W nowszych managerach nie ma juz jednej formacji ktora była by killerem, nie tak jak w cm 01/02 na jednej taktyce mogles wygrać wszystko. Teraz trzeba taktyki zmieniać, zespoły sie "uodparniają" na twoja taktykę, trzeba kombinowac

Dzięki za radę na pewno mi się to przyda na przyszłość, bo już prawie zawału bym dostał jakbym tego mistrza nie zdobył, bo wcześniej w 2015 byłem drugi chociaż Legia miała tyle samo punktów...

Może nie byli nauczeni? Może rywal ustawił TAKĄ taktykę, że się nie dało? Przykład? Grając 4-2-3-1 bez wykorzystania skrzydłowych jest się ciężko przebić np przez 4-2-2-2 (2xDP, 2 bocznych pomocników). O wiele lepiej wchodzi tam wtedy taka sama formacja, ale z grą na boki. Z kolei 4-2-3-1 bez skrzydeł działa znakomicie na 4-1-2-2-1 z dziurą w okolicy środka boiska - Twoi zawodnicy mają dużo więcej miejsca, więc jeśli tylko są ogarnięci technicznie, to dobrze to wykorzystają.
A taktykę czasem trzeba będzie zmienić, to już nie 2010, gdzie komputer miał w dupie nasze ustawienie, grał swoim i za nic w świecie go nie zmieniał. Tutaj nie raz i nie dwa się trzeba szarpać, żeby zapewnić sobie 3 pkt. A wtedy coś przegrywał rywale zapewne rzucili pressing, agresywny odbiór piłki i przewagę liczebną. A wtedy się trzeba salwować dalekimi piłkami albo mieć silny pod każdym względem zespół.
Póki co to tyle co mi do łba przychodzi, pewno inni Ci powiedzą więcej :>

Najlepiej sobie naszykuj 3 różne (choć nie diametralnie) taktyki - na rywali zapychających środek, na rywali z mocną obstawą skrzydeł i może taką, gdy trzeba na siłę gonić wynik albo na siłę go bronić (nie znam poziomu Twojego Górnika, to nie odpowiem na 100%). Mniejsze ryzyko, że będziesz doświadczać kolejnych porażek

// Edytowano 1 raz, ostatni raz 17.08.2013 o godz. 11:07

No nie wiem, co prawda ty masz rok 2018, ale ja ostatnio grałem Milanem 4 sezony grałem ciągle 1 niezmienioną taktyką i w 1 sezonie wygralem wszystko co mogłem, lige, puchar i puchar mistrzów! w drugim sezonie wygrałem wszystkio po za PM w 1/8 z Realem w karnych, ale nie byłem wkurzony uznałem to za wypadek przy pracy, kolejne sezony znów wszystko co się dało we włoszech, ale odpadłem znów w 1/8 z... Lyon! potem kolejny sezon też odpadłem w 1/8 i się zdenerwowałem i po sezonie odszedłem... objołem repre włoch po mistrzostwach europy 2016, i tą samą tatyką 2 lata potem wygrałem mistrza świata 2018 w Rosji bez wiekszych problemów... między tymi dwoma latami gralem jakoś marca 2017 valenciom, gdzie było dość cięzko jednak skończyliśmy na jakoś 5-6 pozycji nie pamiętam teraz, potem klub objął jakiś szejk i dal mi ponad 300mln na transfery, kupiłem kogo chciałem i zacząłem sezon, ale przegraliśmy wszystkie sparingi przed sezonowe i mi się znudziło więc odszedłem, na moje miesce przyszedł jakiś trener co w 1 sezonie wygral już lige z Barcą i Realem... potem poszedłem do Napoli... chciałem coś z nimi porobić, ale mieli tragiczny skład w porównaniu do tego co mają teraz czy w tamtym roku... zająłem jakoś 7 miejsce w lidze i odszedłem, wygralem jak wczesniej wspomniałem MŚ 2018 i skończyłem kariere moja najlepsza do tej pory.. gram od FM 2011

Teraz mam bardzo mocny Śląsk jechali wszystkich jak chcą, ale końcówka to taka padaka w obronie, że o ja nie mogę :/

W sumię to ta kariera jest moja najlepsza i mam nadzieję, że w tym sezonie się dostanę do grupy LM, bo sezon temu to w tak beznadziejny sposób w LE odpadłem z Videotonem, że szkoda gadać...

// Edytowano 1 raz, ostatni raz 17.08.2013 o godz. 12:19

MOŻNA ZAMKNĄĆ!