Witam i zwracam sie do Was, jako bardziej doświadczonych kolegów z prośbą o pomoc Po dłuższej grze słabszymi zespołami takimi jak Le Havre, Boavista czy Millwall chciałem zagrać czym "silniejszym" i bogatszym, gdzie oczekiwania wobec mnie będą większe a ja będe mógł w ciągu powiedzmy 3 lat przebudować seniorski i doświadczony zespół w młodą utalentowaną kadrę, w połowie złożóną z "opracowanych" talentów a w drugiej połowie opartej na kilku wychowankach z mojej własnej młodzieżówki. Cel ten ma mi umożliwić zasobny budżet transferowy (około 40-50 mln na sezon). Mój wybór padł na PSG i mimo tego, że zarówno piłkarze, pod względem statystyk są naprawdę w porządku a i budżet mi odpowiada to jakoś nie wygląda to tak jak bym chciał...
Grając zarówno w Le Havre jak i w Millwall stosowałem ustawienie 4-3-3 z defensywnym pomocnikiem, 2jką schodzących napastników na skrzydłach i lisem pola karnego w ataku. O dziwo w tych słabszych zespołach ta taktyka przynosiła zdumiewające efekty pod względem wyników jak i ładnego, atrakcyjnego futbolu.
Przychodząc do PSG musiałem tą taktyke nieco zmienić z racji braku naprawdę dobrego defensywnego pomocnika stąd oparłem zespół na ustawieniu 4-2-4 gdzie boczni obrońcy odpowiedzialni są za defensywe (w le havre grali jako wsparcie lecz po meczach towarzyskich PSG stwierdziłem że obronę trzeba zagęścić stąd nakazałem im skupienie się na defensywie) natomiast 2jką środkowych defensorów graa jako "zabezpieczenie". Idąc dalej mam Motte i Beckhama w środku, obaj z zadaniem wsparcia, na skrzydłach Pastore i Menez, pierwszy ma wspierać Ibrahimovica (lisa pol karnego) i Gameiro (cofnięty napastnik) zaś Menez ma za zadanie włączać sie w akcję ofensywne a nawet strzelać bramki. Gram płynnym stylem, z nastawieniem ofensywnym -bo tego oczekuję prezes - choć sam mógłbym grać nawet defensywnie, grunt, żeby nasza gra była milsza dla oka, bardziej zdecydowana a przedewszystkim bardziej skuteczna.
Polecenia dla zespołu są następujące :
Stosujemy krótsze podania, przy ściślejszej swobodzie taktycznej, gramy intensywnym pressingiem, krycie zdecydowane 1:1, bardziej ostrożny odbiór piłki (po co mi kartki?) i nakaz trzymania sie pozycji. Do tego cofnięta linia obrony tak by zagęścić przestrzeń pomiędzy golkiperem a defensorami i nie dać zbyt wiele pola do popisu przeciwnikom. Szybkie tempo a także stosowanie kontrataków i pułapek offsajdowych.
Natężenie treningu bardzo wysokie z naciskiem na kondycje i zgranie przed sezonem a mimo to w 4 sparingach ....dramat i tragedia !
Pierwsze spotkanie z austriackim Lubeck co prawda wygrane 5:0, jednak to jedyny pozytywny aspekt okresu przygotowawczego, dalej remis 4:4 z meksykańskim Pumas (prowadziłem 1:0, straciłem 3 gole, odrobiłem straty na 3:3, w doliczonym czasie wpierw strzeliłem na 4:3 a kilka sekund później doszło do wyrównania na 4:4) Kolejne spotkanie z Tottenhamem Hotsupr było podobne (1:0 i strata dwóch goli po czym równanie na 2:2) na koniec jeszcze spotkanie z Seulem i o dziwo porażka 1:2.
W każdym ze spotkań (oprócz tego z Lubeck) zauważyłem kilka mankamentów, które nie do końca wiem jak rozwiązać...
Po pierwsze to problem z utrzymywaniem sie przy piłce przez dłuższy czas, następnie dość niesforne wykańczanie akcji, było naprawdę mnóstwo sytuacji z których powinna paść bramka a jednak nie bylo gola. Zastanawiające jest też to, że najczęściej zespół zrywa sie do gry po stracie 1 lub 2 goli zamiast zacząc od obejmowania prowadzenia z słabszym przeciwnikiem.Pomimo, dość przyzwoitych defensorów obrona w meczach towarzyskich jest dość dziurawa, w związku z tym cofnąłem linie defensywną i kazałem każdemu defensorowi skupić sie tylko i wyłącznie na obronie.
Jest jeszcze jedna rzecz....rozmowy motywacyjne....z wysoce ambitnym zespołem.
Nie zależnie od wyniku, gry zespołu oraz przeciwnika a takze tonu - niewazne czy krzykne, czy powiem coś spokojnie bądź żarliwie - moje słowa, nie wpływają pozytywnie na żadnego zawodnika, ba, zawsze znajdzie sie jeden lub dwóch którzy zaświecą sie na czerwono ! Niezależnie od tego czy ich zganie, pochwale czy też powiem, że nie jest źle ale potrafią grać lepiej. Dodam, że zarówno w Havre jak i Millwall nie miałem problemów z motywacją graczy. A tu jak na złość...i to jeszcze bardzo ambitny zespół, na który naprawdę powinno to działać.
Rozpocząłem też ligowy sezon w którym oczekuje się ode mnie co najmniej mistrzostwa (jak to w ogóle brzmi, przychodzi, młody, nieznany Polak i mówią że co najmniej wygraj ligę ) a z obecną grą zespołu jest to mało możliwe...choć 2 pierwsze mecze - o dziwo ! - zakończone zwycięstwami 3-1 i 2:0 jednak to dość słabe wyniki patrząc na to, że naszymi przeciwnikami były LOrient i Ajaccio.
Grając zarówno w Le Havre jak i w Millwall stosowałem ustawienie 4-3-3 z defensywnym pomocnikiem, 2jką schodzących napastników na skrzydłach i lisem pola karnego w ataku. O dziwo w tych słabszych zespołach ta taktyka przynosiła zdumiewające efekty pod względem wyników jak i ładnego, atrakcyjnego futbolu.
Przychodząc do PSG musiałem tą taktyke nieco zmienić z racji braku naprawdę dobrego defensywnego pomocnika stąd oparłem zespół na ustawieniu 4-2-4 gdzie boczni obrońcy odpowiedzialni są za defensywe (w le havre grali jako wsparcie lecz po meczach towarzyskich PSG stwierdziłem że obronę trzeba zagęścić stąd nakazałem im skupienie się na defensywie) natomiast 2jką środkowych defensorów graa jako "zabezpieczenie". Idąc dalej mam Motte i Beckhama w środku, obaj z zadaniem wsparcia, na skrzydłach Pastore i Menez, pierwszy ma wspierać Ibrahimovica (lisa pol karnego) i Gameiro (cofnięty napastnik) zaś Menez ma za zadanie włączać sie w akcję ofensywne a nawet strzelać bramki. Gram płynnym stylem, z nastawieniem ofensywnym -bo tego oczekuję prezes - choć sam mógłbym grać nawet defensywnie, grunt, żeby nasza gra była milsza dla oka, bardziej zdecydowana a przedewszystkim bardziej skuteczna.
Polecenia dla zespołu są następujące :
Stosujemy krótsze podania, przy ściślejszej swobodzie taktycznej, gramy intensywnym pressingiem, krycie zdecydowane 1:1, bardziej ostrożny odbiór piłki (po co mi kartki?) i nakaz trzymania sie pozycji. Do tego cofnięta linia obrony tak by zagęścić przestrzeń pomiędzy golkiperem a defensorami i nie dać zbyt wiele pola do popisu przeciwnikom. Szybkie tempo a także stosowanie kontrataków i pułapek offsajdowych.
Natężenie treningu bardzo wysokie z naciskiem na kondycje i zgranie przed sezonem a mimo to w 4 sparingach ....dramat i tragedia !
Pierwsze spotkanie z austriackim Lubeck co prawda wygrane 5:0, jednak to jedyny pozytywny aspekt okresu przygotowawczego, dalej remis 4:4 z meksykańskim Pumas (prowadziłem 1:0, straciłem 3 gole, odrobiłem straty na 3:3, w doliczonym czasie wpierw strzeliłem na 4:3 a kilka sekund później doszło do wyrównania na 4:4) Kolejne spotkanie z Tottenhamem Hotsupr było podobne (1:0 i strata dwóch goli po czym równanie na 2:2) na koniec jeszcze spotkanie z Seulem i o dziwo porażka 1:2.
W każdym ze spotkań (oprócz tego z Lubeck) zauważyłem kilka mankamentów, które nie do końca wiem jak rozwiązać...
Po pierwsze to problem z utrzymywaniem sie przy piłce przez dłuższy czas, następnie dość niesforne wykańczanie akcji, było naprawdę mnóstwo sytuacji z których powinna paść bramka a jednak nie bylo gola. Zastanawiające jest też to, że najczęściej zespół zrywa sie do gry po stracie 1 lub 2 goli zamiast zacząc od obejmowania prowadzenia z słabszym przeciwnikiem.Pomimo, dość przyzwoitych defensorów obrona w meczach towarzyskich jest dość dziurawa, w związku z tym cofnąłem linie defensywną i kazałem każdemu defensorowi skupić sie tylko i wyłącznie na obronie.
Jest jeszcze jedna rzecz....rozmowy motywacyjne....z wysoce ambitnym zespołem.
Nie zależnie od wyniku, gry zespołu oraz przeciwnika a takze tonu - niewazne czy krzykne, czy powiem coś spokojnie bądź żarliwie - moje słowa, nie wpływają pozytywnie na żadnego zawodnika, ba, zawsze znajdzie sie jeden lub dwóch którzy zaświecą sie na czerwono ! Niezależnie od tego czy ich zganie, pochwale czy też powiem, że nie jest źle ale potrafią grać lepiej. Dodam, że zarówno w Havre jak i Millwall nie miałem problemów z motywacją graczy. A tu jak na złość...i to jeszcze bardzo ambitny zespół, na który naprawdę powinno to działać.
Rozpocząłem też ligowy sezon w którym oczekuje się ode mnie co najmniej mistrzostwa (jak to w ogóle brzmi, przychodzi, młody, nieznany Polak i mówią że co najmniej wygraj ligę ) a z obecną grą zespołu jest to mało możliwe...choć 2 pierwsze mecze - o dziwo ! - zakończone zwycięstwami 3-1 i 2:0 jednak to dość słabe wyniki patrząc na to, że naszymi przeciwnikami były LOrient i Ajaccio.
Najnowsze posty