Serie A TIM
Ten manifest użytkownika mbanan przeczytało już 3287 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
W czasie, gdy nastąpiło otwarcie okienka transferowego, wiele klubów Serie A postanowiło przeanalizować grę swoich zespołów i nie inaczej było w przypadku beniaminka włoskiej ekstraklasy Parmy. Zarząd oznajmił, że jest bardzo zadowolony z postępów drużyny kierowanej przez Mateusza Barana, jednak zasugerował żeby podobnych wpadek jak ta z Romą nie było.
Polski szkoleniowiec wziął sobie do serca uwagi wygłoszone przez zarząd i już polecił swojemu asystentowi penetracje rynku transferowego. Ze względu na niski budżet, spowodowany wzmocnienami w przerwie miedzy sezonowej menadżer Gialloblu miał niewielkie pole manewru.
Jednak zdolnemu menadżerowi udało się doprowadzić do kontowersyjnego transferu, którego bohaterem była gwiazda zespołu, Christiano Zaccardo. Sam zainteresowany, był zaskoczony i rozczarowny decyzją Barana. Opiekun drużyny ze Stadio Ennio Tardini jako główny powód swojej decyzji podał, że stara się budować zespół wobec wcześniej nakreślonego planu, w którym zabrakło miejsca dla doświadczonego włoskiego obrońcy. Po czym dodał że powrót tego zawodnika do zdrowia po cięzkiej kontuzji, trwającej cztery miesiące ułatwił podjęcie tej trudnej decyzji. Zainteresowanie piłkarzem, który przez dłuższy czas leczył kontuzje było niewielkie, jednak Olimpique Marsylia była wystarczająco zdeterminowana by pozyskać tego bocznego defensora za kwotę 7 750 000 €. Baran mając do dyspozycji taką kwotę mógł dokonywać solidnych wzmocnień, na pozycjach środka obrony i linii napadu, na których najbardziej mu zależało. Ostatecznie udało mu się jedynie podpisać kontrakt z senegalskim napastnikiem Dembą Ba, który dotychczasowo występował w drużynie Hoffenheim. Na zasadzie wolnego transferu udało mi się pozyskać jeszcze, hiszpańskiego perspektywicznego pomocnika Emiliano Sanchez, greckiego bocznego obrońce Vasilija Platsikasa oraz argentyńskiego pomocnika z włoskim paszportem, Sebastiana Ruscullede,którzy wzmocnią ekipe ze Stadio Ennio Tardini dopiero w po zakończeniu sezonu.
Po tych zawirowaniach w klubie nikt nie oczekiwał, że w następnym meczu przeciwko AC Milan zespół zagra w pełni skoncentrowany. Jak się okazuję zawodnicy Gialloblu zaskoczyli swoją formą nie tylko kibiców ale i swoich przeciwników. W pierwszej połowie, żadnej z drużyn nie udało sie strzelić gola, jednak po przerwie, ku zaskoczeniu wszystkich to zawodnicy Parmy zaczeli coraz śmielej atakować na bramke rywala, co przyniosło skutek w 66 minucie, gdy Nicola Amorouso wpisał się na listę strzelców. Stadion oszalał, gdy jedynaście minut później ten sam zawodnik podwyższył wynik meczu na 2:0. Mimo to, zarówno kibiców jak i samych piłkarzy czekała nerwowa końcówka, gdyż kontaktowego gola w 84 minucie zdobył Pato. Ostatecznie wynik spotkania nie zmienił się, co wprawiło w euforię wszystkich, którzy kibicowali ekipie Gialloblu.
Mateusz Baran był bardzo zadowolony, z postawy swoich zawodników, jednak oznajmił, żeby nie popadli w samozachwyt , gdyż w następnym meczu czekał ich cieżki mecz z Juventusem.
W spotkaniu na Stadio Olimpico w Turunie, które odbywało się w zimne deszczowe popołudnie goście od samego początku byli zespołem słabszym. Juventus w pełni kontrolował grę w pierwszej połowie, dlatego też wynik 3:0 dla gospodarze nikogo nie dziwił. Szkoleniowiec wchodząc do szatni najpierw zaczał krzyczeć na swoich zawodników używając niecenzuralnych słow ale widząc zwieszone głowy swoich podopiecznych postanowił dać im otuchy ciepłymi słowami. Nie przyniosło to większego efektu, gdyż zawodnicy nie potrafili odnaleźć się na boisku pozwalając wbić sobie jeszcze dwa gole. Wynik 5:0 dla Juventusu w pełni odzwierciedla to co działo się na boisku.
Po spotkaniu opiekun Parmy był bardzo rozczarowany wynikiem tego meczu, jednak jak podkreślił ten mecz pomoże wyciągnąć mu odpowiednie wnioski, aby podobne kompromitacje w przyszłości się nie zdażały. Po czym pogratulował nowemu menadżerowi Juventusu sir Aleksowi Fergusonowi gry jego zespołu.
Po blamażu w Turynie, kibice nie ukrywali pesymizmu przed dwumeczem z Udinese w Pucharze Włoch. Mimo iż w pierwszy mecz na Stadio Fruli w Udine zakończył się korzystnym wynikiem dla Parmy(1:1), to w rewanżu zawodnicy Parmy nie potrafili wykorzystać atutu własnego boiska przegrywając 0:1. Przygoda z Pucharem Włoch zespołu, ze Stadio Ennio Tardini zakończyła się dosyć wcześnie bo już w pierwszej rundzie. Mateusz Baran oświadczył, że jego zawodnicy walczyli z całych sił, aby móc triumfować w tych rozgrywkach, jednak oznajmił, że głównym celem jego zespołu w tym sezonie jest przyzwoita pozycja w lidze.
Tydzień później, gdy na Stadio Ennio Tardini zespół gospodarzy podejmował drużyne Livorno, która rozpaczliwie broniła się przed spadkiem, każdy liczył na rehabilitacje i pewne zwycięstwo ekipy Gialloblu. Niestety w skutek nieskutecznej gry Parmy, to goście schodzili z wynikiem 1:0 na przerwe. Mimo ostrych słów w szatni i ofensywnej gry, gospodarze nie potrafili przedrzeć się przez blok defensywny drużyny Livorno. Przegrana Parmy na własnym boisku zaskoczyła zarówno kibiców jak i ligowych ekspertów.
Z nieoficjalnych źródeł wynika, że Mateusz Baran postanowił przeprowadzić rozmowę za zamkniętymi drzwiami ze swoimi podopiecznymi, których tematem miała być ich nie dyspozycja w ostatnich meczach.
Kolejny mecz z Catanią na wyjeździe miał być sprawdzinem, czy drużyna w tym składzie personalnym jest w stanie jeszcze coś zdziałać. W niedzielne popołudnie można było znowu zobaczyć ekipe Gialloblu grającą ofensywny, radosny a co najważniejsze skuteczny futbol.
Wynik meczu rozstrzygnął się już pierwszej połowie, ponieważ po dwóch golach strzelonych przez Rafała Boguskiego gospodarze, nie potrafili się podnieść i zdobyć choćby honorowego gola.
Mateusz Baran ma nadzieję że tym spotkaniem jego zespół odbije się od dna pokazując tym samym coraz to lepszą piłkę. Parma mimo ostatnich niepowodzeń, jak na razie znajduję się na bezpiecznej pozycji w górnej części tabeli.
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Zaskocz pozytywnie |
---|
Na początku gry nie wyznaczaj sobie celów wyższych niż przewidywania mediów. W razie niepowodzenia nie zawiedziesz oczekiwań zarządu, w przypadku nieoczekiwanie dobrej postawy ucieszysz działaczy i kibiców. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ