Spoko, nie bulwersuj się tak tylko dlatego, że nie umiesz czegoś ugrać.
p.s Co do mojego poprzedniego posta, jest tam zastosowany taki środek stylistyczny, hiperbola

Ta gra wymaga trochę cierpliwości. Pierwsze dwa sezony są bardzo ciężkie. Potem to już z górki. Mam jedenasty sezon i właśnie Legią pierwszy raz jestem w Finale LM. Po drodze między innymi 8:1 z PSG (grupa) i 7:0 z Borussią (1/4 finału). Jeżeli gracie drużyną z polskiej Ligi to mam pewne spostrzeżenia. Różnice między zespołami (zawodnikami) są naprawdę niewielkie. Przeanalizujcie sobie np. napastników jakie mają wykończenie i opanowanie. Np taki Kucharczyk albo Milik (mają coś około 10) przecież te atrybuty jak na napastnika to strasznie mało. Chcecie mieć dobrego strzelca to musi mieć te atrybuty na poziomie min. 15. (albo np wykończenie 18 i opanowanie 12). Ja patrze zawsze na sumę tych atrybutów i jak potrzebuję napastnika do pierwszego składu to nie wezmę gościa o mniejszej sumie niż 30. W pierwszych sezonach tacy gracze są za drodzy dla polskich klubów, więc są dwie opcje albo się dorobić albo szukać perspektywicznych juniorów (newgenów) a na to potrzeba czasu (kilku sezonów). Grając teraz 11 sezon w ogóle się nie stresuję nasz Ligą ( to jest teraz tylko klikanie spacji), aktualnie mam chyba 20 zwycięstw i jeden remis. W dwóch poprzednich sezonach udało mi się strzelić w 30 meczach ligowych ponad 100 bramek.

Brawo
11 sezonów to ja będę miał jak wyjdzie nowy FM, na początku co już wcześniej wspomniałem dobrze jest wyszukać zawodników którym kończą się kontakty po pierwszym sezonie i ich atakować ciągłymi propozycjami plus jakieś wypożyczenia na początku gry.

Mam ambitny plan grać do 70 urodzin mojego manager'a . Zwłaszcza, że wreszcie można grać polskimi zawodnikami bo generują się naprawdę niezłe perełki. Mam jeszcze jedno przemyślnie dotyczące taktyki. Próbowałem kilku ustawień i najlepiej sprawdza mi się zmodyfikowana 4-4-2 (dwóch wysuniętych skrzydłowych czyli 4-2-2-2),. Podejrzewam że taktyki oparte właśnie na ustawieniu 4-4-2 będą najbardziej uniwersalne.

Ja moim Evertonem gram 4-1-2-2-1 z dwoma wysuniętymi skrzydłowymi, cofniętym Cristetigiem i Fellainim z Barkleyem na środku Daję radę

4-3-2-1 zawsze daje rade Ja jednak o czym innym, a mianowicie o frekwencji. Rozumiem, że na meczu ligowym, jak przyjdzie te 20 tys. (gram Lechem), to jeszcze przejdzie, ale spotkanie w Lidze Europy z Lyonem, to pełen stadion gwarantowany, a tu raptem 25 tys. Trochę bida, bo jednak mogłem zarobić jakąś pokaźną sumkę.

// Edytowano 1 raz, ostatni raz 04.12.2012 o godz. 23:11

[quote="Blazfm"]Spoko, nie bulwersuj się tak tylko dlatego, że nie umiesz czegoś ugrać.
p.s Co do mojego poprzedniego posta, jest tam zastosowany taki środek stylistyczny, hiperbola [/quote]

Oj widze strasznie zabolał cię mój post. Napinaj się dalej dzieciaku, mnie to nie rusza. A tak na marginesie, trzeci sezon Jagiellonią, i jestem w grupie pucharu mistrzów, tak więc potrafie ugrać tyle ile od siebie oczekuję, i jestem z tego w 100% zadowolony

Właśnie mnie nie zabolał, miałem bynajmniej wrażenie, że to Ty się strasznie napiąłeś, zresztą nie wiem dlaczego, skoro mój post nie miał żadnego negatywnego wydźwięku. Trochę luzu, to tylko internet

Dalem sobie ostatnia szanse w tego fma ktoras juz z koleji chyba ;] tym razzem psg wszystko pieknie sklad extra budzet mega dzeko zlatan na szpicy elegancko ale i tak graja taka kiche ze szok taktyke mam od kolegi wyzej 4-4-2 mam razenie ze za cholere te rozmowy mi nie wychodza i to jest powod nigdy zelono nie mam , jak myslicie lepiej niech asystent je prowadzi z motywacja 16 ?

Na początku gry jak masz słabą reputację nic nie gadaj przed meczem ligowym(żeby przez głupią rozmowę nie stracić cennych pkt), najlepiej rozegrać kilka sparingów przedsezonowych, w których powiesz na spokojnie, że dziś nie jest ważny wynik tylko zgranie. Jak uda się wygrac połowę to nie mówisz że są już wyje*ani w kosmos tylko np. grajcie tak dalej(asertywnie albo spokojnie). W razie remisu przegranej na spokojnie mówisz, że wynik nie jest ważny. A jak przegrają spotkanie po wygranej do przerwy to że mieli pecha(asertywnie).
Jak już przyjdą wyniki w sparingach czy sezonie to stopniowo dawaj asertywnie, że wierzysz w nich albo, że wiesz że potrafią grać lepiej.
Rozmawiaj też osobiście z piłkarzami, np. ostatnio zagrałeś poniżej oczekiwań (gdy mają średnią poniżej 6,8) wtedy mówią że postarają się grać lepiej. Jak coś odpyszczą to lepiej nie kontynuować rozmowy bo morale może spaść poniżej normalnego i po co
Myślę, że tyle na dobry początek warto spróbować

Pozdrawiam

// Edytowano 1 raz, ostatni raz 07.12.2012 o godz. 00:00