Gratulacje dla Diego Simeone!

Yes, Yes, Yes kurwa!! Decima dla Realu

Tak kurwa, tak miało być!! Wreszcie puchar Ligi Mistrzów trafił w odpowiednie ręce :puchar2: LA DECIMA . Gra do końca popłaca

// Edytowano 1 raz, ostatni raz 25.05.2014 o godz. 00:22

Gratuluję Realowi, niestety Atletico nie wytrzymało, tak gdzieś od 75-80 minuty padli po prostu kondycyjnie. Szkoda mi moich, ale jeszcze raz gratuluję Realowi.

Ja pierd.... udało się w końcu po 12 latach Gratki dla Realu .Dwie minuty i Atletico wygrywa to był by koszmar

Gratulacje dla Realu Madryt i wielki prztyczek w nos dla Diego Costy za kompletny brak profesjonalizmu. Jak można być tak nieodpowiedzialnym, by wpraszać się do wyjściowego składu wiedząc, że ma się kontuzję nie do przezwyciężenia? Gdzie w tym czasie był Simeone? Doprawdy nie wiem...niby znakomity trener, a zrobił z siebie kompletnego błazna, co najpewniej kosztowało jego drużynę Puchar Mistrzów. Wystarczyło mieć tę jedną zmarnowaną zmianę w końcówce, by móc wystawić do przodu kogoś świeżego w celu przetrzymania piłki. A tak wielki ch**...

[quote="tts0"]Gratulacje dla Realu Madryt i wielki prztyczek w nos dla Diego Costy za kompletny brak profesjonalizmu. Jak można być tak nieodpowiedzialnym, by wpraszać się do wyjściowego składu wiedząc, że ma się kontuzję nie do przezwyciężenia? Gdzie w tym czasie był Simeone? Doprawdy nie wiem...niby znakomity trener, a zrobił z siebie kompletnego błazna, co najpewniej kosztowało jego drużynę Puchar Mistrzów. Wystarczyło mieć tę jedną zmarnowaną zmianę w końcówce, by móc wystawić do przodu kogoś świeżego w celu przetrzymania piłki. A tak wielki ch**...[/quote]
Teraz to sobie można gdybać. A nie pomyślałeś/leliście, że to był symboliczny występ, bo Diego się to należało? Że Simeone chciał żeby poczuł ten dreszczyk emocji na murawie? Ja snuję, jak i Ty, nie wiadomo co mieli tym osiągnąć. Jest jak jest, stało się jak się stało.

[quote="Diablo5555"]Teraz to sobie można gdybać. A nie pomyślałeś/leliście, że to był symboliczny występ, bo Diego się to należało? Że Simeone chciał żeby poczuł ten dreszczyk emocji na murawie? Ja snuję, jak i Ty, nie wiadomo co mieli tym osiągnąć. Jest jak jest, stało się jak się stało.[/quote]

No tak... genialne. Jeśli ktoś bawi się w sentymenty w finale Ligi Mistrzów to albo ma coś z głową, albo poddał się już na starcie, bo nie uwierzę, że Simeone myślał, że wygra ten finał od tak, niezależnie od tego, co zrobi.

[quote="tts0"][quote="Diablo5555"]Teraz to sobie można gdybać. A nie pomyślałeś/leliście, że to był symboliczny występ, bo Diego się to należało? Że Simeone chciał żeby poczuł ten dreszczyk emocji na murawie? Ja snuję, jak i Ty, nie wiadomo co mieli tym osiągnąć. Jest jak jest, stało się jak się stało.[/quote]

No tak... genialne. Jeśli ktoś bawi się w sentymenty w finale Ligi Mistrzów to albo ma coś z głową, albo poddał się już na starcie, bo nie uwierzę, że Simeone myślał, że wygra ten finał od tak, niezależnie od tego, co zrobi.[/quote]
Ja tylko spekuluję, tak jak i Ty. Każdy ma prawo do własnego zdania.

To, że Legia się zbłaźniła i tylko zremisowała w Bośnii to jestem w stanie zrozumieć... ale porażki Celtiku Glasgow na Gibraltarze nie skumam