Większość psioczy na GT (że niekanoniczna, że przegięta fabuła, że głupi SSJ4, itp.), a DB Super to - nie bójmy się słów - dokładnie to samo co GT, tylko z fabułą Toriyamy. I niestety jak do tej pory we wszystkich tych aspektach wychodzi gorzej niż GT (co mnie osobiście cieszy, bo jestem wielkim fanem i zwolennikiem serii GT): muzyka słabsza, kreska też, przegięcia fabuły jeszcze większe (ot choćby w GT powrót C17 zdecydowanie bardziej logiczny niż Gold Frieza w Super), poziomy mocy z dupy wzięte (ot choćby Mutenroshii trzaska wojaków Friezy na takim samym poziomie co Piccolo, który już w czasie Tenkaichi Budokai był kilka razy od niego silniejszy... no bezsens totalny). Tylko zaślepieni fanatycy będą stawiać Super nad GT, i to tylko z powodu Toriyamy - nowa seria niczym innym się nie broni.
Najnowsze posty