A jednak sądzę, iż mam trochę racji
Przedstawiłeś na początku, swój problem w sposób bardzo ogólnikowy, więc podałem dwie podstawowe możliwe przyczyny.
Jeśli wszystko byłoby okej to nie pisałbyś tutaj. No a w większości przypadków problemy z regularnym wygrywaniem związane są z taktyką. O ile oczywiście mamy odpowiednich zawodników do wygrywania. No a tworząc taktykę musimy brać pod uwagę jakich mamy zawodników. Grając jakimiś ogórami nie zrobimy dla nich taktyki gdzie będą klepać jak Barca, bo po prostu umiejętności im na to nie pozwalają, aby tak grać.

Nie wiadomo jakim grasz zespołem, jaki masz skład, z kim grałeś, jaką masz taktykę itp.
Nikt tu nie jest wróżką i każdy z nas może tylko gdybać co "dolega" Twojemu zespołowi

// Edytowano 2 razy, ostatni raz 29.05.2013 o godz. 15:04

[quote="machaj88"][quote="KRaven031"]morale mam na max poziomie[/quote]
Ale jak przegrasz, to spada rownierz na maxa ;] Po prostu sprobuj jak mowie.[/quote]

Nic podobnego, nawet po serii kilku porażek nigdy nie miałem najgorszego morale u wszystkich na raz.

ja wygrywając do przerwy czasami mam tak że zawodnikom spada morale na srednie, WTF? O.o

To normalka. Zawodnik ma po prostu słabszy dzień (nie jest zadowolony ze swojej dyspozycji) albo zawalił gola.

caly zespół przy 2:0?

Rozmowy motywacyjne są w FM13 równie spierdzielone co silnik meczowy. Przykład widać w meczowych rozmowach indywidualnych: mówię coś jednemu zawodnikowi i jest brak reakcji albo jakaś tam reakcja, mówię coś drugiemu i pojawia się (albo zmienia) reakcja tego pierwszego. Tak jakby zawodnik bardziej niż na to co do niego mówię zwracał uwagę na to co mówię do jego kolegi. W efekcie czasem nie mam w ogóle pojęcia jak przeprowadzać rozmowy motywacyjne, a asystent ... sami wiecie jaki jest zazwyczaj pożytek z asystenta w FM13.

No a w rzeczywistości tak nie jest? Człowiek widząc pozytywną reakcję otoczenia i dobrze nastawionych kolegów sam się nakręci, norma

W moim wypadku wprowadzenie ostrych rozmów motywacyjnych faktycznie wiele zmieniło. Szkoda tylko, że na gorsze Wcześniej w ataku nic nie grali, ale chociaż obrona pokazywała solidny poziom. Teraz w ofensywie jest chyba jeszcze gorzej, za to obrona to już kompletna kpina. Już mi brakuje sił i nerwów, żeby na to patrzeć. Jakich nie wydam poleceń, co nie zmienię w taktyce - ciągle to samo. Czasem już nawet nie mam ochoty szukać rozwiązania, bo i tak wychodzi na jedno. Tylko sobie patrzę na kolejne kompromitacje. Nie wiem co jest nie tak w moim przypadku. A o taktykę się nie martwcie, ignorantem w tej kwestii nie jestem, wiem jak poskładać zespół i zawodników też mam w miarę odpowiednich do określonych funkcji, a nie przypadkowych, "bo agent zaproponował"

A tak idąc totalnie na chłopski rozum - próbowałeś może dawać tylko "powodzenia" i skupić się na wygraniu kilku meczy? Nic tak nie podnosi morale, jak wyniki. Niech się skupiają na grze, nie na taktyce/gadkach w szatni, może to jest opcja

z rozmowami motywacyjnymi już pisałem w okolicach listopada/grudnia. Są dziwne, ale można je po jakimś czasie ogarnąć. Widocznie jednak z taktyką coś nie tak skoro jak sam napisałeś kompromitujesz się


u mnie czy gram jednym obrońcą czy czterama zawsze piłkarze wykonują to czego od nich oczekuję a wpadki zaliczam gdy wystawiam ~połowę rezerwowego składu. W innym wypadku nawet przy porażkach da sie zawodnikom tak nagadać by na 2 połowę wyszli zmotywowani i z 0:2 wyciągnąć 3:2 z liderem na przykład

// Edytowano 6 razy, ostatni raz 30.05.2013 o godz. 17:37