Mam nadzieję, że się zbłaźni z Grecją i może przesuną tam Dudkę, bo Wawrzyniak jakoś nie czaruje ostatnio. No brakuje jakiegoś Magiery na tej pozycji. Na pewno tędy będą sunąć ataki, jak zwykle zresztą. Pytanie czy taki Dudka zrobił jakieś postępy? Bo na DPŚ to on jakoś dziwnie biega, strzela i gra... nie wiem, taki memwłowaty.
Najgorsze jest to, że to najbardziej doświadczony kadrowicz... świat się kończy.
// Edytowano 1 raz, ostatni raz 02.06.2012 o godz. 19:51
Najnowsze posty