Hitem był Andile Jali. Kupiłem go na początku za nieco ponad milion euro. W przerwie zimowej drugiego sezonu sprzedałem go do Swansea za 7,5 mln plus 50 proc. kwoty następnego transferu. Nie chciałem go sprzedawać, ale nie bardzo chciał zostać i zaczął się dąsać.
Podobną przebitkę mam na Younesie Belhandzie. Wyciągnąłem go z Montpellier za jakieś 2,5 mln, teraz oferują mi za niego 3 razy więcej. Ale póki co nie sprzedaję.
W drugiej lidze bronił Kiraly (przeciętnie), teraz broni Joris Delle. Przyszedł z wolnego transferu, a ma jedne z najlepszych statystyk w Bundeslidze.
No i chyba najbardziej hitowy transfer. Po pierwszym sezonie przyszedł do mnie Darron Gibson za darmo i nie ma sobie równych w środku pola.
Gram na domyślnych składach, więc na skrzydłach mam dwie perełki (Aigner i Halfar) i w obronie świetny Schindler. Dodatkowo mam mocno rozbudowany skauting w Brazylii i co rusz udaje się ściągnąć za nieduże pieniądze jakiegoś Brazylijczyka. A nawet jak się nie zaaklimatyzuje, można go odsprzedać z zyskiem (np. Alan Kardec, ściągnięty za 275 tys., sprzedany po pół roku za 1,2 mln plus klauzule).
Najnowsze posty