Liczysz, że jak raz wyjdziesz z grupy to wszystkich zadowolisz. Lepiej takich piłkarzy sprzedać , bo nic wielkiego ie grają jak nie są zadowoleni, a można za nich niezłą forsę wyciągnąć. Chyba, że jakoś uda Ci się ich przekonać do pozostania, np. pochwałami w mediach i po meczach. Osiągnięciem jakiegoś spektakularnego sukcesu itp.

Sęk w tym, że mimo niezadowolenia grają świetnie, niestety już przesądzone, że 3 odchodzi za darmo do Hiszpanii Może ktoś wie co zrobić, żeby klub im się tak szybko nie nudził

Hmmm według mnie to nie możesz wiele zrobić, każdy piłkarz chce się rozwijać i jeśli jest wystarczająco dobry to wcześniej (Boruc) czy później (Żurawski) pójdzie za granicę.

Ja natomiast gram Wisłą - 4 sezon. 3 raz doszedłem do półfinału LM (dwa razy przegrałem w dwumeczu po 3:2 z Barceloną .. W trzecim sezonie wrócili do Wisły Franek i Żuraw.
No ale ja gram w FM a wcześniej w CM chjyba już z 7-8 lat - oczywiście w różne edycje tych gier..
Podsumowując, zrób wynik, a nikt nie będzie chciał od Ciebie odejść.

Co do stazu to tez taki zielony nie jestem dzieki za porady

Przede wszystkim - niezle frajerstwo - jeszcze nie zdarzylo mi sie zebym oddal klasowego zawodnika za darmo ale moze bardziej skupiasz sie na futbolu niz ekonomii klubu. Co do kontraktow i metod ich przedluzania:
1) Jak przychodzisz do klubu to pierwsze (lub po max 2-3 miesiacach) co robisz to wszystkim ktorych chcesz zostawic przedluzasz kontrakt (na poczatku gry) na 5 lat (piecioletni. maxymalny, nie trzyletni!). Warto tez w tym momencie zawodnikowi perspektywicznemu ktory ma kontrakt amatorski zaproponowac kontrakt profesjonalny (oczywiscie z "profesjonalna" (tj 30-100% wyzsza) pensją). Dzieki temu mozesz mu dolozyc tudniejszy (profesjonalny) rezim treningowy i szybciej przerobic w gwiazde :-)
2) Graczy ktorych chciales sprzedac a sie nie dalo w biezacym oknie - podpisujesz kontrakt na jeszcze 2-3 lata (zeby moc ich w nastepnym oknie sprzedac a nie frajersko oddac).
3) Kolesi ktorzy bardzo chca odejsc nie trzymaj - zarobisz na nich kupe szmalu (gosc wart oficjalnie 80-400 tys zl idzie nawet za 20 mln zl - wiem bo tak zrobilem (Wasilewski - 20mln zl +50%nastepnego transf , M.Burkhardt 25mln zl+50%, Kucharski 15mln+50% (wszyscy Amica, wiekszosc kasy w ratach), smiech na sali...
Za taki szmal kupisz 10x10 (dziesieciu zawodnikow dziesiec razy lepszych)
To mega-bug gry - po roku od mojej sprzedazy "moi" byli zawodnicy sa czesto dalej odsprzedawani ale juz za 5-15% tego co ja dostalem - frajerzy jeszcze przez lata splacaja mi raty za goscia (gwoli faktow: dokladnie przez rok:-) a sami go spuszczaja za drobne (czyli jego rzeczywista wartosc - wiem bo jeszcze dostaje polowe tych groszy (50% nastepnego transferu ;-)))
3) Jak gracz nie chce podpisac kontraktu warto zmienic mu status ("ustal status" i zrobic z goscia gracza kluczowego/niezastapiony dla klubu (kilka razy udalo sie - gosc zmienil zdanie i juz po zagraniu kilku meczy jako "kluczowy" chcial przedluzyc kontakt)- zawodnik musi jednak caly czas grac - przez ten okres (poki nie podpisze papieru:-)))
4) metoda silowa (ryzykowna). Jak masz jeszcze 2-3 lata do konca kontraktu a inne metody zawioda: przez pare tygodni... nie wybieraj zawodnika do meczu - jego forma (i wartosc) spadnie (trudno, co robic) ale - czasami - decyduje sie wtedy przedluzyc kontakt (oczywiscie oferujesz maxymalny piecioletni). Tylko - po primo - czy warto sie tak kurczowo trzymac zawodnika? Po secundo - skutek moze byc odwrotny - zawodnik jeszcze bardziej sie wkurzy. Z moich obserwacji wynika jednak ze metoda skuteczna. Warunek tylko jest jeden - mimo ze nie wybierasz kolesia do meczów nie przenos go do rezerw - bo wtedy sie wku...zdenerwuje i za Chiny Ludowe nie podpisze nowego kontraktu. Ta ostatnia metoda to jednak ostatecznosc i nie zawsze sie udaje (czasem konczy zadaniem wystawienia na liste)

5) Jeszcze ad vocem uwaga do samego podpisywania kontraktow (jakichkolwiek)
- - - - w miare mozliwosci oferujesz jak najnizsza waznosc zawodnika (np chce byc kluczowy - oferujesz mu "pierwszy sklad". Wtedy mozesz mu pozniej zmienic status na wyzszy i "zachecic" do przedluzenia kontraktu. A jak podpiszesz od razu kluczowy to jedyne co mozesz mu potem zaoferowac to wieksza kasa.
- - - - unikaj w kontakcie kwoty minimalnej (najlepiej zmieniac ja na jakas absurdalna 200-600 mln zl itp), raz sie nacialem - zawodnik mial klauzule odejscia 10 baniek i mi kolesia wartego 30-40 mln sprzetneli za 14. Wiec - klauzula oferty minimalnej wysoka.
- - - - jak oszczedzasz kase - zawsze da sie zlikwidowac roczne podwyzki (ewentualnie zrobic 5% wzrostu) - bo obnizka zadanego wynagrodzenia nie przechodzi (to tez smieszne - zawodnik nie godzi sie na wynagrodzenie 105 tys zamiast 107 a godzi na roczna podwyzke 5% zamiast 15)
- - - - Kolesi ktorych komus wypozyczasz - zanim oddasz goscia w swiat sprawdz czy nie powinienes mu przedluzyc kontaktu (tj czy nie konczy mu sie czasem za 1-2 lat kontrakt, jesli tak najpierw przedluzenie kontraktu potem zabawa w wypozyczanie). BTW: niekiedy za samo wypozyczenie zawodnika mozna zgarnac niezly szmal (np wypozyczylem komus 21-letniego Janukiewicza (BR) na rok za 2,1 mln zl. BTW: zawsze usuwac opcje/mozliwosc wykupu przez klub (za Janukiewicza oferowali mi 2mln zl (wartosc oficjalna 400tys) ale co z tego skoro ja moglbym go sprzedac za 20-30mln w ratach.

No to jest odpowiedź. Dzięki stary. Większość wiedziałem ale coś nowego też znalazłem. A z tym puszczeniem za darmo to przyznam, że sfrajerzyłem Osobiście preferuję sprzedaż za kasę do rączki a nie w ratach ale to już osobna sprawa. Jeszcze raz dzięki za obszerny opis

Gepardinho, mógłbyś mi podać swojego maila? :>