Miałem podobna sytuację z moim klubem Solihulls Moors. Jego wartośc w pierwszym sezonie wynosiła 160tys(najbiedniejszy klub w Fmie z tych lig które wziąłem). Miałem z 30 zawdoników w pierwszym składzie, wielu w zespole rezerw. Zadłużyłem klub do -1.7 miliona.Postanowiłem to zmienić nie przedłużając kontraktów lub nawet zwalniając zawodników ze składu rezerw i wielu z pierwszego. Zawodników ściągałem z Polski, bo z nimi łatwo podpisać niski kontrakt.W następnym sezonie wydatki na płace z 50 tys. tygodniowo zmalały do 27 tys.na tydzień. Teraz mój klub po 2.5 sezonach ma wartość 6.5 miliona. Stadion mam mały, bo na 3040 osób. Skład rezerw i tak do szczęścia nie jest koniecznie potrzebny a nawet traci się na nim sporo.
// Edytowano 2 razy, ostatni raz 19.07.2008 o godz. 18:06
Najnowsze posty