To zależy od zawodnika, od jego ukrytego atrybutu aklimatyzacji. W raportach trenerów, albo wcześniej scoutów, będzie o tym wzmianka tylko wtedy, jeśli zawodnik potrzebuje wyjątkowo mało. lub wyjątkowo długo czasu na aklimatyzację. Możesz sobie podejrzeć ten atrybut podczas gry edytorem czasu rzeczywistego, jeśli bardzo Ci zależy. Jeśli zawodnik zna sporo języków, również nauka następnego powinna iść szybciej, tak samo dzieje się, jeśli mamy w drużynie kilku zawodników z jego ojczyzny. A przystosowanie do stylu gry zespołu - wiadomo, im więcej będzie grał, tym szybciej to zrobi =)

// Edytowano 1 raz, ostatni raz 10.08.2012 o godz. 13:01

Mozna przyjac, ze ponizej sezonu. Jesli trafi ci sie mazgaj a nie zawodnik, ktory bedzie przez ponad sezon przebakiwal o tym, ze testki za domem lub inne pierdolki, to nie warto zawracac nim sobie glowy. Oczywiscie, zalezy to od innych zawodnikow tej samej narodowosci w klubie, opanowanych jezykow, atrybutu "zdolnosc do adaptacji". Cale szczescie pochodzenie nie ma wplywu - murzyni raczej nie bleda plakac w Tippligaen czy na Islandii ze im zimno
A na przystosowanie sie do gry zespolu wplywa tez poprzednia taktyka (w poprzednim zespole). Najlatwiej chyba przechodzi 4-4-2 (bo domyslnie od groma zespolow taka takse ustawia), ale roznice nie sa jakies kolosalne. Zawodnik musi grac, trenowac zgranie i po pol sezonu nie powinien juz sie zaslaniac tym, ze nie rozumie taktyki.

Akurat rasa może ma wpływ, bo kiedyś ciemnego z Afryki ściągnąłem na Ukrainę i po 2tyg się obraził. Powiedział, że to dziwny kraj i poszedł na 4-ro miesięczny urlop. Potem musiałem go sprzedać bo był beznadziejny, choć statystyki miał ładne.