Zgodzę się, że z zespołami z dolnych rejonów tabeli bardzo często się przegrywa. A to dlatego zapewne, że grają z kontrataku i trzeba się na to przygotować a, że fm działa jak działa w tym roku to nic się nie poradzi. Wystarczy że mają słabego ale szybkiego skrzydłowego który co chwilę będzie szarżował na skrzydle i wrzutka piłki w pole karne kończy się golem. Często też takie zespoły strzelają gola w końcówce meczu po wpuszczeniu młodego napastnika który nawet do grania w rezerwach by się nie nadawał u mnie w zespole. Dlatego trzeba w końcówce meczu zacieśnić szyki co jest gorzej niż głupie skoro się gra z outsajderem. Niektórych rzeczy się nie da ogarnąć
A jeśli chodzi o to granie przez 2 godziny to nie ma sensu powtarzanie meczu. Raz też się skusiłem bo chciałem rozgryźć silnik meczowy i jakich ustawień bym nie zastosował zawsze ten sam zawodnik strzelał mi bramkę i na kilkanaście powtórzonych meczy wygrałem tylko raz.

wygląda na to że masz problemy z tworzeniem przestrzeni gdy grasz z zespołami nastawionymi defensywnie. Spróbuj rozszerzenia pola gry wertykalnie i horyzontalnie, przez przydział ról które wymuszą cofnięcie i rozszerzenie obrony rywali.

Wpływ na wynik meczu ma także konferencja prasowa i rozmowy motywacyjne, jeżeli faszerujesz ich non stop tymi samymi tekstami, a przed meczem mówisz spokojnie, że nie mają szans, to Twoi zawodnicy własnie tak grają, że 0:3 to najmniejszy wymiar kary. Ja póki co w Serie B, jestem królem remisów, często tracąc 2, 3 bramkową przewagę, ale cały czas z tym walcze, stosując co inne metody w każdym meczu