Otóż. Po bardzo dobrym sezonie Adrian Colunga opuścił moje Getafe i będzie grał w Milanie. Prezes mi go sprzedał za 10 mln euro. Choć wiadomo, że mogłem to zablokować, to wiedziałem, że więcej za niego nie wyduszę, a że był lojalny i naprawdę za dobry na tę ligę pozwoliłem mu odejść. Jako, że gram jednym naapstnikiem, muszę kupić coś dobrego, w miarę nowego i szybkiego. Znacie kogoś takiego do 20 mln euro? Podawać!
Sam się trochę rozejrzałem: Eduardo, no za stary. Ruiz... no taki napastnik nie bardzo. Morata! Ma potencjał, ale jedynie loan z Chelsea, nie! Neymar...? Hm, no w sumie... ile kur...?! 31 mln euro?! NEVER! Bo nie mam tyle. ;D
Wybrałem więc, przyznam, że dość niespodziewanie, Fernando Llorente. Przedstawiać go nie muszę, prawda?
Moje pytanie jest takie, czy poradzi on sobie w roli napastnika a'la Torres? Dużo biegający, odgrywający do skrzydłowych, będących schodzącymi napastnikami, no i że tak powiem... wjeżdżającym w obronę rywala, czasem strzelającym sprzed pola karnego w okienko. Tak, tak, własnie grał Colunga. Oczywiście, wiadomo, że Llorente to idealny odgrywający. Ale może obecna w takiej roli jak Colunga również da radę? Colunga miał 20 bramek w sezonie i do tego 10 asyst. Więc był to mózg zespołu. Tego samego oczekuje od Llo. Krótko mówiąc, jaką rolę? Zostawić a'la Torres&Colunga, odgrywający, lis, a może kompletny?
btw. W obwodzie mam jeszcze Kadleca. Ale jego wolę wystawiać na lewej flance, gdzie radzi sobie baaardzo dobrze jak na nastolatka.
Aa, no i Makengo. Ale to poza szybkością i złymi wspomnieniami z jego wyczynów z poprzedniej łatki niczym się nie chce wyróżniać, na razie.
Sam się trochę rozejrzałem: Eduardo, no za stary. Ruiz... no taki napastnik nie bardzo. Morata! Ma potencjał, ale jedynie loan z Chelsea, nie! Neymar...? Hm, no w sumie... ile kur...?! 31 mln euro?! NEVER! Bo nie mam tyle. ;D
Wybrałem więc, przyznam, że dość niespodziewanie, Fernando Llorente. Przedstawiać go nie muszę, prawda?
Moje pytanie jest takie, czy poradzi on sobie w roli napastnika a'la Torres? Dużo biegający, odgrywający do skrzydłowych, będących schodzącymi napastnikami, no i że tak powiem... wjeżdżającym w obronę rywala, czasem strzelającym sprzed pola karnego w okienko. Tak, tak, własnie grał Colunga. Oczywiście, wiadomo, że Llorente to idealny odgrywający. Ale może obecna w takiej roli jak Colunga również da radę? Colunga miał 20 bramek w sezonie i do tego 10 asyst. Więc był to mózg zespołu. Tego samego oczekuje od Llo. Krótko mówiąc, jaką rolę? Zostawić a'la Torres&Colunga, odgrywający, lis, a może kompletny?
btw. W obwodzie mam jeszcze Kadleca. Ale jego wolę wystawiać na lewej flance, gdzie radzi sobie baaardzo dobrze jak na nastolatka.
Aa, no i Makengo. Ale to poza szybkością i złymi wspomnieniami z jego wyczynów z poprzedniej łatki niczym się nie chce wyróżniać, na razie.
//Edytowano 1 raz, ostatni raz 17.04.2011, 20:12
Najnowsze posty