Ja mam do was koledzy pytanie związane z tym tematem , otóż czy nie dzieje sie tak u was że zawodnicy w wieku 21-26 lat określani jako gwiazdy lub przyszłe gwiazdy są dużo drożsi niż zawodnicy w wieku 27-32 lata którzy przewyższają ich umiejętnościami ????? Jako przykład moge podać Varana, Thiago, Lukaku, Jese, Isco, Curtua czy wielu innych.... Ich ceny są zaporowe a często maja mniejsze umiejętności niż ich odpowiedniki na tych samych pozycjach w starszym wieku. Thiago w wieku 25 lat miał wartość 36,5 mln a w wieku 30 lat mimo że jego umiejętności były sporo lepsze już tylko 16,5 mln.... Co ciekawe nie dzieje się tak z piłkarzami z Argentyny i Brazyli którzy zawsze mimo lepszych lub równych umiejętnści są zawsze do kupieia za optymalną kwotę. Ma ktoś na to wytłumaczenie ????

im starszy tym blizej do emerytury wiec i wartosc spada, proste

Jeśli chodzi o mnie to rzadko kiedy szastam kasą na transfery, przeważnie staram się wydać maks. 3/4 budżetu transferowego w obu oknach. Jak wysokie transfery robię, to oczywiście zależy od kasy i renomy klubu. Grając Paris FC czy Lechem Poznań starałem się ściągać zawodników z wolnego transferu lub wypożyczać, natomiast jak grałem Bayernem to mogłem sobie pozwolić na wydawanie pieniędzy... ale na kogo? Pamiętam wtedy wydałem najwięcej na Kiyotake to było jakieś 7-8 M€... ale teraz prowadząc Real Madryt mogłem pozwolić sobie na wydawanie! Niejako też ustanowiłem swój rekord jeśli chodzi o wydanie największej kwoty na jednego zawodnika - 60 M€ za Arturo Vidala (kto wie, może w przyszłym sezonie pobiję go XD)

A ja tam lubie sobie kase powydawać No chyba, że gram jakimś zespołem niższej rangi to staram się oszczędzać i poluje na wolnych zawodników. Ale obecnie gram 3 sezon Milanem, kaski dostaje sporo i mogę sobie pozwolić na duże kupowanie ;p

Staram się znaleźć niedrogich zawodników, którzy są lepsi od tych, co grają obecnie, jak zostaje kasa to ładuje w najzdolniejszych juniorów, jacy chcą do mnie przyjść. Potrafiłem mieć koło 200 zawodników w składzie. Po paru sezonach najlepsi juniorzy wymiatają w pierwszym składzie, a słabsi są sprzedawani dużo drożej niż to, co za nich zapłaciłem. I tak karuzela się kręci.

Kiedyś wpadłem w szał zakupów, sprawdzałem kto dla mnie jest dostępny i z każdym kolejnym zakupem wzrastała jakby reputacja mojego klubu i tak pewnego razu miałem około 100 zawodników w zespole. Nie wiem z czego ich utrzymywałem nie wiem czy wszyscy sobie pograli, teraz tylko przemyślane transfery z przyszłością!

Ja szukam wzmocnień w zawodnikach, którym kończą się kontrakty. Np. do RB Lipsk w drugim sezonie ściągnąłem Sorensena i Motte z Juve. Za gotówkę kupuję najlepszych zawodników ligi po to, aby osłabić przeciwników.