Wartym można być mało, a sprzedać się za wiele.

Wartość piłkarza rzadko równa się cenie sprzedaży. Nawet w rzeczywistości tak jest, że piłkarz wart 2 mln nie zostanie sprzedany za mniej niż 5 razy tyle. To normalne zjawisko.

Wiadomo, czasem dostaniesz gracza taniej, tak juz jest.

Użytkownik uznał post za pomocny

Zgadzam sie z Pawisco. Rzadko sie zdarza sie ze wartość = cena sprzedaży. U mnie boruc jest warty 6,75 mln euro a chcą go za...27,5 mln. jak najbardziej zgadzam sie z moim przedmówcą

A dlaczego tak jest? Cóż... Wskaźnikiem jest tu m.in. długość kontraktu. Jeżeli zawodnik ma do końca kontraktu 2 lata, to trzeba więcej wyłożyć, niż miałby rok lub pół. Co więcej, jeżeli kupujesz zawodnika od klasowego klubu, to będzie on Cie drogo kosztował, gdyż ten klub też chce mieć dobry skład. Najlepiej kupować od biednych, ew. mających problemy finansowe klubów. Albo też od małych, drugo ligowych klubów Taka przebitka to jeszcze nic, ja w Tottenhamie, za wartego 7,5 mln Giovinco dałem 43,5 mln Ale warto było. Ty też musisz to wykorzystać i sprzedawać swoich grajków drożej.

Zalezy tez ile dla klubu ten zawodnik znaczy...czy czuje sie dobrze w tym klubie...od stanu finansowego klubu

wpływ na cenę mają:
1. długośc kontraktu(im dłuższy tym ciężej kolesia wyciągnąć)
2. status w drużynie(jeżeli jest kluczowym piłkarzem, albo takim z którym klub wiąże wielkie nadzieje na przyszłość to rzadko zgodzą się na jakiekolwiek oferty)
3. bogactwo klubu(jeżeli klub ma kłopoty finansowe, a my płacimy im za 1 gracza tyle, co wynosi ich roczny budżet to wiadomo, że prezes takiej kasy nie odrzuci)
4. chęci samego zawodnika(jeżeli zawodnik chce odejść, niezależnie od powodów, to klub będzie go chciał sprzedać, ale nie na siłę)
5. stosunki międzu managerami(jeżeli trenerem klubu z którego chcesz kupić zawodnika jest twój dobry znajomy to wiadomo, że chętniej sprzeda go tobie, a nie komuś innemu. czasem wiąże się to ze spadkiem ceny)
6. stosunki między klubami(bardzo rzadko zdarza się, aby przechodzili do siebie zawodnicy rywali. poza tym kluby chętniej sprzedają graczy do innej ligi, alby potem ten piłkarz nie nastrzelał im bramek)

ogólnie na cenę wpływa wiele czynników, a same kwoty transferów rosną w zastraszającym tempie i nawet za przeciętnych zawodników zdarza się płacić/dostawać pieniądze wydawałoby się zarezerwowane tylko dla wielkich piłkarzy. zaobserwowałem również, że lepiej dogadywać się z klubem w okolicach lutego i marca, bo wtedy płaci się mniej. może wpływ mają wielkie imprezy(EURO czy MŚ) i kluby sobie uświadamiają, że po takiej imprezie mogą dostać więcej i przed tymi zawodami dyktują zaporowe ceny. nie wiem jednak, czy nie uwierzyłem zanadto w realizm FM