1. Nie wiem
2. Nie wiem
3. Jest już opcja, że przed sezonem wyznaczasz cele? Może klub chce uniknąć spadku, Ty dajesz np. awans a nie awansujesz i są niezadowoleni.
4. To już nie wiem od czego zależy. Czasami dostaniesz info, że zarząd da ci ultimatum. Albo wygrasz następny mecz albo lecisz. Równie dobrze mogą Cie wykopać, jak złożysz za dużo aplikacji w krótkim czasie do innych klubów.

3. Nie, nie. W FM 2006 menedżer nie ma jeszcze żadnego wpływu na oczekiwania zarządu. Przed sezonem zarząd przedstawia swoje oczekiwania na nadchodzący sezon. I tyle. Menedżer nie ma opcji wypowiedzieć się co do jego własnych oczekiwań, a także nie ma opcji składać zarządowi żadnych obietnic z tym związanych. Czasami jedynie media na koniec sezonu pytają, czy klub poradzi sobie w lidze (gdy awansujemy), ale nie sądzę, by wpływało to na oczekiwania zarządu. Cokolwiek, w Gloucester media pytały mnie jedynie o debiuty zawodników, jeszcze ani razu o przyszły sezon.

4. Raz tylko wywalili mnie, jak po serii tragicznych meczów, kilku moich piłkarzy grało gorzej od amatorów, a ja nie wytrzymałem i poleciały głowy. Wówczas prezes stwierdził, że w związku z konfliktami w drużynie zostaję zwolniony. To było w jednej z dawno zakończonych karier. Natomiast ciekaw byłem, jak długo wytrzymuje zarząd patrząc tylko na fatalną grę zespołu.

co do pytań 1 i 2... odpowiem na bazie własnego doświadczenia z jakiejś starszej wersji, '05 albo '06 tak, jest jeszcze niższy poziom, coś w stylu bankrut albo podobnie do tego. jeśli tak się stanie z Twoim klubem to wiadomo jaki jest najlepszy sposób na zarobienie szybkiego szmalu - wyprzedaż zawodników. jeśli zarząd jako tako wyjdzie na prostą, wtedy dopiero odzyskasz władzę nad transferami. także radzę mieć kontrolę nad finansami jeśli nie chcesz stracić kluczowych graczy

jeśli chodzi o pytanie 3... piszesz, że na początku sezonu szło Ci bardzo dobrze jak na przedsezonowe oczekiwania. może w związku z tym zarząd je zmienił po pierwszej rundzie?

Dzięki, zolahc. Rozmyślania mam właśnie odnośnie wersji 2006, z którą się bardzo zżyłem. Co do trzeciego pytania, to właśnie przez cały sezon nie spadaliśmy poza strefę barażową (miejsca 2-5), jedynie pozycja lidera była poza naszym zasięgiem, ponieważ spadkowicz z Krajowej Conference jechał przez rozgrywki jak walec, ponosząc przez całe 42 kolejki zaledwie jedną porażkę. Cały sezon "drużyna miała zająć przyzwoitą pozycję w lidze", a od pewnego momentu doskonałe trzecie miejsce utrzymaliśmy do końca sezonu. W półfinale baraży rozjechaliśmy Gravesend, po którym zarząd był zachwycony zwycięstwem, a w finale niestety przegraliśmy awans i zarząd uznał, że w CAŁYM sezonie drużyna rozczarowała. Zdziwiło mnie to, więc stąd pytanie

FM 2006 od strony "meczowej" znam już praktycznie na wylot, z reguły bezbłędnie rozpoznaję akcje, po których padnie bramka (co ciekawe, zazwyczaj przy akcjach rywali praktycznie się nie mylę), ale od strony "tajemnic" FM'a już takim magistrem nie jestem

Tłumaczy to tylko to, że był to FM 2006 więc takie niedopatrzenia(oczekiwania odnośnie całego sezonu) mogły się znaleźć

Nie grałem w ogóle w FM 2006 ale przyszło mi do głowy, że może zarząd widząc rewelacyjna postawę zespołu w sezonie "napalił" się na awans (bo pewnie i kasa większa na wyższym szczeblu rozgrywek) ,a tu w decydującym meczu zonk i dalej ta sama liga. Podobnie miałem w ostatnim FM grając Spurs w finale LM (gdzie nikt nie stawiał na dojście mojej drużyny do finału). Do przerwy było 0:3 z Barcą i czerwona dla mojego zawodnika, a po przerwie grając taktyką atak na wariata (plus zjeby w szatni) wyszliśmy na 3:3 i przegraliśmy w karnych. Po meczu chwaliłem zespół, zaś piłkarze i zarząd (pomimo, że oczekiwał najwyżej 1/4 finału) byli rozczarowani i szemrali o moim braku ambicji. Wiem, że porównanie z tyłka bo gdzie 6-tka, gdzie 13-tka, ale tak mi się skojarzyło . Poza tym myślę, że na pewno jest co najmniej jeden niższy stopień od "niepewny", jeśli chodzi o status finansów klubu, bo samo znaczenie tego słowa nie oznacza przecież bankructwa i status może się pogorszyć, jak i poprawić. Na Twoim miejscu na wszelki wypadek zacząłbym powoli myśleć nad tym kogo jednak trzeba będzie puścić, a kogo za wszelką cenę zatrzymać w drużynie, oraz zasięgać wiedzy o jakichś tanich, a zdolnych juniorach, tudzież zawodnikach z wolnego transferu. Opcja podzielenia się połową przyszłej kwoty transferowej z klubem, od którego kupujesz zawodnika nie wydaje mi się zbyt rozsądna, ponieważ w razie czego i zawodnika miał nie będziesz i pustej kasy klubu za bardzo nie zasilisz. Sam często ratami ratowałem kasę klubu (o jaka aliteracja mi wyszła ). Tobie przydałyby się chyba także wypożyczenia. Na koniec: nie sądzę, żeby Cię mieli wywalić, po tym jak w zeszłym sezonie skończyłeś znacznie powyżej oczekiwań, no chyba że w aktualnym sezonie dostajesz permanentny łomot w lidze. Gdyby już się tak zdarzyło to z doświadczenia wiem, że wywalają po dłuższej serii porażek , słabych wynikach na koniec lub pod koniec sezonu (kiedy już wiadomo, że po ptokach), a najczęściej chyba przy słabych wynikach + spektakularnej porażce w derbach z głównym lub jednym z głównych rywali (wtedy to już lecisz na bank). Nie wiem czy w w FM06 jest opcja zmiany zarządu, jeśli tak to prędzej, czy później powinieneś dowiedzieć się o niej z notek prasowych (niekoniecznie dotyczących Twojego klubu), ale dodam że zmiana zarządu również może skutkować Twoim zwolnieniem, jeśli nowy właściciel będzie miał swojego kandydata na menedżera, a Ciebie jakoś wyniki bronić specjalnie nie będą. Oczywiście moje wynurzenia mogą być stekiem pierdół, bo opieram je na doświadczeniu ze starszych FM-ów (od 2008), niemniej temat ciekawy, więc nie mogłem się oprzeć by swoje 3 grosze wtrącić. Pozdrawiam .

Jako że na pytanie 1 i 2 odpowiedź prawidłowa już padła (zolahc), to nie będę się dużo rozpisywał na temat statusów finansowych klubów, ale można co nieco dodać.
Ad. 1 Jest pięć statusów finansowych opisujące kluby: bogaty, spokojny, w porządku, niepewny i bankrut. Wszystkie zależą od zasobności klubowej kasy i poziomu rozgrywek, na których grasz. Przykładowo grając w League 1 i mając na koncie 10 mln euro klub będzie opisany jako bogaty, ale już mając taką samą kwotę w Premiership będzie to status spokojny lub - co bardziej prawdopodobne - w porządku.
Kontroluj finanse, bo status niepewny pojawia się wtedy, kiedy klub zaczyna przynosić straty, a kasa klubu jest już na minusie i nie ma szans na wyjście na prostą (zbyt wysokie kontrakty). Wtedy do klubu może wpaść zarząd komisaryczny, który będzie wyprzedawał kogo tylko będzie mógł aż bilans będzie bliski 0, a wydatki nie będą przekraczały wpływów. I tym samym załatwione jest również pytanie nr 2.

Ad. 3. Kibice i zarząd zawsze zą rozczarowani pojedynczymi porażkami. Jeśli doszedłbyś do finału Ligi Mistrzów Podbeskidziem Bielsko-Biała i tam przegrał z Realem Madryt, to i tak wszyscy byliby rozczarowani (zarząd, kibice), ale ogólnie zadowolenie powinno być wysokie, co przejawi się tym, że nikt Cię nie zwalnia i możesz pracować w kolejnym sezonie. Ten mechanizm pozostał praktycznie niezmieniony do aktualnej odsłony FM-a.

Ad. 4. Z tym jest różnie i zależy od reputacji (głównie, atrybut ukryty) klubu, która determinuje to jacy zawodnicy chcą przyjść do Twojego klubu i jakie oczekiwania ma zarząd wobec drużyny. Jeśli prowadzisz zdecydowanego faworyta rozgrywek i cały czas przegrywasz, to raczej mało pewne jest, że wytrzymasz na stanowisku dziesięć porażek z rzędu. Jeśli od początku jesteś skazywany na degradację, to te 10 porażek może być do przełknięcia. Zresztą sam możesz się zorientować kiedy możesz polecieć po wiadomościach, w których możesz przeczytać, że kolejny mecz może zadecydować o posadzie trenera X. W takich przypadkach możesz się jeszcze zabezpieczyć (nie wiem czy było to już możliwe w FM2006, ale chyba tak) udając się do zarządu i prosząc jeszcze o Czas na przebudowę zespołu.

To ja zadam pytanie trochę z innej beczki: Od czego zależy awans do europejskiego pucharu mistrzów under19? Ligi nie wygrałem młodzikami, w fmie nic nie jest napisane na ten temat, a w necie, jak na razie nic konkretnego nie znalazłem.

@undertheskin
Opcji obietnic przekazania x procent kwoty kolejnego transferu używam, by ściągnąć do drużyny dobrego i droższego piłkarza na stałe, a nie tylko na sezonowe wypożyczenie. Dzięki temu skompletowałem w Gloucester silną jak na Conference kadrę, która w porównaniu do tej, którą dysponowałem podczas obejmowania klubu, jest po prostu z innej galaktyki. Drużyna wzmocniła się co najmniej o dwie, trzy klasy, a na transfery nie wydałem ani grosza. Ponadto nie do końca zgodzę się, by taka polityka była niezbyt rozsądna. Owszem, przy ewentualnym transferze muszę oddać połowę kwoty, ale ściągając piłkarza, którego wartość początkowo wynosi np. 4 000 euro, a następnie "wywinduję" go na 100 000 euro, to na pewno wychodzę z zyskiem. Przynajmniej ja tak do tego podchodzę.

Co do troski o klubowe finanse, to sam po drugim sezonie zacząłem zwalniać z klubu piłkarzy, którym wygasały kontrakty, a którzy nie wnosili już nic do gry zespołu. Również wystawiłem na listę transferową i sprzedałem graczy, którzy co prawda byli w kadrze pierwszego zespołu, ale kilka kluczowych meczów mi zawalili, a paru z nich zaliczyło kilka żenujących występów z rzędu, prezentując rywalom głupie i niepotrzebne rzuty karne, prokurując zbyt wiele straconych bramek, a w konsekwencji przegranych meczów, punktem kulminacyjnym trafiając w finałowy mecz barażowy. Dzięki temu zwolniło się sporo ciężkich pieniędzy na płace, ponadto pozbyłem się "dobrych" zawodników, którzy mimo swojej marki przynosili głównie szkody, zamiast korzyści. Również zarząd już trzykrotnie zasilał klub określonymi kwotami, celem obsługi kosztów bieżących, zatem na razie obywa się bez zaciągania kredytów, a sam status finansów klubu nieustannie waha się między "w porządku" a "niepewny". Myślę, że daleko jeszcze do "bankrut".

Co do plusów i minusów zmiany zarządu, to wiem o tym wszystkim. Chciałem po prostu wiedzieć, czy w FM 2006 jest już takie zjawisko, czy pojawia się dopiero w późniejszych odsłonach.


@rapechuck
Dziękuję za trafne odpowiedzi
Zdarzało mi się już w poprzednich karierach, gdy sytuacja w drużynie (długie serie słabych wyników) i z zarządem (permanentne nieusatysfakcjonowanie wynikami) była już dość nieciekawa, prosić zarząd o więcej czasu na przebudowę zespołu. Gdy w zakładce "zaufanie" widniało zdanie "zarząd jest nieusatysfakcjonowany wynikami osiąganymi przez twoją drużynę", otrzymywałem zawsze odpowiedź, bym spędzał więcej czasu z drużyną, a nie na spotkaniach z zarządem, gdyż bezpieczeństwo mojej posady zależy tylko od wyników osiąganych przez klub. Czytałem gdzieś, że gdy zarząd udziela takiej odpowiedzi, oznacza to nic innego, jak bezpieczną (pomimo statusu "niepewny" ) pozycję menedżera. Nie wiem jednak, co się dzieje dalej, bo kariery kończyłem zawsze, gdy mimo wszelkich działań drużyna udowadniała mi, że pracuję w klubie, który ma po prostu ograniczony potencjał i nie wzbije się ponad pewien poziom. Na ten przykład darowałem sobie pracę z francuskim Nimes Olympique, który po przejściu walcem przez Championat National, zakotwiczył się na stałe w dolnej części tabeli Ligue 2, z każdym sezonem z trudem unikając spadku, a gra zespołu nie poprawiała się mimo ściągania do klubu coraz to lepszych i droższych graczy, a także mimo zmiany taktyk. Tak więc nigdy nie starczyło mi wytrwałości, by samemu zbadać granicę cierpliwości zarządu. Z doświadczenia wiem jedynie, że zbyt częste krytykowanie i karanie zawodników za niesubordynacje może przynieść efekt w postaci zwolnienia menedżera bez ostrzeżenia z powodu "konfliktów w drużynie".

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Jeśli ktoś ma coś do dodania, chętnie przeczytam. Zadawajcie też swoje pytania, jak robal15. Może to być ogólny temat.

// Edytowano 1 raz, ostatni raz 25.05.2013 o godz. 00:59