Bez wątpienia Lech jest polską rewelacją na krajowym jak i międzynarodowym podwórku. Kolejorz powoli wyrabia sobie markę zespołu mocnego i nieobliczalnego. Kibice i zarząd wszystkie sukcesy zawdzięczają mojej skromnej osobie. Szczerze mówiąc nie spodziewałem się takiego obrotu sprawy, ale smutny być nie mogę. Mam wielu przyjaciół w Poznaniu, zna mnie tam każdy kibic futbolu. Staję się rozpoznawalny w całej Polsce, nawet w moich rodzinnych Suwałkach. Ostatnio byłem na Suwalszczyźnie na krótkim urlopie. Chciałem przede wszystkim obejrzeć mecz Wigier oraz odwiedzić moją rodzinę w pobliskiej wsi. W moim dawnym domu zostałem ciepło przywitany przez mamę, siostrę oraz tatę. Moi rodzice byli niezwykle wzruszeni tym, że pamiętam o nich. Muszę przyznać że na wsi naładowałem akumulatory jestem gotowy zakończyć rok 2009 w doskonałym stylu. Ja już powoli myślę o przyszłości i zakontraktowałem kilku nowych graczy na następny sezon, oto oni:

Oualid El Hajam (Le Mans) - gracz który może grać jako defensywny pomocnik, nie pogardzi też środkiem pola. Jest bardzo młody (19l.), co powoduje że Lech będzie jego miejscem rozwoju. Mam nadzieję że będzie brał szlify u Kukiełki i Litmanena.

Michael Gardawski (FC Koeln) - pomocnik który gra na prawej flance, tak samo jak Hajam ma 19 lat i jest Niemcem z polskimi korzeniami. Chcę aby po przyjściu do Lecha związał się z Polską i być może w przyszłości będzie gwiazdą reprezentacji.

Lefteris Matsoukas (Werder Brema II) - wysunięty napastnik, sprowadziłem go z myślą o wypełnieniu luki po Lewandowskim. Jest młody co procentuje na przyszłość. Był już powoływany do młodzieżowej kadry Grecji, mam nadzieję że w Kolejorzu będzie się dalej rozwijał tak jak w Werderze.

Nathan Pinney (Crystal Palace) - pomocnik grający na lewym skrzydle ma być rywalem na Fenana Salcinovicia i Jakuba Wilka. Ma 19 lat i znakomite warunki fizyczne jak na taki wiek. Jego obecna wartość to 5 mln zł, mam nadzieję że cena będzie rosnąć cały czas.

Przyszedł czas na wznowienie rozgrywek Pucharu Polski, tym razem spotkania są rozgrywane na poziomie 6 rundy. Praktycznie rzecz biorąc mógłby to być już finał, ale mecz Lech - Legia jest w bardzo wczesnej fazie tych rozgrywek. W ostatnim spotkaniu wygrał Kolejorz 2:0. Wynik raczej się nie powtórzy, bo jak zapowiadał Jan Urban, Wojskowi wyciągnęli wnioski z porażki i dziś będę oni walczyć o zwycięstwo. Wyjściowa jedenastka:

Kasprzik - Henriquez, Rey, Bosacki, Kikut - Salcinović, Stilić, Injac, Krivets, Peszko - Lewandowski

Spotkanie rozpoczęło się po naszej myśli, po eleganckiej akcji gola zdobył Salcinović. Legia nie odstępowała klasą i również groźnie atakowała. Jednak do przerwy wynik nie uległ zmianie. W drugiej części gry do ataku ruszyli Wojskowi. Efekt był niemal natychmiastowy, wyrównującą bramkę zdobył Marcin Mięciel. Lech próbował ponownie objąć prowadzenie, niestety dobrze bronił Janek Mucha. Przyszedł czas na dogrywkę, w której obydwa zespoły nie kwapiły się do zdobycia gola. Przyszedł czas na rzuty karne. Kiełbowicz strzelił, Krivets strzelił, Iwański strzelił, Bosacki przestrzelił, Wawrzyniak przestrzelił, Rey strzelił, Chinyama przestrzelił, Kukiełka strzelił, Borysiuk strzelił i awans dla Kolejorza dał Wojtkowiak!

Legia Warszawa 1:1 kar: 3:4 Lech Poznań

Bramki: '50 Marcin Mięciel : '19 Fenan Salcinović

Widzów: 5976

Sędzia: Mariusz Trofimiec

Kilka dni po meczu odbyło się losowanie par 7 rundy Pucharu Polski. Zespół Lecha Poznań trafił na Polonię Bytom. Spotkanie odbędzie się w rundzie wiosennej.

W kolejnym spotkaniu ligowym mamy podejmować WKS Śląsk Wrocław. W związku z długim i męczącym spotkaniem z Legią dałem odpocząć kilku kluczowym piłkarzom ponieważ już za kilka dni gramy z Maccabi Hajfą. Jednak do końca tego meczu nie odpuszczamy, bo trzeba regularnie zdobywać punkty aby móc liczyć na MP. Wyjściowa jedenastka:

Kasprzik - Gancarczyk, Arboleda, Tanevski, Kikut - Wilk, Zapotoka, Bandrowski, Krivets, Salconović - Chrapek

Słabo zaczął się dla nas ten mecz. Goście atakowali jak natchnieni, a dokładniej Sebastian Mila który szalał na boisku. Na szczęście od czasu do czasu Tanevski potrafił zablokować jego strzał czy podanie. Do przerwy bez bramek. W drugiej połowie Kolejorz ruszył do boju. Wreszcie został otworzony worek z bramkami. Kanonadę rozpoczął Salcinović, trzy minuty później było już 2:0 za sprawą Chrapka. W ostatnich minutach spotkania wynik na 3:0 ustalił Zlatko Tanevski. Niestety kontuzji doznał Tomasz Bandrowski który nie zagra w meczu z Maccabi.

Lech Poznań 3:0 Śląsk Wrocław

Bramki: '50 Fenan Salcinović, '53 Krzysztof Chrapek, '90 Zlatko Tanevski

Widzów: 5300

Sędzia: Daniel Stefański

Moja posada w Lechu jest coraz bardziej solidna. Ze zwycięstwa na zwycięstwo jestem coraz bardziej lubiany w Poznaniu. Już wkrótce decydujące mecze dla układu sił w LE jak i w Ekstraklasie. W tych pierwszych rozgrywkach zostały mi mecze z: Maccabi Hajfą (D), Valencią (W) oraz z Galatasarayem Stambuł (D). Przynajmniej jedno z tych starć powinienem wygrać, chociaż i tak wiem że będzie ciężko. Na krajowym podwórku, przed przerwą zimową czekają mnie ważne  spotkania z: Ruchem Chorzów (D) i z Koroną Kielce (D). Muszę się przyznać, że już powoli przygotowuje zespół do walki o Ligę Mistrzów. Warunki będziemy mieli wyśmienite, fenomenalni kibice, piłkarze oraz stadion przy Bułgarskiej.

Jeszcze na stadionie we Wronkach Kolejorz podejmował izraelski Maccabi. Poprzedni mecz zakończył się naszym zwycięstwem 2:0. Powtórzenie takiego wyniku było by czymś wspaniałym, awans byłby na wyciągnięcie ręki. Motywacja była ogromna. Mam nadzieję że wypoczęci Lewandowski i Stilić będą decydować o grze ofensywnej. Jedenastka:

Kasprzik - Gancarczyk, Arboleda, Bosacki, Kikut - Wilk, Stilić, Kukiełka, Krivets, Peszko - Lewandowski

Spotkanie rozpoczęliśmy nieco roztargnieni, izraelscy piłkarze z łatwością przedostawali się pod pole karne Lecha. Na szczęście w bramce mieliśmy Grzegorza Kasprzika. Maccabi wciąż atakowało, lecz po jednym z naszych kontrataków gola zdobył Robert Lewandowski. Nagle stadion we Wronkach eksplodował radością. Po tej bramce sytuacja na boisku diametralnie się odwróciła. W końcu to Kolejorz dyktował warunki gry. Tuż po zmianie stron wynik podwyższył Krivets. Gracze z Hajfy próbowali doprowadzić do wyrównania, jednak rezultat gry się nie zmienił.

Lech Poznań 2:0 Maccabi Hajfa

Bramki: '27 Robert Lewandowski, '49 Sergey Krivets

Widzów: 5300

Sędzia: Alberto Undiano Mallenco (Hiszpania)

Sytuacja z Lidze Europejskiej była dla nas komfortowa, na dwa ostatnie spotkania będzie trzeba wygrać przynajmniej jeden. Oczywiście możemy awansować bez jakiejkolwiek zdobyczy punktowej, ale wtedy musimy liczyć na korzystne wyniki pozostałych starć grupowych. A jak się spisuje Wisła, otóż na cztery mecze dwa zremisowała i dwa przegrała. W takiej sytuacji Biała gwiazda zajmuje ostatnie miejsce w grupie i nie ma już szans na wyjście z niej.

Przed przerwą na mecze reprezentacyjne Kolejorz miał do rozegranie spotkanie z Polonią Bytom. Droga na Śląsk była kręta i wyboista przez remonty dróg na EURO 2012. Przyglądanie się takim modernizacjom niezwykle cieszy oko. Ja jednak nie oglądałem się za siebie i wystawiłem podstawową jedenastkę na Polonię:

Kasprzik - Gancarczyk, Arboleda, Bosacki, Wojtkowiak - Salcinović, Injac, Kukiełka, Krivets, Peszko - Lewandowski

Przed spotkaniem na boisku rozległ się komunikat, iż z powodu ciężkiej kontuzji karierę kończy Jacek Trzeciak. Nie była to dobra wiadomość dla kibiców Polonii. Oczywiście zostało odśpiewane weteranowi sto lat oraz wręczono mu kwiaty i statuetkę dla ludzi zasłużonych Polonii Bytom. Było to wzruszające, jednak na boisku nie było już sentymentów. Gra była nieco brutalna, jednak kontuzji nikt nie odnosił. Okazje miały obydwa zespoły, ale bramki nie padały aż do końca spotkania.

Polonia Bytom 0:0 Lech Poznań

Bramki: -

Widzów: 5138

Sędzia: Marcin Szulc

***

A już w następnym odcinku reprezentacja Mali.