LOTTO Ekstraklasa
Ten manifest użytkownika patryk11 przeczytało już 2160 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Kolejka ligowa numer 12, to mecz w Warszawie, ze stołeczną Legią. Drużyny zarały w swoich najmocniejszych ustawieniach. W 19. minucie Mięciel do Komorowskiego, a ten mocno uderzył z dystansu, jednak świetnie spisał się Kasprzik. W 37. minucie Jarzębowski podał do Mięciela i Legia wyszła na prowadzenie. W przerwie w miejsce Eduardo wszedł Ivan Djurdjević. Kwadrans przed końcem w miejsce Stilicia wprowadziłem Rengifo i za Wilka - Salcinovicia. Zmieniłem także ustawienie na 4-3-3. W 84.' Rengifo podał prostopadłą piłkę do Chrapka, ale Krzysztof zamiast uderzyć... podał do bramkarza. Tylko tak można nazwać jego bardzo słabe uderzenie wprost w Muchę. Niestety Kolejorzowi nie udało się zdobyć wyrównującej bramki, a samo spotkanie bardzo rozczarowało, jak na "Derby Polski". Legia wygrała 1:0.
Następnie przyszedł czas na mecz trzeciej rundy Remes Pucharu Polski. Czekało nas spotkanie z Koroną w Kielcach. Pierwszy raz od bardzo długiego czasu miałem do dyspozycji wszystkich zawodników, ale niektórzy zawodnicy narzekali na zmęczenie. Obie dryużyny wyszły w swoich najsilniejszych składach. Mecz się zaczął świetnie dla przyjezdnych. Już w 6. minucie dośrodkował Djurdjević, a piłkę do bramki skierował Lewandowski. W 22. Minucie Semir Stilić w uliczkę podał do Lewego, a Robert po raz drugi pokonał Cierzniaka! Jednak po pół godzinie gry zrobiło się 1:2. Kapitalnie z dystansu uderzył Mariusz Zganiacz. Chwilę potem bramkę zdobył Rengifo, ale niestety ze spalonego. Do przerwy już się nic nie zmieniło. W 57. minucie Lewy został sfaulowany prze Kamila Kuzerę, a ten dostał swoją drugą żółtą kartkę i wyleciał z boiska. Po ponad godzinie gry w miejsce niepewnie grającego dziś Zlatko Tanevskego wprowadziłem Bartka Bosackiego. W 82. minucie dobrą sytuację miał Kal, ale jego uderzenie wybronił Kasprzik. Pod koniec meczu za Stilicia i Gancarczyka na boisku zameldowali się Bandrowski i Eduardo, i zmieniłem ustawienie na 3-2-3-2. Już w doliczonym czasie gry Edi znalazł się san na san z Kasprzikiem, ale Grzesiu kapitalnie obronił uderzenie Brazylijczyka. Jednak w czwartej minucie doliczonego Janusz Dziedzic uderzył z 16. metrów, piłka przeszła po palcach Kasprzikowi, ale jednak wpadła do bramki. Wiedziałem, że musimy to wygrać. W 101. minucie z rzutu rożnego dośrodkował Bandrowski, a ponownie na prowadzenie wyprowadził Kolejorza Arboleda! Cztery minuty potem Lewandowski podał do Cueto, ten świetnie dośrodkował z lewego skrzydła, a Hernan Rengifo wpakował piłkę do siatki. 2:4! Pod koniec meczu dobrą sytuację miał jeszcze Anderson, ale nie wykorzystał szansy na bramkę.
W kolejnej rundzie Remes Pucharu Polski, Kolejorz zmierzy się z Ruchem Chorzów. Pierwsze spotkanie odbędzie się przy ul. Bułgarskiej 5/7.
Bramka Andersona Cueto z meczu z Piastem Gliwice został wybrana golem Października! Trzeba przyznać, że było to naprawdę przepiękne uderzenie. Palce lizać!
Kolejne spotkanie, to mecz ligowy z Cracovią Kraków. Dałem odpocząć większości zawodników, a w pierwszej jedenastce swoją szansę dostali Mikołajczak, czy Zapotoka. W piątej minucie z lewego skrzydła dograł Paul Addo, a Tomek Mikołajczak trafił w poprzeczkę! Kilka minut potem Jan Zapotoka zagrał do Mikołajczaka, a ten... nie wykorzystał sytuacji sam na sam z Merdą. Nie minęło wiele sekund, a tym razem Chrapek miał stuprocentową sytucję, której nie wykorzystał. W kolejnych minutach dwa razy próbował Salcinović, jednak jego strzały z dystansu minimalnie przeleciały ponad poprazeczką. Ze strony Cracovii, to Michał Goliński próbował zdobyć gola, jednak jego strzał z rzutu wolnego obronił Kasprzik. Do przerwy bez bramek. W Kolejorzu było widać brak Lewandowskiego, czy Cueto. W 50. minucie Zapotoka podał do Chrapka, ten zagrał w uliczkę do Rabico, jednak Brazylijczyk nie wykorzystał świetnej okazji, ale na szczęście Fenan Salcinović doszedł do piłki i wbił ją do pustej bramki! W 72. minucie w miejsce Zapotoki wszedł Kikut, za Chrapka - Białożyt i za Salcinovicia - Golik. Trochę także namieszałem w ustawieniu. Niestety chwilę przed zmianami Trela zagrał do Ślusarskiego i zrobiło się 1:1. Po tej bramce bardzo protestował Kasprzik, któremu wydawało się, że był spalony i wiele wskazywało na to, że miał rację. Niecały kwadrans przed końcem kontuzji doznał Kikut, a ja nie mogłem przeprowadzić więcej zmian... Kolejorz jednak walczył do końca. W 83. minucie Zlatko Tanevski podał górną piłkę na prawe skrzydło, gdzie do piłki doszedł Mikołajczak. Tomek dośrodkował w pole karne, a piłkę do bramki z najbliższej odległości wpakował Łukasz Białożyt! Do końca spotkania nic się nie zmieniło i Lech wygrał 2:1!
Z Lechem Poznań kontrakt podpisał Polski scout - Edwin Koralewski.
Piąta kolejka Pucharu Ekstraklasy, to mecz ze Śląskiem Wrocław. Tym razem zagraliśmy inny ustawieniem, niż zwykle - 3-1-4-2. Już w ósmej minucie Rafał Grzyb trafił w słupek! W 38. minucie Biliński będąc w kapitalnej sytuacji nie trafił w bramkę. W doliczonym czasie pierwszej połowy Witkowski powtórzył "wyczyn" Bilińskiego. W 60.' Białożyt zagrał do Chrapka prostopadłą piłkę, ale strzał Krzysztofa na róg wybił Vazgec. W 72. minucie za Szałka wszedł Golik, a za Białożyta - Lewandowski. Jedenaście minut potem Patryk Klofik otrzymał podanie od Witkowskiego i pokonał Buricia. Niestety mecz zakończył się wynikiem 0:1.
Wisła rozegrała czwartą kolejkę Ligi Mistrzów. Zagrał ponownie z Sevillą, tym razem u siebie. Mecz zakończył się wynikiem 1:3.
Kolejny mecz ligowy, to spotkanie z Jagiellonią w Białymstoku. Zagraliśmy prawie najmocniejszym ustawieniem, tylko bez zmęczonego Andersona Cueto. W pechowej - 13. minucie Jarecki zagrał do Bruno Coutinho, ten mocno udederzył, ale dobrą obroną popisał się Kasprzik. Niestety 12. minut potem Bruno Coutinho już zdobył bramkę, po podaniu od Adama Dancha. W 33. minucie Stilić świetnie zagrał prostopadle do Djudjevicia, ale ten fatalnie przestrzelił. Pięć minut potem Stilić ponownie świetnie podał - tym razem do Gancarczyka, a Seweryn pokazał Ivanovi, jak się wykorzystuje takie sytuacje! Dwie minuty po przerwie Bandrowski huknął z 16. metrów, ale trafił w poprzeczkę, lecz o futbolówkę walczyli jeszcze Lewandowski i Gancarczyk i tego drugiego sfaulował Thiago Rangel. Do jedenastki podszedł Semir Stilić. Niestety strzał Bośniaka obronił Gikiewicz i sparował piłkę na słupek, ta wyleciała z bramki i wybił ją Skerla. W 69. minucie z prawego skrzydła dośrodkował Wojtkowiak, a z sześciu metrów spudłował główką Lewandowski. Dziesięć minut potem Seweryn zagrał do Lewego, a ten w polu karnym został sfaulowany przez... Thiago Rangela! Do jedenastki ponownie podszedł Semir Stilić i... trafił w słupek!!! Nie wytrzałem! - Semir wypierdalaj z boiska chuju pierdolony! W jego miejsce wszedł Salcinović, a za Gancarczyka - Rabico i za Djurdjevicia - Chrapek. Zmieniłem taktykę na 3-4-3. Niestety mecz zakończył się wynikiem 1:1. Cała drużyna, a zwłaszcza Semir nie zapamiętają mile tego wieczoru. - Kurwa, Semir! Jak można nie strzelić dwóch karnych w meczu?! Pojebało Cię? W tym sezonie na pewno już nie będiesz strzelać jedenastek, a teraz zostaniesz na tydzień za karę wypierdolony do rezerw! Zobaczysz jak tam się gra z pełnym zaangażowaniem! A Wy nie jesteście lepsi! Będzie trzeba ponowić karę - bieganie do upadłego!!! Teraz!
Powtórzyła się sytuacja z wcześniejszej kary. Zawodnicy czołgali się na koniec "treningu", potem spali w klubie, nawet się nie kąpiąc.
Na mecze swoich reprezentacji zostało powołanych dwóch zawodników:
Panama - Luis Henriquez,
Macedonia - Zlatko Tanevski.
W ostatniej kolejce rundy jesiennej czekał nas mecz z wrocławskim Śląskiem u siebie. Musieliśmy ten mecz wygrać! W pierwszej jedenastce nie zagrał oczywiście Stilić. Już w drugiej minucie Rafał Grzyb podkręconym strzałem chciał pokonać bramkarza gospodarzy, ale Grzegorz Kasprzik popisał się kapitalną paradą! Po kwadransie gry goście mogli wyjść na prowadzenie. Podawał Lisowski, a Mila minimalnie chybił uderzając z linii pola karnego. W 24.minucie na prawym skrzydle dwójkową akcję rozgrywali Wojtkowiak i Peszko. Ten pierwszy dośrodkował wprost na głowę Lewandowski, ale strzał Roberta został obroniony przez Vazgeca, jednak Lewy dobijał, piłka do bramki by nie wpadła, gdyby nie odbiła się od Mili! 1:0. Pięć minut potem w środku pola piłkę przejął Eduardo i zagrał Rengifo, który strzałem z 20. metrów pokonał Vazgeca! Druga połowa zacząła się od ataków gości. Grzyb do Sotirovicia, jednak Vuk przegrał pojedynek sam na sam z Kasprzikiem, a dobitka Janusza Gancarczyka został zablokowana przez Wojtkowiaka. W 65. minucie na prawej stronie piłkę rozgrywali goście. Na dośrodkowanie zdecydował się Iwan, a piłkę do własnej bramki skierował Peszko. Ale nie można winić Sławka. Był o kilka metrów od bramki, praktycznie niemożliwym było wybić piłkę, a jeżeli nie on, to gola by zdobył Sotirović. W 78. minuicie w miejsce skrzydłowych - Cueto i Peszko, na boisku zameldowali się Salcinović i Handzić. Już w doliczoneym czasie gry za Eduardo wszedł Rabico. Do końca meczu już się nic nie zmieniło i Lech wygrał 2:1!
Po 15. kolejkach ligowych, czyli po całej rundzie jesiennej Kolejorz zajmuje siódme miejsce w ligowej tabeli z 22. punktami.
Na pierwszym treningu, po tym meczu rozegraliśmy dwie kolejne kolejki naszego klubowego turnieju:
Podsumowanie meczów międzypaństwowych:
Panama 2:1 Meksyk
- Luis Henriquez (Panama) rozegrał cały mecz i otrzymał ocenę 6.9,
Czarnogóra 2:2 Macedonia,
- Zlatko Tanevski (Macedonia) nie zagrał w tym meczu.
Zostałem zaproszony do gabinetu prezesa na małą pogawędkę. Nasza gra wyglądała coraz lepiej, więc za bardzo nie miałem się czego bać, jednak lekki strach był.
- Witam panie prezesie!
- Przestań się podlizywać! Nie prezesuj mi tu teraz. Jak tam idzie?
- Pomału...
- Poważnie. Widzę poprawę.
- To dobrze, bo ja też. Widać, mamy dobry wzrok.
- Ha ha ha, ale śmieszne. Idzie nam już lepiej, ale to nie jest nawet dobrze jeszcze. Trzeba zdobyć w tym roku mistrza, wiesz?
- Rzecz jasna! Postaramy się!
- Wy nie macie się starać, tylko zdobyć tego majstra!
- Wiem, wiem. Są szanse, tylko trzeba wygrywać, panowie to wiedzą i walczą.
- A jak tam polepszanie atmosfery w zespole?
- Naprawdę, na to nie mogę narzekać. Te wirtualne rozgrywki jeszcze bardziej polepszają morale.
- To super.
- Andrzej, ja muszę już iść. Naprawdę. Trzeba taktykę na następny mecz szykować.
- Rozumiem, rozumiem. Narazie.
- Cześć. Do widzenia.
_________________________________________________________________________
Odcinek dziesiąty: 26.09.09r, w godz. 13-15
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Budżet płacowy to podstawa |
---|
Jeżeli po zamknięciu okienka transferowego na Twoim koncie pozostał zapas gotówki, wejdź do siedziby zarządu i zmieniając proporcje "przerzuć" część kasy do budżetu płacowego. W trakcie sezonu możesz nie potrzebować pieniędzy na transfery, a zarząd spojrzy na Ciebie przychylniejszym okiem, jeżeli zostawisz duży zapas budżetu na wynagrodzenia. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ