Moj najwyzszy transfer z klubu II-ligowego to ponad 7mln zlotych. Ale druzyna bila w tym okresie wszystkich na glowe, nawet w pucharze Polski nie miala sobie rownych poza Wisla K. Moja taktyka jesat nastepujaca. Jako ze kluby zwykle bija sie o zawodnikow dobrych to nie obawiam sie zerwania negocjacji, bo w najgorszym razie bede mial w klubie swietnego gracza dluzej. Jesli klub jest zainteresowany to wznowi z czasem negocjacje. Ja wychodze od 1.5 do 2 mln w momencie przejscia i kilka mln na raty, tak zeby cena podchodzila pod 10 mln (wszystko w II lidze). Jesli kluby zrywaja od razu negocjacje lub znaczaco ich propozycje roznia sie od moich, to w nastepnych negocjacjach spuszczam z ceny, ale nie za duzo. Zwykle jesli zawodnik jest dobry to dadza za niego bardzo duzo. Mysle, ze w I lidze mozna wychodzic od znacznie wyzszych lacznych kwot.

Post pomocny

Jak mowi stare prawo: "towar jest tyle wart ile ktos chce za niego zapłacić"
Zawodnikow z oficjalną wyceną 100-200 tys zl potrafie sprzedac za 7-10 mln zl.
Nie nalezy wiec specjalnie zwracac uwagi na pozycje "wartosc" bo nijak ma sie do rzeczywistosci.

Jak chcesz sprzedac to wysonduj opcją "proponuj klubom" i daj z 7-10 mln zl, jak sie zglosi malo chetnych (1-2) to prawdopodobnie wiecej w danej chwili nie dostaniesz.
Jesli zglosi sie natomiast 4 czy wiecej klubow to warto zerwac negocjacje i zaproponowac ponownie ale drozej.
RADA: Gotowki lepiej nie chciec wiele (np masz zawodnika za 100 tys to zazadaj 10-100 tys gotowka a do tego 1-5 mln w ratach plus za wystepy po 30-100 tys zl (czyli kolejne 1,5-5 mln zl choc ta kasa nie jest juz pewna). No i 50% z nastepnego transferu.

Generalnie najlepiej sprzedawac po odniesieniu sukcesu (Puchar, mistrzostwo itp) wtedy cena jest najwyzsza.
Tylko czy warto? Zwlaszcza jesli zawodnik jest Ci potrzebny.
Ja (Gornik Zabrze) dzieki kilku dobrym kopaczom zarobilem na Lidze Mistrzow prawie 100 mln zl w jeden sezon, Dodatkowo, dzieki wystepom w LM po primo wartosc zawodnikow (oficjalna) wzrostla wieloktotnie (np Tyczkowski kupiony za 40 000 zl jest wyceniany na 11 000 000 zl czyli by poszedl pewnie za 50 mln)a po secundo interesuja sie nimi najbogatsi. Wiec najpierw osiagniecia a potem sprzedawanie. No i sprzedawaj tylko niepotrzebnych, nieperpektywicznych

Post pomocny

Dzięki wszystkim, ale przebitki są masakryczne jak widze a jasię cykam thanks pozdrawiam:)

Post pomocny