Klasa Okręgowa
Ten manifest użytkownika Gilbert przeczytało już 1556 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
TO NIE PRIMA APRILIS - MAMY AWANS DO IV LIGI !!!
Nasze marzenie stało się faktem - po końcowym gwizdku w ostatnim marcowym spotkaniu z Wikingiem mogliśmy obserwować ogromny wybuch radości wśród piłkarzy, sztabu szkoleniowego a nawet naszego Zarządu, którego członkowie wybrali się na mecz do Opola!!! Pogoda nie dopisała, przez całe spotkanie lał ulewny deszcz, ale nie przeszkodziło to naszej ekipie świętować awans na murawie boiska przez dobre pół godziny po zakończeniu meczu. Wszyscy mamy nadzieję, że to początek powrotu Gwardii do okresu świetności. Ostatnie lata były dla naszego klubu równią pochyłą, która szybko zepchnęła nas w otchłań rozpaczy. Teraz pora piąć się w górę, w czym mamy nadzieję, pomoże nam nasz nowy bohater - Gilbert. Udało się nam z nim porozmawiać tuż po meczu, który dał nam awans: „To cudowne uczucie. Po prostu cudowne. W niecały rok zbudowaliśmy zespół, który dzięki ciężkiej pracy może dziś świętować sukces. Chłopcy włożyli w ten sezon wszystkie swoje siły, całe swe serca w celu odbudowy renomy klubu. Pierwszy krok udało się nam zrobić. Teraz pora na kolejne. Trzeba iść za ciosem. Dziękuję wszystkim kibicom - za wiarę, za cierpliwość, za zaufanie, za wspaniały doping, który nam towarzyszy na każdym naszym meczu. Ten awans to także Wasza zasługa. Chciałbym też podziękować prezesowi Gaworowi - to dzięki niemu tu jestem i dzięki niemu mogę przeżywać tak wspaniałe chwile." Wywołany to tablicy Prezes Gwardii też podzielił się z nami swoją opinią: „Nareszcie. Długo to trwało, ale w końcu znaleźliśmy odpowiedniego człowieka na odpowiednie miejsce. Wiązałem z osobą Gilberta wielkie nadzieje i nie zawiodłem się. Wierzę, że to dopiero początek sukcesów klubu, czego nam wszystkim życzę." I my się dołączamy do tych życzeń, może za rok znów będziemy świętować kolejny awans. I w imieniu wszystkich kibiców na naszych łamach chcieliśmy napisać: Gilbert - dziękujemy!!! I chcemy więcej!!!
PODSUMOWANIE MARCA - LIGA OKRĘGOWA
Poniżej w szczegółach przedstawiamy ligowe mecze Gwardii z zeszłego miesiąca.
19 kolejka - 06.03.2010r.
Gwardia Warszawa - LZS Konradowa 2:0 (1:0)
Bramki: Górski (29), Gikiewicz (67)
Skład: Tomasik - Wróbel, Widejko (82. Podgórski), Florek, Cyganek - Terlecki, Kolarz (71. Antolak), Mikołajczak (62. Matusiak), Rajczak - Gikiewicz, Górski
20 kolejka - 20.03.2010r.
Gwardia Warszawa - Zodiak Sucha 6:0 (4:0)
Bramki: Gikiewicz (9, 65), Kolarz (19), Górski (34), Terlecki (kar. 45+2), Florek (90)
Skład: Herman - Wróbel, Rutkowski, Florek, Cyganek - Terlecki (67. Antolak), Kolarz, Budniak (56. Mikołajczak), Matusiak - Gikiewicz, Górski (74. Nowacki)
21 kolejka - 27.03.2010r.
Wiking Opole - Gwardia Warszawa 1:1 (1:0)
Bramki: Plaża (61) - Kołakowski (90+2)
Skład: Tomasik - Podgórski, Rutkowski, Kiciński, Florek - Antolak (62. Jankowski), Rucki, Matusiak, Budniak (62. Kołakowski) - Nowacki (62. Gikiewicz), Śliwa
Oto tabela ligowa po dwudziestu jeden kolejkach:
PODSUMOWANIE MARCA - PUCHAR PZPN
Marcowy mecz w Pucharze PZPN był ostatnim dla naszego zespołu w tych rozgrywkach. Gwardia zagrała bardzo słabo nie potrafiąc nawet strzelić bramki zespołowi, który na co dzień gra w B Klasie. Na szczęście można wybaczyć naszym zawodnikom tą wpadkę, biorąc pod uwagę sukces, o którym pisaliśmy powyżej. Pozostaje życzyć nam wszystkim, aby Harpagony już nigdy nie miały okazji grać w tych rozgrywkach - są one organizowane dla klubów Ligi Okręgowej i niższych lig - w IV Lidze będziemy grać już tylko w Pucharze Polski i Pucharze Gloria Victis.
Oto szczegóły rozegranego spotkania:
PUCHAR PZPN - 1/8 FINAŁU - 10.03.2010r.
Warta Myszków - Gwardia Warszawa 1:0 (0:0)
Bramki: Socha (76)
Skład: Tomasik - Podgórski, Widejko, Florek, Cyganek (81. Matusiak) - Antolak (45. Jankowski), Kolarz, Mikołajczak, Rajczak - Gikiewicz, Górski (70. Nowacki)
PODSUMOWANIE MARCA - PUCHAR OKRĘGOWY
Zgodnie z oczekiwaniami to był ciężki mecz. Już raz spotkaliśmy się z Tarnovią, eliminując ten zespół z Pucharu PZPN. Widać było, że piłkarze rywali chcieli się nam odpłacić za tamtą porażkę. Jednak i tym razem to Gwardia wyszła zwycięsko z tego pojedynku. Ostatnie minuty meczu przypominało oblężenie Częstochowy - nasi piłkarze zostali zamknięci praktycznie na swoim polu karnym i ograniczali się do wybijania piłek jak najdalej od własnej bramki - na szczęście skutecznie. W kwietniu czeka nas tym samym wycieczka do malowniczego małego miasteczka Busko-Zdrój i mecz w półfinale z rewelacją tych rozgrywek - z tamtejszym A-Klasowym Zdrojem Busko-Zdrój. Warto przypomnieć, iż jedno spotkanie z tą drużyną mamy już za sobą - w zimowym okresie przygotowawczym na stadionie przy Racławickiej po bardzo wyrównanym meczu padł remis 1:1.
Oto szczegóły rozegranego spotkania:
PUCHAR OKRĘGOWY - ĆWIERĆFINAŁ - 24.03.2010r.
Tarnovia Tarnów - Gwardia Warszawa 0:1 (0:1)
Bramki: Mikołajczak (29)
Skład: Herman - Wróbel, Widejko, Cyganek, Lisiecki - Terlecki, Kolarz (90. Antolak), Mikołajczak, Rajczak - Górski (65. Nowacki), Gikiewicz, (77. Kiciński)
SYTUACJA KADROWA
Na szczęście możemy Wam wszystkim zakomunikować, iż w kadrze naszego klubu wszyscy są zdrowi i gotowi do gry.
PROGRAM NA KWIECIEŃ
10.04.2010 - LIGA OKRĘGOWA: Gwardia Warszawa - Zryw Sobolew
17.04.2010 - LIGA OKRĘGOWA: Iskra Krasne - Gwardia Warszawa
28.04.2010 - PUCHAR OKRĘGOWY - PÓŁFINAŁ: Zdrój Busko-Zdrój - Gwardia Warszawa
27 marca 2010 roku. Tą datę już zawsze zapamiętam. Mój pierwszy wielki sukces. Oczywiście „wielki" to pojęcie względne. Bo ktoś mógłby powiedzieć, że niby co to za wielkie wydarzenie - awansować z jakimś klubem, o którym już niewiele ludzi pamięta z Ligi Okręgowej do IV Ligi - czyli de facto z szóstej do piątej klasy rozgrywkowej w kraju. Ale dla mnie to wspaniała chwila. Przecież zostałem trenerem niecały rok temu. Przecież objąłem drużynę, którą musiałem stworzyć od zera. Przecież moim celem na ten sezon było utrzymanie się w lidze. Tymczasem zostaliśmy zespołem czwartoligowym.
Szanse, że stanie się to tak szybko były małe, ale na wszelki wypadek poprosiłem Kamila, żeby pojechał na mecz „na szczycie" Zodiak Sucha - GKP Targówek. Nie po to, żeby oglądał kandydatów do naszej drużyny, ale żeby informował mnie o przebiegu meczu. Zodiak tylko w przypadku swojej wygranej przedłużyłby nasze oczekiwanie na awans. Jak się okazało GKP oddało w tym meczu tylko jeden celny strzał. W 77 minucie. Zodiak przegrał 0:1. Natychmiast po ich meczu dostałem SMS - tylko jedno słowo: „Gratuluję". Nasze spotkanie jeszcze wtedy trwało. Dosłownie kilkanaście sekund po tym SMSie wyrównaliśmy na 1:1 w doliczonym czasie gry. Po chwili sędzia skończył mecz i zaczęło się. Cieszyliśmy się jakbyśmy wygrali co najmniej Ligę Mistrzów. Najpierw na murawie, potem w szatni. No w każdym bądź razie w pomieszczeniu, które miało wyglądać jak szatnia. Na szczęście gospodarze byli gościnni - mecz skończył się przed godziną 17, my wyjechaliśmy ze stadionu około 20. Ale zostawiliśmy po sobie porządek. Teraz czeka już nas spokojna końcówka sezonu. Można już powoli snuć plany na kolejny rok. Można marzyć o kolejnych sukcesach. Marzenia jak widać się spełniają.
Podsumowując cały marzec przede wszystkim cieszą mnie bramki Górskiego. W końcu. I ja i on odetchnęliśmy z ulgą. Dokładnie 599 minut - tyle trwał jego przestój w oficjalnych meczach. Stanowczo za długo. Mogą niestety być problemy z jego zatrzymaniem na kolejny sezon. Nie stać nas na jego wykupienie a Janek Urban może już nie chcieć go wypożyczyć. Chłopak, bądź co bądź, sprawdził się wyśmienicie.
Na szczęście dzięki temu, że kolejne dwa miesiące rozgrywek będą już tylko grą o pietruszkę będę mógł się skupić na rynku transferowym. Trzeba przyjrzeć się komu w innych klubach kończą się kontrakty, kogo można by wypożyczyć. Niestety dopiero za około 2-3 miesiące dowiem się jak stoimy finansowo a tym samym czy dostanę w ogóle jakieś pieniądze na transfery. O ile to będzie możliwe chciałbym wzmocnić jednym zawodnikiem każdą naszą formację. No i znowu trzeba się rozejrzeć za ciekawymi juniorami w innych zespołach. Długofalowa polityka to podstawa.
Ale najpierw załatwię inną sprawę. Po meczu z Wikingiem mamy dwa tygodnie do kolejnego spotkania. Pora na jakiś mały urlop. Tydzień wystarczy - muszę odpocząć. Gawor nie miał nic przeciwko temu, powiedział tylko: „Należy Ci się." Przez ten tydzień Marek wszystkim się zajmie. A ja...a ja zrobię komuś niespodziankę....kierunek - Brazylia.
W związku z udanym sezonem prosiłbym o dodanie możliwości wyboru czwartej polskiej ligi w Manifestach :). Z góry dziękuję :).
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Rozmawiaj z reprezentantem |
---|
Do rozmów między menedżerem a zawodnikiem powinno dochodzić nie tylko w klubie, ale również w reprezentacji. Wybierając opcję "Prywatna rozmowa (rep.)", możesz zasygnalizować graczowi, że musi grać lepiej, by pozostać w kręgu Twoich zainteresowań. Najczęściej są dumni ze swoich występów, ale zdarza się, że odnosi to pożądany skutek. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ