Bolson miał kiedyś Messiego w MU, chyba w FM 2010

Kiedyś udało mi się wyciągnąć C.Ronaldo z Realu do mojego Liverpoolu. Było to po ok 2 sezonach po rozpoczęciu gry. Kwota transferu ok. 100 mln funtów. Tygodniówka 200 tys funtów. Akurat skłócił się ze swoim managerem. Po posłodzeniu trochę w mediach był skłonny do rozmów. Zapłata była w ratach . FM 2011.

// Edytowano 1 raz, ostatni raz 29.11.2012 o godz. 13:19

dawne czasy, w fm05 udalo sie sciagnac messiego do wisly krakow po wygraniu paru z rzedu lm. niestety save brak

ja kiedyś widziałem w fm 05 Messiego w... Slavii Sofia bo nie przedłużyli kontraktu z nim ;D

w 09 Ineste za 80 mln E do Milanu kupiłem. A co da starych zawodników to masz rację, bo aktualnie miałem w Milanie Xaviego z wolnego transferu (34 lata)

Kiedyś udało mi się wyciągnąć C.Ronaldo z Realu do mojego Liverpoolu. Było to po ok 2 sezonach po rozpoczęciu gry. Kwota transferu ok. 100 mln funtów. Tygodniówka 200 tys funtów. Akurat skłócił się ze swoim managerem. Po posłodzeniu trochę w mediach był skłonny do rozmów. Zapłata była w ratach

Czyli jednak się da jeżeli zaistnieją odpowiednie warunki Największe wrażenie to chyba robi ten transfer Ronaldo do Liverpoolu Messi w Fm 05 miał 18 lat więc na pewno łatwiej było go wyciągnąć bo nie był jeszcze takim kosmitom jak teraz ;p

Mi udało się ściągnąć Messiego do... Realu Madryt, był to FM 07 lub 08 (dokładnie już nie pamiętam). Nie było łatwo zwłaszcza, że prowadziłem klub który jest odwiecznym rywalem Blaugrany, a jak wiadomo Barca to klub życia Lionela. Jednak kilkuletnie podchody, wielokrotne pochwały w mediach w kierunku Argentyńczyka zaowocowały transferem do "Galacticos". Nie pamiętam jaka to był kwota ale myślę, że grubo ponad 100 mln euro. Jednak było to możliwe. W najnowszym menago udało mi się wyciągnąć Alexisa Sancheza do Manchesteru City za 80 mln euro. Nie jest to jakiś wielki hit jednak w poprzednim FM-ie za nic w świecie nie mogłem go pozyskać dlatego cieszę się, że udało się go zakontraktwać w tej odsłonie managera :-)

// Edytowano 4 razy, ostatni raz 29.11.2012 o godz. 14:53

Pomaga chyba trafienie / wyczekanie na moment, gdy zawodnikowi coś się nie podoba w obecnym klubie, gdy z czegoś jest niezadowolony. Ja w ten sposób całkiem niedawno ściągnąłem Xabiego Alonso, podporę (w grze) Realu Madryt, najcelniej podającego (w grze) zawodnika ligi hiszpańskiej, do przeciętnego Athleticu Bilbao. Oczywiście musiałem sporo zapłacić, i zaproponować mu 500 tysięcy euro miesięcznie, zamiast 400 tysięcy jakie dostawał w Realu, ale grając Baskami na transfery za wiele nie wydawałem, bo wyboru wielkiego nie było =)

// Edytowano 3 razy, ostatni raz 29.11.2012 o godz. 20:51