Tak jak kolega wyżej zapytał, o jaki rezultat Ci chodzi? Lepszą motywację? Ja prawie w ogóle nie rozmawiam z piłkarzami indywidualnie. Zdarza się to w sytuacjach gdy:
a) chcę go sprzedać, to mu o tym mówię wcześniej,
b) chcę rozwiązać kontrakt,
c) gra słabo, to mówię, że jak się nie weźmie do roboty, to wylatuje z drużyny,
d) sam przychodzi z problemem - za rzadko gra, chce odejść, nie podoba mu się konkurencja w składzie,
e) kwestia mentora, gdy rozmawiam z piłkarzami o tym, że jeden mógłby uczyć drugiego.
Morale utrzymuję rozmowami motywacyjnymi w przerwie i po meczu. Nie bawię się tutaj w nic skomplikowanego. Jeżeli przegrywamy do przerwy albo remis i gramy słabo, to agresywne zjeby, bez znaczenia czy gramy u siebie czy na wyjeździe oraz czy gram potentatem czy leszczami. Jeżeli prowadzimy do przerwy to najczęściej spokojnie mówię, że mają sie nie dekoncentrować i nie odpuszczać. Oczywiście jeśli prowadzimy wysoko i nie ma zagrożenia, że rywal może gładko odrobic straty, to chwalę ich za dobrą grę. Po meczu - najczęściej - dwie opcje. Zwycięstwo, to żarliwa albo spokojna pochwała, porażka to agresywny opierdol. W przypadku remisu to zależy, ale najczęściej opierdol tylko asertywny
Nie mam problemu z motywacją piłkarzy, chyba, że mamy akurat słaby okres w naszej grze i wyniki ich dołują, ale wtedy i tak są opierdalani
w moich drużynach nie ma miejsca dla płaczków i mięczaków
// Edytowano 1 raz, ostatni raz 15.07.2012 o godz. 23:05
Najnowsze posty