Football Manager 2009 już jest inny od swojego poprzednika. Wprawdzie nie będzie w nim miejsca na jeszcze więcej polskich akcentów, takich jak: polskie znaki diakrytyczne oraz 3 liga. Akurat to jest informacją pewną choćby dlatego, że informował o tym polski research (grupa ludzi zajmująca się opracowaniem bazy danych do gry), ponadto można potwierdzić takie informacje choćby listą klubów, do których poszukiwani byli asystenci. Na polskim podwórku zmieni się mało – Ekstraklasa pozostanie 16 zespołowa, ponieważ PZPN już chyba żadnych bajerów nie wyciągnie, a Pierwsza Liga będzie liczyła 18 drużyn, czyli nihil novi sub sole.

Rok temu, w sierpniu byliśmy już w pełni zafascynowani i na dobre spekulowaliśmy na temat nowej wersji gry. Już 27 lipca oficjalnie podano informacje na temat FM 2008. Dwa lata temu dopiero 4 września mogliśmy dowiedzieć się czegoś na temat FM 2007. Różnie można interpretować te wydarzenia, ale właśnie tym chciałbym się zająć pisząc ten tekst. Przy okazji FM 2007, gdzie dopiero późnym latem mogliśmy przekonać się o nowinkach, było ich ponad sto. Rok później w przypadku FM 2008 środek lata stał się momentem pierwszy oficjalnych zapowiedzi – gracze zauważyli dobrze – ta wersja gry jest kontynuacją poprzedniej. Jasne, że każda gra z tej serii jest takową, ale tutaj było to widać dobitnie FM 2008 rewolucyjny nie był. Chociaż pojawiło się coś w rodzaju rozgraniczenia grywalności i realizmu – to gra, która pomimo bugów i niedogodności najbardziej oddaje klimat piłki nożnej. Kwestią pozostającą do rozważenia, jest to czy gra ma bawić i pozwalać realizować marzenia, czy stawiać wyzwanie. Osobiście jestem zwolennikiem drugiej opcji, ale dzisiaj w pełni rozumiem tych, którzy stanowią grupę pierwszą. Przyznam szczerze, że aż zżera mnie z ciekawości jak będzie tym razem – może tegoroczne wyczekiwanie jest wynikiem prac nad FM Live. Chociaż tą grą zajmuje się osobna ekipa, to bądź co bądź SI nie ma już jednego priorytetu, ale dwa jeżeli oczywiście możliwym jest posiadanie dwóch priorytetów… Nie chcę żebyście odczytali te słowa jako straszak w stylu – twórcy oleją nową wersję gry, bo mają pracują nad FML. Na pewno w tej kwestii trzeba być spokojnym i rozważnym, ale zawsze gdzieś w głowie, przez moment takie zastanowienie może przebiec.

Szczerze mówiąc przy okazji FM 2009 oczekuje czegoś podobnego do zapowiedzi FM 2007. Mam nadzieję, że SI wytrzyma napór graczy i z drogi pędzącej ku realizmowi nie zejdzie. Problem w ogóle tej serii i całego zamieszania związanego z pojawianiem się na półkach sklepowych nowej wersji Football Managera polega na wersji gry. Wszyscy wiemy, że ubiegłoroczna zapowiedź Ray Houghtona i SI, iż po raz kolejny współpracują, aby jeszcze bardziej ulepszyć silnik meczu okazała się tragiczną. FM 8.0.0 był zupełnie niegrywalny i okropny. FaceGen okazał się dodatkiem ciekawym, ale niedopracowanym do dzisiaj możemy zobaczyć newgenów z np. wydłubanymi oczami. A to przecież nie Resident Evil gdzie zombie można napotkać na każdym kroku. Nie ma co liczyć na 3D, ale to melodia, którą za kilka lat usłyszymy na pewno. Póki co nie zaprzątam sobie głowy patchami i fixami, ale ich wizja jest po prostu smutna… Kończąc już dzisiejsze rozważania pozostaje przy tym, że tym razem gra w prawdziwego FM 2009 nie zacznie się dopiero przy okazji 9.0.2. Zapraszam do dyskusji.