Nie spodziewałem się, że jeszcze do tego wrócę – tak samo jak nie spodziewam się, że będę to kontynuował. Tak czy inaczej skoro już tu jesteśmy to napiszę co się dzieje. Ze sporymi przejściami rozpoczęliśmy grę w Football Managera 2010 w sześć osób: Guezmir, Jaro, Dolar i ja ze starej ekipy, plus Szyna z CM Rev i Paweł, znajomy alkoholik- hazardzista. Piszę, że z przejściami bo przewinęło się jeszcze dwóch innych graczy, ale wymiękli po drodze. Do tego dorzucimy zadymę z nowym patchem, który to objawił nam "killer- rogi", czyli bug który wstrząsnął Ziemią i ukazał nam nową gwiazdę eFeMa – Bartosza Ławę z Arki Gdynia. Człowiek ten w dziesięciu meczach zdobył 14 bramek za pomocą tegoż gigantycznego cheatu i dumnie wprowadził "śledzie" na szczyt tabeli. Oczywiście był to efekt testu jaki przeprowadził Szyna i dzięki któremu po zażartej wojnie – dobro (czyli wszyscy) kontra zło, w mojej osobie – uznaliśmy, że dodajemy zapis do regulaminu, zakazujący gry w podobnym stylu (oczywiście forma zapisu była powodem kolejnej wojny). Dorzućmy do tego fakt, że dwóch graczy bezczelnie, wbrew wszelkim regułom dobrego wychowania wybrało do gry "topowe" kluby, a w dodatku nie chcą się podzielić tajnikami swojej taktyki i kolejna akcja gotowa. Przyjemne klimaty, a teraz przejdźmy do sedna sprawy:
Grę rozpoczęliśmy następującymi klubami - jak łatwo się domyślić Jarek wybrał Lechię, a Dolar pozostał wierny Śląskowi. Guezmir wybrał Zagłębie Lubin (klub z dupy ligi), Paweł Cracovię, Szyna GKS Bełchatów i ja Ruch Chorzów (klub bezapelacyjnie topowy, przynajmniej w porównaniu do Zagłębia).
W lidze - jak można wywnioskować z tego co napisałem wyżej – Guezmirowi wiedzie się mocno średnio (w jego mniemaniu). Lechia jest oczko wyżej, a Pasy tuż za tą dwójką. Śląsk gra na miarę oczekiwań, pomimo minimalnego nakładu sił swojego menedżera. A na szczycie jest pierwszy z "topowych" klubów – GKS Bełchatów. Za nimi uplasowali się Niebiescy, ale nie ma w tym nic dziwnego, przecież te kluby to samograje, gdzie tam Wisła, Legia, Lech przy takich potęgach.
To może jednak kilka meczowych screenów. Moim zdaniem najciekawsze spotkania klubu z Bełchatowa. Inauguracja ligi i wysokie zwycięstwo ze Śląskiem, dwie kolejki później Legia, Zagłębie i po chwili Lech. Do tego całkiem niedawno Wisła Kraków. Jak widać GKS ma doskonałe wyniki i jeśli utrzymają formę będą mieli szansę skompromitować się w eliminacjach do eliminacji, do Ligi Mistrzów ;)
Wicelider też zaliczył kilka udanych występów. Fartowne remisy w Poznaniu i Krakowie, później zwycięstwa u siebie z Polonią Warszawa i Zagłębiem Guezmira. Wyjazdowe zwycięstwo w Gdańsku i ostatni remis ze Śląskiem.
Śląsk wygrywał to co miał wygrywać, bez większych szaleństw. Może poza spotkaniami z Odrą i Koroną.
Dla Lechii najistotniejsze było zwycięstwo w meczu derbowym i pewnie wygrana z Zagłębiem, którą zapewnili sobie w ostatnich minutach.
Guezmir jednak potrafił powalczyć na wyjazdach i to nie z byle kim. W pierwszej kolejce ograł Wisłę, a po kilku tygodniach Polonię Warszawa – oczywiście pięknie się wytłumaczył, że to było na poprzedniej łatce, ale nie jestem zwolennikiem zwalania wszystkiego na grę.
Tak dotarliśmy do Cracovii, która ma walczyć o utrzymanie, ale jej menedżer dostał status zagrożonego, właśnie gdy zaczął wygrywać. Pasy wygrały zaledwie dwa spotkania w lidze – jedno na Konwiktorskiej (czyżby Polonia była aż tak słaba?) i drugie w Kielcach z grającą w 9 Koroną, po golu w 93 minucie.
Tabela oraz statystyki ligowe i zawodników.
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Dbaj o harmonię |
---|
Aby osiągać sukcesy, niezbędna jest dobra atmosfera w szatni. Za nastroje zawodników odpowiadają ich morale oraz statusy, a narzędzie do utrzymywania harmonii w zespole stanowi interakcja z piłkarzami - drużynowa i indywidualna. |
Dowiedz się więcej |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ