Jako że teraz prowadzę Lechię Gdańsk, moja polityka jest taka że staram się ściągać młodych zawodników (18-21 lat, kraj nie gra roli) z wolnego transferu. Tych co się nie sprawdzą można sprzedać z całkiem niezłym zyskiem. Jako ciekawostkę dodam że w drużynie mam 5 chińczyków (jakoś sporo ich z klubów powyrzucali, a do Polski przychodzą chętnie i mało chcą zarabiać)

Tworzenie zespołu z samych Polaków to pierwszy krok do bankructwa. Nasi piłkarze są po prostu za drodzy!!! Jeszcze trudniejsze było to w FM 11, bo tam talentów z Polski nie było wcale

Ja kupuje jak najmłodszych na początku przeważnie tylko 18-20 lat, poźniej oczywiście troche starszych, ale wszystko jako wzmocnienia i mam zespół na długie lata, oczywiście czasami 1 zacznie marudzić ze wiekszy klub itp. to sie go sprzeda za dużą kase i kupuje kogoś na jego miejsce, jeżeli taki transfer wogole jest potrzebny.

Świetnie się gra europejskimi potentatami bez przeprowadzania transferów do klubu. Grałem tak Arsenalem, i Wisłą Kraków, i radości było co niemiara, bo żeby wygrać ligę Angielską czy nawet Polską, trzeba było się nieźle nakombinować, i emocje były często do ostatniej kolejki. Nie przeprowadzałem żadnych transferów, ani zawodników, ani sztabu szkoleniowego, który był wzmacniany tylko przez moich piłkarzy, którzy postanowili zawiesić buty na kołku. Jedynie fizjoterapeutów musiałem sprowadzać, ale to tylko z wolnego transferu poprzez biuro pracy. Często trenerzy sugerowali mi sprowadzenie jakiegoś naprawdę interesującego zawodnika, nawet gdy całość środków na transfery przenosiłem do funduszu na płace, i tak wypatrzyli kogoś bez klubu albo z kończącym się kontraktem. No i scoutów wysyłałem normalnie, tak jakbym chciał kogoś sprowadzać, w trosce o swoich wygenerowanych w następnym sezonie wychowanków, choć do dzisiaj nie wiem, czy miało to jakiś wpływ na "jakość" regenów. Polecam gorąco taką politykę transferową fanom wielkich klubów, bo gra się w ten sposób naprawdę super. =)

W aktualnej karierze postanowiłem stworzyć w PSV Eindhoven czysto holenderski skład.
Pierwszy sezon, jeszcze oryginalnym składem, zakończyłem jako mistrz i zwycięzca Ligi Europy. Przed drugim sezonem mała rewolucja. W podstawowej jedenastce ostał się jedynie Mertens i Marcelo. Jak na razie nie znalazłem dla nich holenderskich następców.
Niestety w grudniu drugiego sezonu taka polityka przyniosła na razie 7 miejsce w tabeli i kilkanaście punktów straty do lidera. Na szczęście wyszedłem z grupy Ligi MIstrzów.
Uważam to moje przedsięwzięcie za całkiem ciekawe. Pozostaje marzyć o sukcesach w krajowym składzie i walczyć

mam taka zasade ze kupuje czesto mlodych i do 24 roku maja sie wykazac( minimum srednia 7 i w gore) jesli sie nie spisze to sprzedaje gorzej jesli mam takiego co do 24 spisywal sie tak jak oczekiwalem a potem nagly spadek 6.80 przez 3 sezony a ogolna statystyka od poczatku kariery jest np 7.50 i wtedy waham sie czy sprzedac z ryzykiem ze gdzies indziej znow odpali czy trzymac go u sb dopoki nie odpali

ja zazwyczaj grając lechem, filtruje oferty agentów aby pokazywali mi utalentowanych juniorów i piłkarzy z listy transf., dopiero jak zrobie sobie mocny/stabilny skład, to drugą z powyższych opcji odrzucam i ściagam tylko juniorów (max 21lat). Zaś jak gram Realem to tylko kupuje bdb juniorów i ew. czasami-dla czystej przyjemności- jakąś gwiazde typu Aguero itp

Ja zazwyczaj gram lige polską... już mam rok 2044 i gdyby nie to, ze prezes w Cracovii sprzedawał zawodników decydując za mnie to miałbym drużynę najlepszą w Europie - obecnie 25miejsce Kupuje tylko supertalenty ale w wieku max do 17lat. Grają po 2-3sezony na wypozyczeniach ale tylko tam gdzie sa na zasadzie "wazny zawodnik pierwszego skladu". Potem wraca i zastepuje mojego zawodnika, ktory odszedl srednio kupiony za ok 1-5mln a sprzedany za 90mln. Zazwyczaj Real ode mnie wykupuje zawodników. A co najlepsze to zawodnik mający powyżej 26lat to u mnie jest emeryt. no chyba, ze spisuje sie nadzwyczaj dobrze. Obecnie kopalnia talentów to Turcja i Egipt.

Ja zazwyczaj gram lige polską... już mam rok 2044 i gdyby nie to, ze prezes w Cracovii sprzedawał zawodników decydując za mnie to miałbym drużynę najlepszą w Europie - obecnie 25miejsce Kupuje tylko supertalenty ale w wieku max do 17lat. Grają po 2-3sezony na wypozyczeniach ale tylko tam gdzie sa na zasadzie "wazny zawodnik pierwszego skladu". Potem wraca i zastepuje mojego zawodnika, ktory odszedl srednio kupiony za ok 1-5mln a sprzedany za 90mln. Zazwyczaj Real ode mnie wykupuje zawodników. A co najlepsze to zawodnik mający powyżej 26lat to u mnie jest emeryt. no chyba, ze spisuje sie nadzwyczaj dobrze. Obecnie kopalnia talentów to Turcja i Egipt.

W pierwszych, powiedzmy, trzech/czterech sezonach (zależy od klubu i ligi) staram się ściągać najlepszych zawodników na jakich mogę sobie pozwolić. Próbuję tym samym zapewnić jak najwyższy poziom gry. Od początku rozgrywki staram się natomiast równolegle wyszukiwać młodych i utalentowanych zawodników (głównie newgenów) i sciągać ich do klubu. Po tych kilku latach, gdy już mam podstawy solidnej drużyny całkowicie nastawiam się już na kupowanie i szkolenie dobrze rokujących na przyszłość juniorów. Taka gra daje mi najwięcej frajdy i najbardziej motywuje do dłuuugiej rozgrywki :-)

// Edytowano 1 raz, ostatni raz 02.08.2012 o godz. 23:57