Informacje o blogu

Jak Feniks z popiołów?

VfL Wolfsburg

1. Bundesliga

Niemcy, 2019/2020

Ten manifest użytkownika Gilbert przeczytało już 1586 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.

Pokaż notki z kategorii:

MÓJ BLOG

 

 

WOLFSBURG W PEŁNEJ GOTOWOŚCI

Strasznie dłużył się czas pozbawiony emocji piłkarskich. Na szczęście już jutro oficjalnie rusza w Niemczech sezon 2019/2020. Tradycyjnie na początek rozegrana zostanie pierwsza runda Pucharu Niemiec, a w niej „Wilki" zagrają na wyjeździe z zespołem Oberligi - ZFC Meuselwitz. Najprawdopodobniej w tym meczu wystąpi rezerwowy skład, a dopiero w pierwszym spotkaniu Bundesligi zobaczymy Wolfsburg w najsilniejszym zestawieniu. W drużynie doszło do kilku zmian, także z niecierpliwością oczekujemy jak zaprezentuje się drużyna w nowym zestawieniu.

 

OKRES PRZYGOTOWAWCZY

Cały lipiec został poświęcony na przygotowania drużyny do nowego sezonu. Oczywiście kwintesencją tych dni są sparingi. Gilbert zorganizował siedem spotkań, ale tylko jedno z naprawdę silnym rywalem. Dlatego też ciężko powiedzieć, jaką mają formę piłkarze „Wilków" na chwilę przed pierwszym oficjalnym meczem tego sezonu. Choć trzeba przyznać, że zwycięstwo nad Sevillą było bardzo przekonujące i co najważniejsze odniesione w pięknym stylu. Podsumowując VfL Wolfsburg wygrał wszystkie siedem spotkań, strzelając aż trzydzieści trzy bramki i tracąc zaledwie dwie. Bardzo dobrze w sparingach zaprezentował się Claudiu Panait, który zdobył ich aż dziesięć dorzucając dwie asysty. Jak zwykle niezawodny był Ilko Matev - strzelec ośmiu bramek i autor pięciu asyst. Rywalizacja wewnątrz drużyny zapowiada się tym samym bardzo ciekawie. Poniżej przedstawiamy wyniki spotkań towarzyskich.

 

 

SKARB KIBICA - WOLFSBURG 2019/2020

Rok założenia: 1945

Barwy:  zielono-białe

Stadion: Klimowicz Park, pojemność - 36715 (docelowo po rozbudowie - 58201)

Prezes: Mário Silva

Dyrektor Zarządzający: Juan Reátegui

Dyrektor Sportowy: Rafael Seeger

Dyrektorzy: Adriano Fontoura, Fábio Maia Costa

Manager: Gilbert

Asystent: Achim Sarstedt

Trenerzy 1. zespołu: Pablo Thiam, Ralf Muhr

Trenerzy bramkarzy: Andreas Hilfiker, Xavi Valero, Dariusz Gładyś

Trenerzy siłowi: Günther Kern, Justo Lillo, Javier Vilamitjana

Trenerzy juniorów: Holger Ballwanz, Stefan Meissner, Alexandr Bykov, Ian Cathro

Trenerzy: Christian Benbennek, Christoph Metzelder, Martín Valero, Javier Rodríguez, Quique Estebaranz

Fizjoterapeuci: Manfred Kroß, Egil Eliasssen, Sebastian Willmann

Scouci: Uli Mohr, Paweł Drąg, Lars Mrosko, Roy Präger, Kamil Gołębiewski, Klaus-Dieter Kreft, Marek Jóźwiak, Nathan Mitchell, Grzegorz Mielcarski, Dmitry Sychev, Paweł Ogórek, Grzegorz Kadziński, Sebastian Piorunek

 

Kadra

 

Bramkarze

1. Diego Benaglio (35 lat), 12. Wojciech Szczęsny (29),
21. Jackson (21)

 

Obrońcy

2. Farid Barth (23), 3. Tarcísio (21), 4. Carmine La Rocca (24), 5. Guillermo (22), 13. Alain Gallego (26), 14. Ladji Amouya (25), 22. Ante Bilic (25), 23. John Walsh (25)

  

Pomocnicy

 6. Gauthier Mahoto (27), 7. Martín Galván (26), 8. Sdrjan Simovic (26), 9. Alex Teixeira (29), 15. Mikkel Larsen (27), 16. Konan Ouattara (23), 17. Ruslan Koberskiy (23), 18. Majo (25), 19. Domagoj Antolic (29), 24. Edgar Schmidt (23), 77. Dimitar Vodenicharov (24)

 

Napastnicy

10. Ilko Matev (21), 11. Fouad Lemrabet (26),
20. Radoslav Sadakov (26), 25. Claudiu Panait (21)

 

ODESZLI:

Lennart Hartmann (Zaragoza), Maăzou (Gladbach), Matteo Galasso (Manchester City), Leigh Griffiths (Bayern Monachium), Augusto (Málaga), Renato Augusto (AC Milan), Eduardo (Getafe), Tom Melzer (FC Barcelona)

 

PRZYBYLI:

Martín Galván, Fouad Lemrabet (obaj Bayern Monachium), Tarcísio (AS Monaco), Guillermo (Estudiantes), Konan Ouattara, Ruslan Koberskiy, Edgar Schmidt (wszyscy przeniesieni z drużyny Wolfsburg II)

 

TERMINARZ

Poniżej prezentujemy terminarz spotkań ekipy Wolfsburga na nadchodzący sezon.

 

  

 


 

Miało się skończyć na piłkarzach zakontraktowanych jeszcze zimą. Fouad Lemrabet oraz Martín Galván mieli spowodować minimalne ruchy w kadrze. Popatrzyłem jednak na skład i postanowiłem go bardziej odmłodzić. Przede wszystkim chodziło o obronę. Impulsem do takiej decyzji był raport jednego ze scoutów, który zaprezentował mi Tarcísio, 21-letniego Brazylijczyka z hiszpańskim paszportem. Pomimo młodego wieku robił wrażenie, więc podjęliśmy rozmowy z AS Monaco. Przeciągały się one w nieskończoność, bo co chwilę włodarze klubu ze Stade Louis II podbijali cenę. Stanęło w końcu na 25 mln €. Tyle samo zapłaciłem za Alexa Teixeirę. Mam nadzieję, że tym razem zawodnik będzie wart swej ceny, bo po roku mogę spokojnie stwierdzić, że za Alexa przepłaciłem.

Cały czas myślałem o jeszcze jednym obrońcy, pozwoliłoby mi to pozbyć się z klub dwóch trzydziestolatków - Eduardo oraz Augusto. Nie mam nic do nich, ale zawsze większą przyjemność sprawiała mi praca z młodzieżą. Przypomniał mi się pewien Argentyńczyk polskiego pochodzenia, który grał u mnie w Gwardii. Chodzi oczywiście o Guillermo Jurczaka, czyli po prostu Guillermo. Do Harpagonów sprowadziłem go za 8,5 mln €, pograł tam dwa lata. Gdy ja odchodziłem do Aberdeen on przeniósł się do Estudiantes, a Gwardia dostała za niego prawie 7 mln €. Teraz wykupienie go kosztowało mnie 11,5 mln € i wiąże z nim duże nadzieje. Ma dość dobre atrybuty ofensywne, więc będzie bocznym obrońcą.

Kolejnymi ofiarami mojej polityki kadrowej zostali Renato Augusto oraz Matteo Galasso. Pierwszy już za stary jak dla mnie, a drugi robiłby tylko tłok, bo na środku pomocy pojawiło się dwóch zawodników, którzy musieli zostać przeniesieni z rezerw - Koberskiy i Ouattara. Długo się zastanawiałem kto w związku z tym będzie musiał odejść, Galasso czy Larsen. Transfer Mahoto nawet nie wchodził w grę, on będzie partnerem Galvána na środku pola. Ostatecznie padło na Włocha, jest wg mnie lepszy od Duńczyka, ale z tego też powodu udało mi się wytargować lepszą cenę (15 mln €). Nadal pozostaje otwarta sprawa z Bułgarem Vodenicharovem. Kilka klubów jest nim zainteresowanych, ale z drugiej strony żal by było się z nim rozstawać, w sumie jest dobry. Próbowałem go gdzieś wypożyczyć, ale odrzuca wszelkie propozycje. Do końca okna transferowego jego sytuacja musi się jednak wyjaśnić. Rozstanie z Renato Augusto pozwoli z kolei trochę zmniejszyć rywalizację wśród ofensywnych pomocników, było ich tu jednak za dużo. Co prawda z rezerw doszedł Schmidt, ale jest on zbyt słaby żeby zagrozić pozostałym. Być może będzie to jego ostatni sezon w Wolfsburgu. Liczę, że jednak przebudzi się Teixeira. Jest on naturalnym napastnikiem, ale tutaj nawet nie ma co się pchać, bo konkurencja jest zbyt duża. Jako uzdolniony ofensywny pomocnik musi zacząć grać na miarę swoich możliwości, bo Simovic, Majo i Antolic sprawy ułatwiać mu nie będą. Poza tym zawsze jest Bekking z drużyny rezerw, który może wspomóc wyżej wymienionych. Zresztą nie tylko on. Trzecim sprowadzonym z Bayernu piłkarzem jest przecież Lukas Goga, który najbliższy rok ze względu na swoje 22 lata spędzi w Wolfsburgu II, ale już za rok trzeba będzie go przesunąć do pierwszej ekipy. Może to zdecydować o losie właśnie Teixeiry.

Już na początku zeszłego sezonu było pewne, że prędzej czy później pożegna się z nami Leigh Griffiths. Tak przynajmniej mi się wydawało, póki nie wypożyczył go Bayern. Była to dobra okazja, aby sprawdzić ile on tak naprawdę jest wart. Okazało się, że nie wiele, więc nie było wyjścia. Po powrocie z wypożyczenia miałem zamiar wystawić go na listę transferową. Jakież było moje zdziwienie, gdy Bawarczycy zgłosili chęć skorzystania z klauzuli jego wykupu. Za 2,5 mln € pozbyłem się problemu, ale jeśli taka jest polityka transferowa klubu z Monachium to nie wróżę im w najbliższym czasie jakichkolwiek sukcesów. Oferta za Toma Melzera była z kolei dla mnie dużym zaskoczeniem. Może nie sama oferta, ale jej autor - FC Barcelona. Nie wiem, może nie doceniam tego Niemca, ale u mnie by nie grał - Matev, Sadakov, Panait i obecnie Lemrabet, gdzie tu jeszcze Melzer? Zastanawiałem się nad jego wypożyczeniem, ale prawie 15 mln € piechotą nie chodzi.

Zmiany oczywiście nie dotknęły bramkarzy. Przedłużyłem tylko o kolejny rok kontrakt Diego Benaglio. Myślę, że będzie to jednak ostatni rok Szwajcara w roli pierwszego bramkarza. We wrześniu Diego skończy 36 lat, ale nadal ma się dobrze. Trzeba jednak w końcu dać szansę Wojtkowi Szczęsnemu, który nadal czeka na debiut w reprezentacji Polski, a przecież ma już 29 lat na karku. Pomimo tak dojrzałego wieku podczas całej swej kariery rozegrał zaledwie 81 spotkań ligowych. Najgorzej było w Arsenalu, bowiem przez lata 2006-2011 ani razu nie wyszedł w ich składzie. Rozgoryczony odszedł do Almerii. Tam do 2017 roku zagrał zaledwie 31 spotkań. To właśnie wtedy wreszcie udało mi się go sprowadzić do Gwardii. To była dla niego szansa by nie zaprzepaścić swojego życia na grzaniu ławy. W ciągu dwóch lat pojawił się w składzie 36 razy. Zaczął dostawać regularnie powołania do reprezentacji Polski, ale nadal jest w niej tylko rezerwowym. Mam nadzieję, że ten przełom nastąpi dzięki grze na Klimowicz Park. Zeszły sezon przyniósł mu 14 występów ligowych plus kilka w Pucharze Niemiec i Lidze Europejskiej. Ten rok zapewne będzie podobny.

Po powrocie z urlopu w ekspresowym tempie musiałem przeprowadzić rozmowy z kandydatami do sztabu szkoleniowego „Wilków". Kandydatów było więcej niż miejsc. Już nie byłem nikomu nieznanym managerem podrzędnej drużyny z dołów ligowych. Byłem jedną z ważniejszych postaci świata trenerskiego w Europie. Niektórych zaprosiłem sam, a konkretniej Polaków. Nie ważne w jakim rejonie świata bym był, chcę mieć kilku rodaków jako współpracowników. W kupie raźniej. Dlatego m.in. pojawili się Mielcarski, Jóźwiak i znakomity trener bramkarzy Gładyś. Chciałem żeby dołączyć do nas Wandzik, ale żądał astronomicznej wręcz kwoty wynagrodzenia, więc musiałem odpuścić. Sztab udało się skompletować tuż przed rozpoczęciem okresu przygotowawczego.

Zanim ten okres się zaczął z zainteresowaniem śledziłem Mistrzostwa Europy U-21. Polska była gospodarzem tej imprezy. Oczywiście dwóch naszych scoutów zdawało mi raporty na temat piłkarzy występujących w drużynach młodzieżowych. Nasza kadra trafiła do Grupy B razem z Francją, Belgią i Portugalią. Grupę A tworzyły z kolei Izrael, Chorwacja, Szwajcaria i Słowacja. Na turniej ten pojechał m.in. Dominik Kowal, na co dzień gracz rezerw „Wilków", który ma już za sobą kilka występów w pierwszej drużynie. Początek nie napawał optymizmem. Po słabym meczu Polacy zremisowali z Belgami 1:1. Drugie spotkanie również zakończyło się remisem. Na Arenie Bałtyckiej padł wynik 2:2 przeciwko Francuzom, którzy nie wykorzystali wielu świetnych okazji. Szanse na awans do półfinału były znikome przed meczem z Portugalią. Szczęście jednak sprzyjało gospodarzom Mistrzostw. Pokonaliśmy Portugalię 1:0, co oznaczało, że trzy drużyny zakończyły rozgrywki z dorobkiem pięciu punktów. Awansowały Francja i Polska dzięki lepszemu bilansowi bramek, Belgowie obeszli się smakiem, a Portugalia przegrała wszystkie mecze. W walce o finał mieliśmy zagrać z Izraelem, druga para to Francja i Chorwacja. Spotkanie z Izraelem odbyło się w „Kotle Czarownic". Było to wreszcie widowisko jakiego oczekiwaliśmy od naszej kadry. Dość szybko objęliśmy prowadzenie po bramce Jana Iwanickiego, który na co dzień występuje w Rubinie Kazań. Niestety jeszcze przed przerwą Izrael wyrównał, a w 73 minucie wyszedł na prowadzenie. W drugiej połowie bardzo spodobała mi się gra środkowego pomocnika naszych rywali. Jak się okazało wygasł mu kontrakt z jego klubem, więc za pośrednictwem przebywających na miejscu naszych scoutów zaprosiłem go na testy do Wolfsburga. Ostatecznie podpisaliśmy z nim kontrakt i Liad Shriki będzie grał w naszych rezerwach. Polacy tymczasem wzięli się do odrabiania strat. Najpierw Marcin Skrzypczak z Legii wyrównuje na 2:2 w 75 minucie, by po kolejnych sześciu Tomasz Kurowski z Rubina ustalił wynik na 3:2. Polska awansuje do finału Mistrzostw Europy U-21 gdzie spotka się znów z Francją. Ostatni mecz turnieju rozegrany został 29 czerwca na Stadionie Śląskim podczas ogromnej ulewy. Obie drużyny okropnie męczyły się na namokniętej murawie i po dziewięćdziesięciu minutach był remis 1:1. Gola dla nas zdobył Skrzypczak. Dogrywka, podczas której zawodnicy byli już potwornie zmęczeni obfitowała w liczne błędy. Jeden z nich wykorzystała nasza reprezentacja i Iwanicki ustalił wynik na 2:1. Po raz pierwszy w historii zostaliśmy Mistrzami Europy U-21.

Dwa dni później Wolfsburg rozpoczął rozgrywanie swoich spotkań towarzyskich. Na pierwszy ogień poszła ekipa naszych rezerw. Postanowiłem, że wystawię najsilniejszy skład, taki jaki chciałbym widzieć w meczu inaugurującym sezon ligowy. Pomimo że dopiero kilka godzin wcześniej niektórzy zawodnicy dopiero dołączyli do klubu gra prezentowała się przyzwoicie. Szczególnie spodobał mi się Galván, który pięknymi podaniami otwierał swoim nowym kolegom drogę do bramki. Wygraliśmy pewnie 5:0. Czeski Tabor pozwolił nam na przetestowanie kilku rozwiązań taktycznych. Brylował tu Panait, który ustrzelił hattricka, a my rozgromiliśmy rywali 8:0. Niestety tu już nie mogłem skorzystać z Meksykanina, który wyjechał ze swoją reprezentacją na Copa America. Glen Hoddle Academy również nie było dla nas wielkim wyzwaniem. Co prawda miałem już nigdy z nimi nie grać po pamiętnym sparingu, gdy prowadząc Gwardię rozbiliśmy ich 13:0, ale byłem ciekaw czy coś się u nich zmieniło na lepsze. Trochę tak, ale nadal nie dostrzegam tam żadnych ciekawych talentów. Sparing z naszym klubem filialnym - Regensburgiem - skończył się pierwszą straconą przez nas bramką. Rywale dość niespodziewanie zagrali bardzo dobre spotkanie i przegrali tylko 1:4. Nadszedł wreszcie czas na ciut mocniejszego przeciwnika. Rumuński CFR Cluj w tym roku przez eliminacje próbuje przebić się do Ligi Mistrzów, więc być może jest to nasz potencjalny rywal w rozgrywkach grupowych. Jeżeli tak, to trzeba im tylko współczuć, bo nasze zwycięstwo 6:0 pokazało im miejsce w szeregu. Jak się okazało to niemieckie kluby sprawiały nam w sparingach najwięcej problemów. Drugą bramkę straciliśmy w wygranym 3:1 spotkaniu z Altoną 93. 27 lipca mieliśmy zagrać ostatni test-mecz z najsilniejszym przeciwnikiem. Sevilla miała sprawdzić naszą formę i dać ostateczną odpowiedź, na co nas naprawdę stać. Mogłem wystawić najsilniejszy skład, z Ameryki Południowej powrócił Galván. To właśnie jego świetny przegląd pola sprawił, że Matev otrzymał podanie, którego nie można było nie wykorzystać - już w trzeciej minucie prowadziliśmy 1:0 i nie zwalnialiśmy tempa. Co prawda obie drużyny mniej więcej były w posiadaniu piłki po połowie czasu, ale Sevilla nie potrafiła nic sensownego z nią zrobić. Wystarczy powiedzieć, że przez całe spotkanie oddali zaledwie jeden celny strzał. Pod koniec pierwszej połowy swoje umiejętności zaprezentował Lemrabet. Po rajdzie przez pół boiska i dwóch kapitalnych dryblingach ośmieszył bramkarza gości i podwyższył na 2:0. Jego sprowadzenie będzie dość bolesne dla Sadakova, który musi pogodzić się z rolą rezerwowego. Chociaż robi wszystko, by przekonać mnie do siebie. To właśnie on tuż przed końcem spotkania zaskakującym strzałem zza pola karnego ustalił wynik na  3:0. Sparingi zakończone.

Zaczyna się prawdziwe granie. Nareszcie. Media widzą w nas faworyta do tytułu mistrzowskiego. Zarząd wręcz go żąda. Tak samo jak dojścia do finału krajowego pucharu. Na europejskich boiskach z kolei nie wymagają ode mnie zbyt wiele, mamy po prostu dobrze się zaprezentować. To będzie bardzo ciekawy rok, oby co najmniej tak udany jak poprzedni. W meczu przeciwko półzawodowemu Meuselwitz wystawię rezerwowy skład, ale już na pojedynek ligowy z beniaminkiem FC Köln wyjdą podstawowi zawodnicy. Sezon 2019/2020 czas zacząć...

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ

Reklama

Reklama

Szukaj nas w sieci

Zobacz także

FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.