SIERPIEŃ 2013
Sierpniowy rozkład jazdy nie napawał optymizmem -
Skalnik Gracze i
TOR Dobrzeń Wielki to kandydaci do awansu, a w dodatku mecze były rozgrywane na wyjeździe. Pomimo okazałych wyników, nasza gra nie wyglądała najlepiej. Zespół bardzo zaimponował mi meczem z
Pogonią Prudnik, w którym przez 70 minut graliśmy w osłabieniu, a mimo wszystko zainkasowaliśmy 3 punkty.
Wyklarował nam się ofensywny tercet -
Rakowski,
Bekas,
Mlonek. Nasz prawoskrzydłowy w 4 występach zgromadził 3 bramki i 4 asysty, zaś nasz napastnik w 5 meczach uzbierał aż 6 bramek i 3 asysty. Brali udział w zdecydowanej większości akcji bramkowych naszej drużyny i powiedzieć, że tworzą trzon tego zespołu, to jak nie powiedzieć nic.
Mlonkowi szło nieco gorzej, gdyż złapał w międzyczasie kontuzję i w pierwszym składzie wyszedł tylko dwa razy.
Pomimo zgarnięcia kompletu punktów, zarząd wytknął mi, że kibice nie byli zadowoleni ze stylu, jaki prezentowaliśmy w większości meczów. Fakt, rywale mieli więcej sytuacji w niemal każdym meczu, ale czy to nie skuteczność się liczy w ostatecznym rozrachunku?
Udało nam się zatrudnić
Michała Szczepaniaka. Do tej pory grywał na lewej pomocy, lecz widzę go również w środku pola.
WRZESIEŃ 2013
Rozpoczynający się we wrześniu puchar opolsko-śląski potraktowaliśmy hobbystycznie. Grały głównie rezerwy. Na pierwszą rundę to wystarczyło (chociaż łatwo nie było, bo wygraliśmy dopiero w dogrywce), zaś w drugiej rundzie dostaliśmy srogą nauczkę od zespołu występującego klasę wyżej. Jeżeli chodzi o mecze ligowe, to żartowałem sobie, że powoli klaruje się nasz styl gry. Rywal oddaje dwa razy więcej strzałów, momentami nie schodzi z naszej połowy, a i tak my wygrywamy. Wyjątkiem był mecz z
MKS-em Gogolin, bo w tym spotkaniu nasz bramkarz musiał interweniować tylko raz. Gorzej jest w sytuacji, gdy przeciwna drużyna od początku nastawia się wyłącznie na obronę. Takim sposobem czerwona latarnia ligi -
Chemik Kędzierzyn-Koźle wywiózł z naszego terenu cenny punkt.
Wrzesień jest z pewnością miesiącem kontuzji, bo praktycznie w każdym meczu musiałem dokonać przymusowych zmian. Na szczęście, zazwyczaj kończyło się na strachu i udało się ominąć dłuższe wykluczenia z gry. Zazwyczaj, bo
Mlonek po meczu z MKS-em wypadł na miesiąc.
Martwiąca była forma
Bekasa, który poprzedni miesiąc miał wybitnie dobry, a w tym nie strzelił ani jednej bramki. Na szczęście wyręczał go rezerwowy
Kierdal, który ustrzelił 4 bramki. Formę utrzymali nasi skrzydłowi.
Mlonek,
Rakowski i
Dziółka strzelili po 2 bramki.
PAŹDZIERNIK 2013
Bekas w formie to skarb. Kontuzjowany
Mlonek był godnie zastępowany na lewej stronie przez
Dziółkę, a ta konkurencja musi działać na niego mobilizująco. Jego powrót po kontuzji wypadł na mecz z
LZS Starowice i był imponujący, bo w 15 minut strzelił dwie bramki (przy obu genialnie asystował
Bekas) i uratował nam remis.
Po meczu ze
Stalą Brzeg na 4 tygodnie wypadł
Rakowski z powodu skręconego stawu kolanowego.
Meczem ze
Skalnikiem Gracze rozpoczęliśmy spotkania rundy rewanżowej. Na własnym boisku pokazaliśmy, że przedsezonowy kandydat do awansu nie ma wystarczającej pary, by dowlec się chociażby do górnej połowy tabeli.
LISTOPAD 2013
Długą przerwę zimową poprzedzały trzy mecze ligowe. Ponownie pokonaliśmy
TOR Dobrzeń Wielki i ponownie w stosunku 4:1. Wygrać mecze rozgrywane głównie w środku boiska to wielki wyczyn, dlatego jestem bardzo zadowolony, że udało nam się zainkasować 3 punkty za niezwykle nudny mecz z
Olimpią Lewin Brzeski. Po raz pierwszy musiałem ochrzanić swoich podopiecznych w przerwie za połowę, po której prowadziliśmy. Na szczęście pomogło to wygrać pewnie mecz z
Jemielnicą.
Tabela przed przerwą zimową
Podsumowując - świetna runda w naszym wykonaniu. Zdaje się, że tylko katastrofa może spowodować, że nie wygramy tej ligi. Reszta zespołów wzajemnie zabierała sobie punkty, a my skończyliśmy rundę bez porażki z zaledwie dwoma remisami!
Niekwestionowanymi liderami zespołu są
Bekas,
Rakowski i
Mlonek. Fenomenalne występy zaliczył także
Szczepaniak, który zagrał ledwo kilka meczów. Z pewnością nie mogę być zadowolony z formy
Baranowskiego ,
Lauryna,
Cybulskiego,
Grzyba i
Jędrzejczyka. Czwórka z nich to zawodnicy środka pola z inklinacjami defensywnymi i to chyba na pozycji defensywnego pomocnika będziemy upatrywali wzmocnień.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ