1. Jak jest dobry i się rozwija (wysoka determinacja i pracowitość) to nawet 15-latka można przesunąć do pierwszego składu. Może mieć problemy kondycyjne (wiadomo, juniorzy szybciej się męczą), ale i tak nauczy się dużo więcej niż w analogicznym czasie w rezerwach/zespole juniorskim.
2. Trening pierwszej drużyny możesz sobie spersonalizować, trening juniorski to jest lekki trening ogólny. Wniosek ? Junior uczy się małej ilości rzeczy, które potem przydadzą mu się na boisku. Lepiej przenieść go do pierwszego zespołu, udostępnić rezerwom i zafundować jakiś trening normalny (wzorowany na treningu innych graczy z pierwszego zespołu).
3.Oczywiście, że jest. Na korzyść pierwszego zespołu. Znacznie wartościowsze są spotkania w Premiership (nawet jeśli bijemy w nich ogórków) niż ciągła gra w rezerwach, gdzie gra rzadko kiedy przykłada się do symulacji.
4.Ja nigdy swoich zawodników nie wypożyczam - nie po to mam dobrą bazę treningową, trenerów i programy, żeby oddać gracza do zespołu prowadzonego przez komputer, który nie zna innych treningów niż ogólny i bramkarski.
5.To jest loteria, miło byłoby trafić na menedżera który nie boi się rotacji składem i który stawia na młodych. Więcej informacji poda ci choćby genie scout, jeśli tylko zdecydujesz się z niego skorzystać

Użytkownik uznał post za pomocny

Korzystając z tematu, mam takie małe pytanko odnośnie tego punktu:

[quote="buczek93"]4.Ja nigdy swoich zawodników nie wypożyczam - nie po to mam dobrą bazę treningową, trenerów i programy, żeby oddać gracza do zespołu prowadzonego przez komputer, który nie zna innych treningów niż ogólny i bramkarski. [/quote]

Co prawda coś w tym jest, ale czy nie lepiej czasem wypożyczyć zdolnego grajka do dobrego klubu filialnego, gdzie szanse na grę będzie miał o wiele większą niż u mnie? Bo bądźmy szczerzy, ile on u mnie pogra? W Pucharze Ligi i w końcówkach meczów z ogórasami, ale jak ktoś ma dobry, zbilansowany skład, naprawdę trzeba odstrzelić jednego ze swoich (często czasem niezłych) graczy z rotacji, by dać pograć młodemu? Ja zawsze na każdą pozycję mam co najmniej 2 piłkarzy, na niektóre pozycje po 3. Skutkuje to dobrą rotacją w pierwszej jedenastce, wszyscy mają przyzwoitą ilość meczów, nie mogą narzekać na brak występów. Kiedy jednak na jakąś pozycję dojdzie mi ktoś 'dodatkowy', w tym przypadku newgen, musiałby grać kosztem jednego z piłkarzy na swojej pozycji. Dlatego ja zawsze wypożyczałem zdolnych newgeów do klubów filialnych. Choć z drugiej strony to co napisałeś, że komp zna tylko trening ogólny i bramkarski to też prawda. Ale czy występy w pierwszym składzie w meczach o punkty nie rekompensują trochę tego treningu?

[quote="buczek93"] 2. Trening pierwszej drużyny możesz sobie spersonalizować, trening juniorski to jest lekki trening ogólny.[/quote]

Możliwa jest też personalizacja i ustawienie treningu juniorskiego pod odpowiednią pozycję z tego jak mniemam, są chyba nawet gotowe treningi.

[quote="buczek93"]4.Ja nigdy swoich zawodników nie wypożyczam - nie po to mam dobrą bazę treningową, trenerów i programy, żeby oddać gracza do zespołu prowadzonego przez komputer, który nie zna innych treningów niż ogólny i bramkarski.[/quote]
A mi się coś wydaje, że jednak zawodnik trenuje na wypożyczeniu na takim samym treningu, jaki miał przypisany w naszym klubie (a przynajmniej dodatkowy trening). Zauważyłem to na przykładzie wypożyczeń swoich zawodników (wzrastał im głównie ten atrybut, który mieli mocniej trenować w moim klubie - trzeba by o to zapytać w SI. Jeszcze podpowiedź dot. wypożyczenia: jak zawodnik na wypożyczeniu gra słabiej, to w interakcji z nim mówię, że jak nie zacznie lepiej grać to wystawię go na listę transferową - w większości przypadków skutkuje lepszą grą. Jak trener drużyny klubu, do którego jest wypożyczony nie daje mu za dużo szans (warto sprawdzić atrybuty trenera przed wypożyczeniem, oraz bazę i formację drużyny), to mówię zawodnikowi, żeby mocniej trenował, bo na listę - też przeważnie skutkuje. Osobiście mam kilka klubów filialnych, do których wypożyczam grajków, którzy już nie są juniorami, ale jeszcze są za słabi na 1. zespół. No i warto wypożyczonym dać trochę czasu na aklimatyzację w nowym zespole.
A tak trochę z innej beczki, czy nie uważacie tego za dziwne i do poprawki, że wypożyczonym zawodnikiem, obojętnie jak dobrze by sobie radził, nie interesuje się żaden zespół i nie można go sprzedać? Oczywiście transfer byłby zrealizowany po zakończeniu wypożyczenia. Przynajmniej ja tak mam, a jak u was?

Użytkownik uznał post za pomocny

Tak samo jak to że gdy zawodnik przebywa na wypożyczeniu(z naszego klubu) to nie możemy obejrzec raportu na jego temat ...
Skąd mamy wiedziec czy przedłużyc kontrakt czy nie ?
Dziękuje wszystkim za pomoc i zainteresowanie, może jeszcze się ktoś wypowie.

[quote="Cinek1013"]Tak samo jak to że gdy zawodnik przebywa na wypożyczeniu(z naszego klubu) to nie możemy obejrzec raportu na jego temat ...[/quote]

Można. Kiedy finalizujesz wypożyczenie, możesz poprosić scout'a o raporty z jego występów. I scout, którego mu przypiszesz składa Ci raport po każdym meczu z udziałem zawodnika, nawet, jeśli był on na boisku przez minutę.