Ten manifest użytkownika Jadranko przeczytało już 663 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Ostatnimi czasy Lech jest jednym z najlepszych polskich klubów. Udowadniamy to na krajowych jak i międzynarodowych arenach. W Ekstraklasie liderujemy, a w Lidze Europejskiej jesteśmy blisko awansu do następnej rundy. Jednak na chwilę obecną rozgrywki klubowe zaprzestają działalności a do gry wchodzą reprezentacje. W tym Mali pod moją wodzą. Na dwa miesiące przed Pucharem Narodów Afryki mój zespół miał do rozegrania dwa spotkania innej wagi. Pierwszy z Ghaną w eliminacjach do MŚ 2010 a drugi, towarzyski, z Nową Zelandią. Do pierwszego meczu wystawiłem taką oto jedenastkę:
Sissoko – Traore, Kante, Coulibaly, Diamountene – Sidibe, Keita, Sissoko, Traore – Sidibe, Kanoute
Mecz od 25 minuty układał nam się znakomicie, dlaczego od tego momentu? Ponieważ czerwoną kartkę otrzymał Stephen Appiach, filar linii defensywnej Ghany. Ruszyliśmy na rywali jak wściekli. Niestety nasz zapał nie przerodził się w gola. Dopiero na początku drugiej połowy gola zdobył Kanoute. Myślałem, że z chwilą zdobycia bramki kolejne przyjdą z łatwością. Niestety myliłem się. Ale zwycięstwo i trzy punkty są! Skromne 1:0 na wyjeździe smakuje znakomicie.
Ghana 0:1 Mali
Bramki: ’48 Frederic Kanoute
Widzów: 44000
Sędzia: Hamza Hafid (Libia)
W ten sposób mój zespół zakończył udział w eliminacjach do MŚ 2010. Tak prezentuje się tabela grupy trzeciej:
1. Ghana (awans) 5Z 0R 1P 10ZdG 1StG R.B.+9 Pkt15
2. Mali 4Z 1R 1P 7ZdG 4StG R.B.+3 Pkt13
3. Benin 1Z 1R 4P 3ZdG 9StG R.B.-6 Pkt4
4. Sudan 0Z 2R 4P 2ZdG 8StG R.B.-6 Pkt2
Mimo iż z reprezentacją Mali pracuję dopiero 5 miesięcy, to już teraz mam wizję na przyszłość tych młodych chłopaków. Najważniejszy cel na dwa lata to zwyciężyć w PNA 2010 oraz dobrze wypadać w spotkaniach towarzyskich. Niezwykle ważny jest wysoki ranking FIFA. Liczę na to, iż przed losowaniem kolejnych eliminacji MŚ będziemy w pierwszej piętnastce. Wiem, że porywam się z motyką na słońce lecz wierzę w siebie i moich podopiecznych. A później wyjazd do Brazylii na MŚ 2014 i pokazanie się z jak najlepszej strony. Po Mundialu zastanowię się co dalej z moją karierą reprezentacyjną, marzę o poprowadzeniu Polaków na ME 2016 oraz MŚ 2018. Ale to niezwykle odległa przyszłość.
Teraz przez półtora sezonu czekają nas same mecze towarzyskie. Ja wraz z moim asystentem oraz MZPN ustaliliśmy naszych najbliższych rywali. Oto oni:
3.3.2010 Polska – Mali
5.6.2010 Bośnia i Hercegowina – Mali
11.8.2010 Cypr – Mali
4.9.2010 Chile – Mali
9.10.2010 Mali – USA
17.11.2010 Finlandia – Mali
Myślę, że oprócz USA i Chile rywale nie są trudni. Mecz towarzyski z Polską wypłyną z mojej inicjatywy. Może to zabrzmi dziwnie, ale chcę im utrzeć nosa. Liczę na to iż dostrzegą mój potencjał i lada dzień złożą mi ofertę objęcia posady. Jednak dopiero po MŚ 2014.
My tu pitu pitu, a przed nami ostatni mecz towarzyski w 2009 roku. Tym razem zagramy z wielokrotnym mistrzem Oceanii, Nową Zelandią. Mieliśmy ogromny komfort grając spotkanie na własnym stadionie. Niedoszli rugbiści mieli ciężki orzech do zgryzienia, Mali pod moją wodzą nie przegrało jeszcze żadnego meczu. Chcę aby ta passa trwała jak najdłużej. Wyjściowa jedenastka:
Sissoko – Traore, Kante, Coulibaly, Diamountene – Maiga, Sissoko, Keita, Traore – Kanoute, Soukouna
W dzisiejszym spotkaniu dałem zadebiutować napastnikowi, Ahmedowi Soukounie. Jest to młody zawodnik francuskiego Valenciennes, przed którym widzę świetlaną przyszłość. Nowo Zelandczycy w całym spotkaniu mieli niewiele do powiedzenia, w przeciwieństwie do mojej drużyny. Niesiona dopingiem moja reprezentacja zaaplikowała gościom aż trzy bramki. Fenomenalny debiut zaliczył Ahmed, z czego byłem zadowolony.
Mali 3:0 Nowa Zelandia
Bramki: ’17 Kante, ’33 ’64 Soukouna
Widzów: 27248
Sędzia: Jean Kidane (Komory)
W następnym odcinku: Lech kończy rundę jesienną.
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Zadbaj o zgranie |
---|
Dobrze jest nie pozostawiać treningu przedmeczowego na głowie asystenta w trakcie okresu przygotowawczego. Przed sezonem drużyna powinna intensywnie pracować nad zgraniem, podczas gdy asystent często od tego odchodzi. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ