Każdy tak ma - urok eFeMa

U mnie to samo. W żadnej z poprzednich części, a gram od edycji CM 99, nie miałem takiego problemu, a przynajmniej nie na taką skalę. Zdarzało się, że jeden konkretny zawodnik regularnie pudłował lub celował w bramkarza, ale to co się dzieje w FM2014 to jakaś masakra. Nie wiem jak to zniwelować. Jeśli jeszcze wygram taki mecz to pół biedy. Ale jak tracę punkty ze słabeuszami oddając na bramkę rywala 30 strzałów w każdym kolejnym meczu to coś jest ewidentnie nie tak...

Ja mam identycznie. Z 32 strzałów na bramkę rywali,celnych jest ok.11,z czego strzelam 2 gole. Komputer 4 strzały na bramkę,3 celne,2 gole. NIe ważne są statystyki piłkarzy. Ja mam w lidze polskiej napastnika z Portugalii (reprezentacja),to ten potrzebuje 6 sytuacji sam na sam,żeby strzelić bramkę. Komputer ma napastnikó typu wykańczanie akcji 11, opanowanie 9, technika 12 i taki zawodnik ZAWSZE wykorzystuje jedyną sytuację jaką ma w meczu.

Ta gra to kompromitacja. W poprzednich wersjach jeszcze próbowano wmawiać graczom,że to słabszy dzień napastnika, brak formy itp. Teraz widać gołym okiem,że to po prostu debilny silnik meczowy.

Z resztą,zróbcie prosty test: zagrajcie taki mecz, potem go zapiszcie. Odczytajcie sejwa sprzed meczu , zrezygnujcie z prowadzenia swojej drużyny (emerytura) i przyjmijcie się do drużyny przeciwnika. Zagrajcie sobie ze "swoją"drużyną, prowadzoną przez komputer. Gwarantuje 4-0 w plecy...

To mnie w tej grze najbardziej wkurwia. Ta gra jest strasznie nielogiczna i niesprawiedliwa. Po paru takich meczach człowiekowi odechciewa się grać aka szlak trafia. Również proponuję wam zrobić mały test: zagrajcie jeden mecz z 10 razy, to przekonacie się jaka ta gra jest randomowa. Raz wygracie 6-0, a za drugim razem, to wy możecie dostać 0-6. To jest istna loteria, Nie liczy się taktyka, dyspozycja dnia, atrybuty piłkarzy, morale.

@robal15
100% racji, robiłem tak od 2010, gdy prowadziłem Auxerre. Dość powiedzieć, że gra potrafiła sobie robić jaja z rozmów motywacyjnych - jeden wuj, że 20x to samo. Jak się zerojedynkowej abominacji i podróbie symulacji piłkarskiej NIE CHCIAŁO, to wszyscy stroili foszki. Pomimo tego, że w poprzednich 99 meczach na taką samą rozmowę motywacyjną reagowali dobrze.
W 11 był taki szit jak handicap - ale to wtedy nie szło całej drużynie. Dobra, szło to pojąć, choć czasem było iście wpieniające. Do dziś mam w pamięci mecz z Udinese u siebie (prowadziłem Inter). Strzały? 50+ do 6. Celne? 30+ do 1. Wynik? 1:0, bo fuksem wepchnęli piłkę z 3 metrów. Handanović to nie miał dnia konia, tylko był albo naszprycowany deluxe koksem, EPO i całą masą substancji zakazanych, albo ten fragment kodu pisał człowiek o inteligencji amebiaka. Bo wskażcie do wuja pana mecz w prawdziwym świecie, gdzie się takie coś dzieje. Gdziekolwiek wyżej niż w okręgówce zdarza się ponad 50 strzałów na mecz jednej z drużyn? Nie sądze - Hiszpanię oglądam od 4 lat i nawet jak Real masakruje największe cienizny, to posiadanie choćby 30 (TRZYDZIESTU) strzałów na mecz jest naprawde EWENEMENTEM na skalę sezonu.

Jeden ciul, FM łyka takie crapy jak dzieci mleko z butelki. I jeszcze pociska kit, że PRZECIEŻ TO SYMULACJA. Jasne, chyba ruchania gracza i jego zarobionych/zdobytych pieniędzy...

Jest jednak sposób - przeżyć. Narzucić im do zesrania się trening defensywny (albo ofensywny, jak wolisz) na 2-3 tyg. I gra się po tym czasie w pewnym stopniu odpieprza.

Dla mnie jest to ostatni FM w życiu.Takiego syfu się nie spodziewałem tym bardziej,że nie jest to pierwsza gra tego typu tej firmy. Nie będę więcej marnował swojego czasu. Siedzę nad statystykami, szukam piłkarzy w ligach afrykańskich, porównuje, negocjuje i po co? Po to,żeby na koniec się dowiedzieć,że i tak lepszy jest piłkarz komputera, który u mnie nie złapałby się nawet do rezerw. Żenada. A najlepsze jest to,że ktoś mi próbuje wkręcić,że SKUTECZNOŚĆ ZALEŻY OD TAKTYKI . U mnie napastnik z kosmosu nie jest w stanie wykorzystać pięciu sytuacji w meczu,ale zawodnik komputera posiadający 1/5 umiejętności mojego gracza wykorzystuje jedną sytuację jaka mu się nadarzy. Cud-100% skuteczności przy opanowaniu na 6 i umiejętnościach technicznych nie przekraczających 11pkt.
Ostatnio kupiłem (free transfer) do siebie obrońcę. Admir Pashaj. Zagrał u mnie (GKS Katowice) dwa sezony. Pierwszy sezon na 6,99, drugi na 7.09 (średnie z sezonu). Potem sprzedałem go do Schalke.Od razu w sezonie średnia 7,32,a następny sezon 7.88 w trzy razy silniejszej lidze. U mnie nie potrafił dobrze pokryć zawodników z nizin ekstraklasy. Jak zagrałem z Schalke w LM, to chop nie do przejścia. Jak ściana,super krycie i extra gra głową. Tylko nie piszcie,że to wina taktyki. To jest wina zjebanego do granic możliwości silnika meczowego.

Pytam-gdzie sens i logika takiej gry? To przecież nie są pojedyncze przypadki,żeby powiedzieć,że ci piłkarze odnaleźli się w innych klubach,w innych taktykach. TAK JEST ZAWSZE.

Ale wydawca gry ma to w dupie. Pewnie już pracują nad kolejną odsłoną tego gówna. Znowu wyjdzie gra, która przez pół roku będzie niegrywalna i będzie milion łatek,które nie poprawią nawet 1/10 błędów. I tak co roku...

A tu macie z ciekawości wypowiedź jednego z użytkowników tego forum (2004 rok jakby ktoś nie zauważył)



10.06.2004, 07:48 Pytanie
Witam! Sporo juz gram w cm-a ale tego jeszcze nie bylo. Jestem w roku 2016 i cos peklo. Wygrywalem swoja taktyka w roznych klubach bez problemu. Nagle od 4 lat nie moge zajac przyzwoitego miejsca zespolem ktory ma bardzo dobra kadre. I to w roznych ligach np. angielskiej niemieckiej portugalskiej i wloskiej. Gram chyba dobra taktyka (GK, 3xDC, DMC, ML, MR, MC, AMC, 2xFC). Zauwazylem ze odkad jestem na swiecie GOOD wszyscy przeciwnicy sie tylko bronia. Stosowalem inne taktyki i nic. Najmieszniejszy mecz to jak gralem z outsiderem i mialem 26 strzalow (19 celnych) aoni 2 (1 celny) i przegralem 0:1 !!! Probowalem nawet taktyki defensywne i nic. Jestem wk******y. NARA , prosze o rade!!!

[quote="buczek93"]@robal15
100% racji, robiłem tak od 2010, gdy prowadziłem Auxerre. Dość powiedzieć, że gra potrafiła sobie robić jaja z rozmów motywacyjnych - jeden wuj, że 20x to samo. Jak się zerojedynkowej abominacji i podróbie symulacji piłkarskiej NIE CHCIAŁO, to wszyscy stroili foszki. Pomimo tego, że w poprzednich 99 meczach na taką samą rozmowę motywacyjną reagowali dobrze.
W 11 był taki szit jak handicap - ale to wtedy nie szło całej drużynie. Dobra, szło to pojąć, choć czasem było iście wpieniające. Do dziś mam w pamięci mecz z Udinese u siebie (prowadziłem Inter). Strzały? 50+ do 6. Celne? 30+ do 1. Wynik? 1:0, bo fuksem wepchnęli piłkę z 3 metrów. Handanović to nie miał dnia konia, tylko był albo naszprycowany deluxe koksem, EPO i całą masą substancji zakazanych, albo ten fragment kodu pisał człowiek o inteligencji amebiaka. Bo wskażcie do wuja pana mecz w prawdziwym świecie, gdzie się takie coś dzieje. Gdziekolwiek wyżej niż w okręgówce zdarza się ponad 50 strzałów na mecz jednej z drużyn? Nie sądze - Hiszpanię oglądam od 4 lat i nawet jak Real masakruje największe cienizny, to posiadanie choćby 30 (TRZYDZIESTU) strzałów na mecz jest naprawde EWENEMENTEM na skalę sezonu.

Jeden ciul, FM łyka takie crapy jak dzieci mleko z butelki. I jeszcze pociska kit, że PRZECIEŻ TO SYMULACJA. Jasne, chyba ruchania gracza i jego zarobionych/zdobytych pieniędzy...

Jest jednak sposób - przeżyć. Narzucić im do zesrania się trening defensywny (albo ofensywny, jak wolisz) na 2-3 tyg. I gra się po tym czasie w pewnym stopniu odpieprza.[/quote]


Na Mundialu chyba USA miało mega farta w meczu z Belgami gdzie bramkarz bronił jak popier**lony

O znalazłem staty: http://www.lives(...)-meczu;0

// Edytowano 1 raz, ostatni raz 03.11.2014 o godz. 04:24

właśnie przez tą skutecznośc rywala, FM 14 jest niegrywalny, w 15 jest zupełnie normalnie, czasami to mnie cisną a ja oddaje 4 celne strzały i remisuje 2-2, da się ugrac remis na wyjeździe z potentatem, nie ma takich kwiatków jak w 14