2008/09 - Początek końca

30 maja 2009 roku po remisie Cracovii z Lechem Poznań czarny scenariusz dla sympatyków Pasów stał się faktem. Cracovia wyrusza na podbój I ligi, Jednak przychodzi dzień

9 czerwca - ekspertyza członka komisji biegłego rewidenta Edwarda Tomczaka dotycząca finansów klubu była jak oświadcza komisja "dla ŁKS wręcz druzgocąca".

Co to oznacza? A no to, że ŁKS zajmujący w lidze 7 miejsce spada do I ligi, a to daje Pasom 14 miejsce i grę w barażach z Koroną Kielce. A to nie koniec dobrych dla Cracovii wiadomości

10 czerwca 2009 - Sąd Najwyższy uchylił zeszłoroczny wyrok Trybunału Arbitrażowego przy PKOl zwalniający Widzew Łódź (który właśnie wywalczył awans do ekstraklasy) z kary degradacji za korupcję i nakazał TA ponownie rozpatrzyć sprawę.

W tym wypadku Korona i Cracovia wchodzą do Ekstraklasy bez baraży! I potwierdzenie

22 lipca 2009 - Zarząd PZPN zatwierdził decyzje Komisji d/s Nagłych odnośnie Widzewa i Komisji Odwoławczej d/s Licencji w sprawie ŁKSu

Cracovia definitywnie utrzymuje się w Ekstraklasie! Po co o tym wspominam? Dlatego, ponieważ 'mój' klub narobił sobie tym wielu wrogów, tym, że utrzymali się przy stołku nie na boisku. Również nielubiany jest ten klub wśród wielu z innego powodu - Zagłębia Lubin. Tak jest chodzi o pamiętny mecz ostatniej kolejki Orange Ekstraklasy sezonu 2005/06, gdzie przy remisie 0:0 ekipa byłego selekcjonera Polski Franciszka Smudy awansowała do europejskich pucharów. Nie chodzi tylko o sam fakt korupcji, ponieważ jak doskonale wiemy klubów uczestniczących w aferze korupcyjnej było wiele, ale o fakt, że Miedziowi za ten mecz zostali ukarani, a Pasy nie.

***

Jednak cofnijmy się jeszcze w czasie - sezon 2003/04
W I lidze takie drużyny jak: Świt Nowy Dwór Mazowiecki(obecnie III liga[wg starej nomenklatury]), Odra Wodzisław Śl.(IV liga), Groclin(fuzja z Polonią Warszawa), czy Amica Wronki(fuzja z Lechem)
Nas interesuje II liga(z pewnością niektórym wracają wspomnienia na widok tych nazw: Polar Wrocław, Aluminium Konin, Stasiak Opoczno, RKS Radomsko, Szczakowianka Jaworzno).
Cracovia, sensacyjnie zajmuje 3. miejsce w lidze. Sensacyjnie, bo rok temu grali jeszcze w III lidze. W drużynie Wojtka Stawowego sami Polacy. Prawie wszyscy z południa Polski. Większość tak jak sam trener - pochodzi ze stolicy Małopolski. Zawodnicy którzy mają pasiaste serce, i za ich ukochany klub walczą na boisku do ostatniej kropli potu. 3 miejsce i baraże w których dwukrotnie zdemolowali 12. drużyę I ligi - Górnik Polkowice. Kraków szaleje! Pół Krakowa świętuje mistrzostwo Polski, zaś druga połowa śpiewa 'Bójcie się chamy do I ligi wracamy!'  Kolejne 4 sezony w I lidze bardzo dobre - kolejno 5, 8, 4 i 7 miejsce! I mimo iż trener zdążył się zmienić 4 razy, to o sile Pasów wciąż stanowili zawodnicy z południa Polski! Bramkarz, Marcin Cabaj - Kraków. Krzysztof Radwański, obrońca grający w prawie wszystkich meczach - Kraków Piotr Giza - nie trzeba tłumaczyć kto to. Kraków. Najlepszy strzelec, Moskała - Wadowice. Nie chodzi mi o to, że najlepiej grają Ci, którzy pochodzą z tego samego miasta co klub. Tylko jest wtedy pewność, że oni będą za ten klub walczyć, że nie będą się martwić tylko o swoje portfele, że będą walczyć za ten klub. Za Cracovię

***

Tutaj trochę wyjaśnień. Nie pochodzę z Krakowa. Mieszkam od niego ok 120 km na południe. Na ich meczu byłem tylko raz. Ale naprawdę utożsamiam się z tym klubem, przeżywam ich mecze które oglądam w TV, przeżywałem bardzo proces samozagłady tego klubu, mam oryginalną koszulkę(wiem, chwalę się, no ale - z pewnością paru fmmaniakom mówi coś nazwisko Piotr Bagnicki - zawodnik który rozegrał 29 meczów w I lidze. Tak się złożyło, że koleżanka mojej ciotki która mieszka w Krakowie, jest żoną tego właśnie piłkarza. A jak się dowiedział, że siostrzeniec przyjaciółki jego żony jest wielkim kibicem Pasów, zdołał przekonać Matuleviciusa który rozwiązał kontrakt, że ten siostrzeniec bardzo się ucieszy z jego koszulki meczowej, która mu nie będzie potrzebna), więc sądzę, że mogę siebie traktować jako wielkiego kibica tej drużyny. To co napisałem w pierwszej części tego manifestu, to jest przypomnienie dla tych którzy nie wiedzą, jak wyglądała drużyna Pasów w nie tak dawnym okresie kiedy bili się o puchary, bo wszyscy wiedzą, zresztą to też przypomnę, jak wyglądała 2 lata temu, rok temu. A to co teraz napisałem, to jest taka swego rodzaju 'obrona' na argumenty - jak można nazywać kogoś kibicem, skoro nie był na meczu, ogląda je w TV, nie ma szalika tej drużyny itp...

***

Sezon 2008/09 jak pisałem na samym początku to początek drogi do drzwi z napisem 'I liga'. W przeciwieństwie do sezonu 2003/04 to nie ta sama droga. Choć kartka ta sama, to droga ku nie awansowi do najwyższej ligi lecz ku spadku do drugiej klasy rozgrywkowej. Nietrafione transfery(Ślusarski, Matusiak choć miał przebłyski to spodziewano się po nim więcej), powodowały, że Cracovia zaczęła okupować dolne rejony tabeli. Sportowo spadli, choć się utrzymali. Następny sezon i ledwe utrzymanie po derbach gdzie Jop w ostatniej minucie strzela do własnej bramki, i ratuje Cracovię a Wisłę praktycznie pozbawia szans na mistrzostwo Polski. Na pewno nie pomagała ciągła zmiana trenera. Prezes Filipiak do najcierpliwszych ludzi świata raczej nie należy, co pokazuje fakt, że w samym 2010 roku Cracovia miała 4 trenerów!(Za to Manchesterowi United 4 trenerów starcza od 1972 roku, i wciąż ten czwarty pracuje!)
2010/11, 26 kolejka pierwsze od roku wyjazdowe zwycięstwo z Polonią Bytom i Pasy po raz pierwszy od 9 miesięcy nie są na ostatnim miejscu w tabeli. Czarne chmury się zbierały. Utrzymały się dlatego, że przed 25 kolejką(spotkanie z Polonią Warszawa - też zwycięskie), prezes obiecał dodatkowe premie za utrzymanie się w lidze. Obietnica dodatkowych pieniędzy i piłkarzom zachciewa się walczyć. Pasy zaczynają przypominać legię cudzoziemską. Prawie 50% składu to obcokrajowcy. Mając w pamięci poprzednie sezony Wisły Kraków to nie jest tak dużo, ale to już nie ta Cracovia. To nie są zawodnicy, dla których jest najważniejsze dobro klubu. To są zawodnicy którzy w prezesie widzieli drugą wersję Józefa Wojciechowskiego - nie trzeba się męczyć, a pokaźna suma na konto wpływa. J.W. Construction, albo jak kto woli J.W. Destruction, w Czarnych Koszulach już nie działa, i efekty widać. Zawodnicy którzy mają Polonię w sercu - Trałka, Wszołek, Teodorczyk, Pazio pokazali walkę, zwycięską walkę, którą w Polonii ciężko było zauważyć w latach działalności prezesa Wojciechowskiego. Sezon ostatni(2011/12), 3 trenerów w sezonie, i Kafarskiemu pomimo iż prezes znów obiecał niezłe datki finansowe za utrzymanie, nie udało się utrzymać Pasów w lidze. Burza jednak wybuchła kiedy Cracovia pogrzebała swoje szanse na utrzymanie po derbach, po słowach byłego trenera Lechii Gdańsk

Na utrzymanie nie ma szans, ale jeszcze nie spadliśmy. Musi nastąpić podsumowanie ligi i wiele innych rzeczy. Chodzą różne pogłoski. Możliwe, że nie wszyscy dostaną licencje, albo liga zostanie rozszerzona. Być może Cracovia zagra w przyszłym roku w Ekstraklasie

Mając w pamięci sezon 2008/09 te słowa są nie na miejscu, Spadku życzył nam niemal każdy. Nawet większość kibiców Pasów, w tym i ja. Wszyscy chcieliśmy tej absencji, mimo iż jak to mówi większość trenerów polskich

W Ekstraklasie łatwiej się jest utrzymać niż do niej wrócić

Dokonało się. Dla nas w najgorszym jednak momencie, bo gwóźdź do trumny wbiła Biała Gwiazda. Jak spadek jest już faktem, szansę dostają wychowankowie, i oni naprawdę 'gryzą trawę' - Steblecki, Żołądź, bardzo dobre wypożyczenie rezerwowego Arki - Marcina Budzińskiego. I liga nadchodzi...

Powrót do korzeni...

11 czerwiec 2012 roku - mimo zapowiedzi prezesa, że obecny trener cieszy się jego zaufaniem, a trener podkreślał w wywiadach, że będzie budował drużynę na I ligę, nowym-starym trenerem zostaje ogłoszony Wojtek Stawowy. I przypomniały się lata, gdy na stadionie było słychać: 'Wojtek Stawowy, najlepszy trener ligowy!' Kontrakty zostają rozwiązane z zawodnikami o najwyższych kontraktach, w ich miejsce wprowadzeni zawodnicy z Młodej Ekstraklasy, młodzi zawodnicy z Brzeska, Radzionkowa i Zagłębia Lubin -  Dynarek, Danielewicz i Dąbrowski, niemiec z fińskiej ligi, Polak 'grający' w Czechach - Zejdler, rezerwowy bramkarz Korony Kielce, oraz młody Adam Marciniak z klubu, w którym się odważnie stawia na młodych - z Górnika Zabrze(choć nie wiadomo, na ile kupowanie takich zawodników jest spowodowane zaciśnięciem pasa przez to, że nie ma już nie małych wpływów z Canal +) Stary-nowy trener, młodzież głodna awansu(najstarszy Pilarz rocznik '80), zapowiedzi gry a'la Espana, prezes zapowiada, że tym razem naprawdę ma dać szanse dłużej potrenować trenerowi bo wie, że go stać... Pasy ku uciesze kibiców wracają do normalności, do korzeni, tych, które dały awans przed 8 laty. Puchar Polski, i po raz pierwszy od dawna(nie licząc zwycięskich derbów na K1 z poprzedniego sezonu), rozpiera człowieka duma, że jest się kibicem tego klubu. Zawisza Bydgoszcz który na inaugurację wygrał 5:0, główny kandydat do awansu, został pokonany przez Pasy 2:0. Okres zniecierpliwienia na ligę się wydłuża, 2 pierwsze kolejki przełożone, ale nadszedł ten moment! Spotkanie z GieKSą, która miała grać w Ekstraklasie, czy to w IV lidze, ale w końcu została w pierwszej zakończyło się lekkim rozczarowaniem - 1:1. Ale... To w końcu Cracovia walcząca! Ładna gra, widać, że się chłopaki starają, rywal oddaje aż 2 celne strzały na bramkę, jak to komentator ujął, w pierwszej połowie Pilarz mógł sobie wyjść na zakupy... Ile ja się na nich zwyklinałem w poprzednim sezonie... Mecz z Górnikiem na K1, te 2 bramki, liga podwórkowa, to co zrobił Cierzniak, nawet nie miałem siły go zwyklinać przed teleodbiornikiem, już tak byłem załamany. I powrócił ten moment, gdzie Cracovia choć w I lidze, to gra przyjemnie dla oka, gra młodymi, dla których to jest życiowa szansa, którzy naprawdę chcą grać! Druga kolejka i wygrana z beniamnikiem Okocimskim Brzesko. Owszem drużyna która po raz pierwszy w swojej historii gra na drugim szczeblu rozgrywek to nie jest to samo co choćby druga w tabeli wszechczasów I ligi, ekstraklasowa Lechia Gdańsk, lub choćby GKS Bełchatów, lecz wolę oglądać mój ukochany zespół walczący, aniżeli wychodzący na boisko chyba z nastawieniem porażki, albo na pewno z nastawieniem, postoję, trochę pobiegnę, i 90 minut zleci, choćby grali w Ekstraklasie. Wolę tą I-ligową Cracovię wywalczającą na boisku awans, żeby ludzie nie mówili, że Pasy grają w T-Mobile Ekstraklasie dzięki przychylności Polskiego Związku Piłki Nożnej.