Ten manifest użytkownika Pucek przeczytało już 1227 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Tolerancja staje się coraz bardziej orężem w dzisiejszym pojedynku na stronę ciemną i światłą podczas debaty publicznej. Kilka dni temu w Krakowie ta dyskusja wyszła na ulice. Już przecież nie pierwszy raz. Z mojego punktu widzenia największą ciekawość wzbudza to, że Marsz Równości, żeby w ogóle mógł się odbyć musi być chroniony przez policjantów w kamizelkach, z strzelbami (pewnie na gumowe kule), pałkami i tarczami. Gdzieś tam jeszcze krążą radiowozy i armatka wodna. Zadaniem demokracji, choć rządzonej przez większość jest chronienie swoich mniejszości. Bez cienia wątpliwości.
Rozradowany, kolorowy tłum idzie ulicami miasta. Jako całość jest całkiem pozytywny, można się z łatwością uśmiechnąć, zrobić zdjęcie, czy porozmawiać. Jednak niektóre jednostki dziwią w przesadzie. W eksponowaniu i kreowaniu głupoty własnej - przypomnieć choćby transparenty takie jak: "Muminki napisała lesbijka", bądź kawałek kartonu z namalowaną piranią (nawiązanie do ichthysa) i napisem "Polak - katolik". Ubiór i wygląd też wskazuje czasem na marsz dziwności, aniżeli równości. Trochę jak na spacerniaku zakładu psychiatrycznego. Czuję się nieswojo. Bardzo obco.
Kontrdemonstracja z udziałem organizacji narodowych wydaje się bardziej nastawioną na konflikt, starcie, czy też użycie siły. Na pewno całej grupie dostaje się za wybryki pojedynczych osób, ale w tym środowisku bardzo łatwo o jednostki, które przychodzą w takie miejsca tylko, aby dać upust swojej frustracji. Młodzież Wszechpolska odśpiewuje swoje pieśni na rytm stadionówek, przynosi też jajka i zdobi nimi ulicę Grodzką, tuż przy wejściu na Rynek Krakowski. Zbyt agresywne osoby dostają pałami. Wspiera ich kilkudziesięciu kibiców Wisły Kraków, którzy ponoć byli bardzo dobrze zorganizowani. Może szalikowcy tak bardzo chcą się wedrzeć do przestrzeni politycznej? Chyba w takich chwilach nie jestem w stanie pojąć wielu rzeczy. Na ich twarzach mnóstwo wypisanej nienawiści. Koło mnie kręci się jakiś łysy chłopaczek w kapturze i choć dzieli nas kordon policji, to w jego oczach widzę mnóstwo emocji. To świetny moment na użycie uśmiechu rekina.
Próbuje gdzieś odnaleźć przyczyny względnego spokoju. Może przykład idzie z góry? Nie mamy już przecież wśród czołowych polityków, ba ministrów takich, którzy opowiadają, że będą lali pałami gejów. Może stajemy się bardziej tolerancyjni? A może wmawiana nam zawziętość względem wykluczania pewnych grup trochę popuszcza? Zastanawiam się po co tam poszedłem i myślę, że to taki mój skromny protest przeciwko wykluczeniu społecznemu. Że nie wolno nikogo, jeżeli nie czyni drugiemu człowiekowi czegoś złego wyrzucać na aut. Dlatego kiedy swego czasu słyszałem na homilii, że plaga in vitro i homoseksualizmu zagraża Polsce, jak niegdyś komunizm, to doznawałem intelektualnego szoku. Myśli dobijały i rozwalały się na ścianie. Barierze nie do przejścia.
Jednak nie jest tak źle, bo kiedy oglądam wideo z serbskiego kontrmarszu o podobnej tematyce, gdzie bandyci ubrani w glany, w szalikach Crveny i Partizana bestialsko tłuką gejów, bądź lesbijki, aż poleje się krew, dużo krwi, to mam wrażenie, że w Polsce czegoś się już nauczyliśmy. Zapewniania bezpieczeństwa. Tylko.
Wszystkie moje teksty znajdziecie na: http://mateuszbachlaj.blogspot.com/ - serdecznie zapraszam!
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Scout = dobry taktyk? |
---|
Wyznaczając scouta do obserwacji następnego rywala, zwracaj uwagę na wartość atrybutu Wiedza taktyczna. Dzięki temu będzie on w stanie trafnie zasugerować rodzaj treningu przedmeczowego oraz proponowane ustawienie. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ