Emocje związane z Wisłą Kraków, już za nami - ale te najważniejsze związane z Ligą Mistrzów - dopiero przed nami.

Kto może wygrać Champions League? Obrońca tytułu, Manchester United? Jak mówi znane powiedzenie - Łatwo jest wejść na szczyt, trudniej na nim się utrzymać, oraz to, że jeszcze nikt w historii LM (podkreślam LM) nie obronił tytułu, wątpię by tak się stało.

A może Barcelona, która wydała ogromne pieniądze na transfery i wyrzuciła z drużyny Ronniego?

A może Chelsea, pod wodzą nowego trenera, Luisa Felipe Scolariego i z wszechwładnym Abramowiczem, który chciałby, aby w końcu jego drużyna zdobyła upragniony puchar?

A może Inter, pod wodzą chorobliwie ambitnego Jose Mourinho, który kusi graczy Chelsea, aby przeszli do jego drużyny?

A może ktoś inny?

No dobra, zostawmy (na chwilę) teoretyzowanie. W odpowiedzi może przyjść nam rozstawienie drużyn w "koszykach"

Podział na koszyki:

Koszyk I
Chelsea Londyn
Liverpool FC
FC Barcelona
Arsenal Londyn
Manchester United
Olympique Lyon
Inter Mediolan
Real Madryt

Koszyk II
Bayern Monachium
PSV Eindhoven
Villarreal CF
AS Roma
FC Porto
Werder Brema
Sporting Lizbona
Juventus Turyn

Koszyk III
Olympique Marsylia
Zenit Sankt Petersburg
Steaua Bukareszt
Panathinaikos Ateny
Girondins Bordeaux
Celtic Glasgow
FC Basel
Fenerbahce Stambuł

Koszyk IV
Szachtar Donieck
AC Fiorentina
Atletico Madryt
Dynamo Kijów
CFR Cluj
AB Aalborg
Anorthosis Famagusta
BATE Borysów.

Oczywistą rzeczą, jak narzuca się, po przeglądnięciu składów, jest wskazanie teoretycznie najsłabszej grupy i tej najciekawszej, czyli grupy "śmierci". Według mnie przedstawiają się one tak:

Najsłabsza grupa
Olympique Lyon
Sporting Lizbona
FC Basel
BATE Borysów

Grupa "śmierci"
FC Barcelona
Bayern Monachium
Zenit Sankt Petersburg
Atletico Madryt

Pisałem o faworytach, czas teraz na tych "słabszych". Jak widać, mamy w tegorocznej edycji LM 2 reprezentantów Rumunii, reprezentant Szwajcarii, Danii, Cypru i Białorusi. Oni jakoś potrafią - czemu my nie potrafimy?


A jakie jest wasze zdanie na ten temat?