Witam!
Gram drugi sezon moim małym klubikiem o nazwie Dartford. Awansowaliśmy w zeszłym sezonie do Blue square bet premier i wtedy mój tercet ofensywny, można powiedzieć, brylował. Gram dwoma schodzącymi napastnikami i jednym wysuniętym napastnikiem. Za nimi dwóch środkowych pomocników, jeden cofnięty, a drugi wysunięty rozgrywający. Pomaga im jeszcze defensywny pomocnik, ale on tylko, można powiedzieć, podgląda co robią koledzy z ataku i od czasu do czasu kopnie do kogoś piłkę. Otóż problemy ze strzelaniem bramek zaczęły się po mniej więcej 5 meczach w sezonie, na początku mnie to jakoś nie dziwiło, bo w tamtym sezonie też miałem krótkie przestoje. Oczywiście nie jest to jakaś tragedia, ale przyzwyczaiłem się co najmniej 2 bramek strzelonych przez mój zespół w meczu. Na szczęście moja defensywa nie pozwala na zbyt wiele przeciwnikom i wygrywamy przeważnie 1:0. Na początku byliśmy skuteczni, po kilku kolejkach zmniejszyła się nasza skuteczność, po kolejnych kolejkach zmniejszyła się liczba strzałów naszej drużyny i teraz zastawiam się czy to wina napastnika, bo na razie nie nastrzelali sporo bramek(5 goli napastników w 15 kolejkach to raczej żenujący wynik) czy to może wina naszych pomocników, może zbyt mało piłek wędruje do naszych napastników. Na razie jestem na pierwszym miejscu w tabeli, ale ostatni mecz to była katorga i przegrana u siebie z jakimś leszczem. Jak myślicie co powinienem zrobić ? Dodam, że moi napastnicy to mieszanka doświadczenia i młodości, bo dwóch to doświadczeni gracze, a dwóch to młode "talenty".
Gram drugi sezon moim małym klubikiem o nazwie Dartford. Awansowaliśmy w zeszłym sezonie do Blue square bet premier i wtedy mój tercet ofensywny, można powiedzieć, brylował. Gram dwoma schodzącymi napastnikami i jednym wysuniętym napastnikiem. Za nimi dwóch środkowych pomocników, jeden cofnięty, a drugi wysunięty rozgrywający. Pomaga im jeszcze defensywny pomocnik, ale on tylko, można powiedzieć, podgląda co robią koledzy z ataku i od czasu do czasu kopnie do kogoś piłkę. Otóż problemy ze strzelaniem bramek zaczęły się po mniej więcej 5 meczach w sezonie, na początku mnie to jakoś nie dziwiło, bo w tamtym sezonie też miałem krótkie przestoje. Oczywiście nie jest to jakaś tragedia, ale przyzwyczaiłem się co najmniej 2 bramek strzelonych przez mój zespół w meczu. Na szczęście moja defensywa nie pozwala na zbyt wiele przeciwnikom i wygrywamy przeważnie 1:0. Na początku byliśmy skuteczni, po kilku kolejkach zmniejszyła się nasza skuteczność, po kolejnych kolejkach zmniejszyła się liczba strzałów naszej drużyny i teraz zastawiam się czy to wina napastnika, bo na razie nie nastrzelali sporo bramek(5 goli napastników w 15 kolejkach to raczej żenujący wynik) czy to może wina naszych pomocników, może zbyt mało piłek wędruje do naszych napastników. Na razie jestem na pierwszym miejscu w tabeli, ale ostatni mecz to była katorga i przegrana u siebie z jakimś leszczem. Jak myślicie co powinienem zrobić ? Dodam, że moi napastnicy to mieszanka doświadczenia i młodości, bo dwóch to doświadczeni gracze, a dwóch to młode "talenty".
//Edytowano 3 razy, ostatni raz 09.01.2013, 18:20
Najnowsze posty