Informacje o blogu

Manifest użytkownika dudek_9

Ten manifest użytkownika dudek_9 przeczytało już 1227 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.

Pokaż notki z kategorii:

MÓJ BLOG

W paru(nastu) słowach o 2011/12

13 maja 2012 roku... Wróć! 8 kwietnia 2012 roku. Polskim kibicom z pewnością ten dzień nie kojarzy się zbyt dobrze. Reprezentacja Polski w eliminacjach do Igrzysk Olimpijskich została ZMIAŻDŻONA przez Hiszpanów w Alicante. Bogdan Wenta podaje się do dymisji, paru kluczowych graczy kończy reprezentacyjną karierę. Ale wcześniej tego samego dnia wydarzyło się coś innego. Arteta w końcówce meczu 32 kolejki pokonuje Joe Harta i zapewnia Arsenalowi zwycięstwo nad Manchesterem City. 6 kolejek przed końcem The Citiziens tracą do lokalnego rywala 8 punktów! Po tej bramce genialne ujęcie kamery - zrezygnowana mina Roberto Manciniego, a w tle transparent o treści 'You Can't Buy Class'. Piękna chwila dla kibiców Kanonierów dlatego, że przed sezonem City wykupiło dwóch zawodników Arsenalu -  Gael'a Clichy'ego  i Samira Nasriego. Uciekli również na 2 punkty lokalnemu rywalowi - Tottenhamowi Hotspur. W tym momencie Manchester United miał już prawie pewne mistrzostwo. PRAWIE... Następna kolejka i sensacja. Czerwone Diabły przegrały na DW Stadium z 19. drużyną - Wigan Athletic. Różnica tylko 5 punktów. 34 kolejka to zwycięstwo Srok nad Chelsea Londyn i fantastyczna, piękna, cudowna bramka Papissa Cisse(13 goli w 14 występach w BPL - robi wrażenie!). 35 kolejka, Manchester United znów gubi punkty! Remis 4:4 na Old Trafford z The Toffees - za to City znów zwycięża. 36 kolejka, różnica 3 punktów pomiędzy Manchesterami. I mecz o mistrzostwo tak naprawdę. Czy mógł być lepszy moment na takie spotkanie? 3 kolejki przed końcem grają najpoważniejsi kandydaci do mistrzostwa! Nawet nie najpoważniejsi, bo po prostu było wiadome, że któryś z tych klubów zdobędzie mistrzostwo! W przypadku zwycięstwa United - drużyna sir Alexa Fergusona zdobędzie 5 tytuł w ostatnich 6 latach. W przypadku porażki Czerwonych Diabłów na 2 kolejki przed końcem The Citiziens zrównają się z nimi punktami. I tak też się stało! 37 kolejka bez żadnych rewelacji, Tottenham nie wykorzystał potknięcia Arsenalu w meczu z Norwich(3:3) i The Gunners dalej mieli punkt przewagi nad Kogutami.
  • W.B.A(10) - Arsenal(3)
  • Tottenham(4) - Fulham(9)
  • Sunderland(11) - Manchester United(1)
  • Manchester City(2) - Queens Park Rangers(17)
Tak wyglądała ostatnia kolejka. Punkt 1. Arsenal wygrał z drużyną przyszłego selekcjonera Anglii Roy'a Hodgsona choć duża w tym zasługa bramkarza... gospodarzy! Marton Fulop zagrał chyba najgorszy mecz w karierze, frajersko wpuszczone 2 bramki. Arsenal w Lidze Mistrzów. Tottenham wygrywa, zajmuje 4 miejsce. Ich występ w LM jest uzależniony od wyniku finału. Jak wiadomo Chelsea wygrała po raz pierwszy Ligę Mistrzów, i Tottenham nie awansował po raz drugi.
Manchester United wygrał swój mecz 1:0
No i przenosimy się na Etihad Stadium...
Przed przerwą Pablo Zabaleta dał prowadzenie swojej drużynie, i tytuł po 44letniej przerwie jechał do niebieskiej części Manchesteru. Q.P.R musi zaatakować. Przy wyniku Stoke 1-2 Bolton spadają z ligi. W 48 minucie sensacyjnie Cisse strzela gola na 1:1. Kiedy 7 minut później Barton dostaje czerwoną kartkę, wszystko wskazuje na to, że Obywatele są na najlepszej drodze do mistrzostwa. Q.P.R. zostaje w lidze. Zamiast się bronić - strzelają drugą bramkę! 2:1 dla Q.P.R - sektor gości szaleje! Zaraz potem dochodzi informacja - Stoke wyrównało! Szaleńcze ataki City nic nie dają! Posiadanie piłki ponda 80% też! Q.P.R broni się wszystkimi zawodnikami. SEKTOR GOŚCI SZALEJE ZE SZCZĘŚCIA! Pokazywany jest kibic City - rzucił szalik swojej drużyny, zaczął skakać, kopać krzesła, łzy lecą z oczu. Nie chcielibyście zobaczyć takiego w ciemnej uliczce. Próbują i nic! Ale... 92 minuta! EDIN DZEKO I JEST 2:2! Cień nadziei! Jeszcze wierzą! 94 minuta! SERGIO KUN AGUERO! 3:2 City mistrzem! I to szaleństwo Twarowskiego... Ale dla 10letnich 'fanów' Barcelony i Realu którzy znają po 4 zawodników ze swojego 'ukochanego klubu' i tak La Liga jest najciekawszą ligą świata...(1. Mam szacunek do prawdziwych kibiców Realu i Barcy, jak ktoś ma polubione serwisy sportowe na Facebooku, wie o czym mówię. 2. Szanuje zdanie NORMALNYCH, że La Liga jest najlepsza, ale... Kiedy tam się coś takiego wydarzyło?)

***

Sezon się skończył, rozpoczęło się okno transferowe, i pytania. Ile milionów wydadzą szejkowie z City(Odkąd przyszli, najmniejsza wydana kwota na transfery wyniosła 92 miliony euro). Czy Roman Abramowicz zaszaleje na rynku, by mieć pewność, że jego zespół jako pierwszy obroni tytuł Ligi Mistrzów? Jakie ruchy poczyni Liverpool, po kompromitacji którą z pewnością jest dla kibiców zajęcie miejsca w lidze za Evertonem(pierwszy raz od sezonu 2004/05, lecz wtedy 'na osłodę' wygrali Ligę Mistrzów. Wcześniej ta sztuka Evertonowi udała się w mistrzowskim dla nich sezonie 1986/87 - Slimak dzięki za korektę!).
Do ligi awansują: West Ham United(tylko rok w Championship), Reading(4 sezony w Championship), i Southampton(W 2005 spadli z BPL, przez 2 lata grali nawet w League One!). Ciekawostka pokazująca jak nasza liga jest słaba. Wspomniany Southampton(BENIAMINEK!) za zawodnika drugoligowego Burnley zapłacił 8.650.000 €. Wszystkie! kluby T-Mobile Ekstraklasy na transfery wydały 4 razy mniej - 2.233.000 €

***
 
 
364.765.000 € - tyle wydały wszystkie kluby Barclays Premier League(stan na wieczór 21.08). Znaczną część wydała Chelsea Londyn - jeden z klubów gdzie w sezonie 2012/13 miał grać Robert Lewandowski. Najlepszy gracz Ligue 1 według 'L'equipe' - Eden Hazard, dobrze grający na Igrzyskach Oscar, oraz skrzydłowy Werderu Brema - Marko Marin. Transfery dobre, ale czy na miarę powrotu do Big Four, i co najważniejsze, obrony pucharu Ligi Mistrzów? W pierwszej kolejce na DW Stadium wprawdzie wygrali z Wigan 2:0, jednak trzeba pamiętać - drużyna Roberto Martineza wprawdzie potrafi urwać punkty najlepszym, ale jest to jeden z kandydatów do spadku! W 2 kolejce beniaminek Reading, i dopiero w 3. kolejce prawdziwy test dla The Blues - Na Stamford Bridge przyjeżdża Newcastle United który pokonał w 1. kolejce innego kandydata do Big Four - Tottenham Hotspur.

***

Roberto Mancini narzekał i narzekał. Wcześniej wystarczyło, że pójdzie i słodkim głosem powie: 'Panie Mansour bin Zayed Al Nahyan - ten zawodnik bardzo dobrze zagrał w poprzednim spotkaniu, sądzę, że do nas by pasował' a na następny dzień widzimy oficjalne info: Ten zawodnik podpisał kontrakt z Manchesterem City. Teraz TYLKO 15 milionów euro wydane za Jacka Rodwella. A słyszał, że Robinowi van Persiemu baaardzo się spodobał finisz ostatniego sezonu, i że bardzo chętnie wziąłby sobie udział w takim thrillerze, więc narzeka, że szejk nie chce mu wyłożyć odpowiednich pieniędzy, by przekonać najlepszego zawodnika Premier League, że Manchester o wiele ładniej wygląda na niebiesko. Coś o tym wiedzą wspomniani na początku Clichy i Nasri. Szejk o trudnym do zapamiętania nazwisku odrzekł: sprzedaj Santa Cruza, Dzeko, to będziesz miał pieniądze na RvP. No to Mancini się obraził tak jak Cristiano Ronaldo kiedy mu się odbierze zapasy żelu do włosów(żeby nie było: mam szacunek do tego piłkarza). Pierwsza kolejka zakończyła się skromnym zwycięstwem 3:2 nad The Saints. W drugiej kolejce czeka podrażniony Liverpool - ekipa Brendana Rodgersa chce pokazać swoim fanom, że tą drużynę stać nawet na Big Four. Tak czy siak The Citiziens mają najwyżej wycenianą kadrę, i są głównym kandydatem do zdobycia mistrzostwa

***
W czerwonej części Manchesteru, sir Alex Ferguson głowił się i głowił podczas żucia gumy, jak to się stało, że mistrzostwo zostało w Manchesterze, ale nie na Old Trafford. Nagle doznał olśnienia - to wszystko przez braki kadrowe! No to wyruszył na zakupy. Melodia przyszłości? Nick Powell. Środek pola? Shinji Kagawa. No i jest ładnie, ale trener z najdłuższym stażem na świecie doszedł do wniosku, że wygrywa ten, kto strzeli więcej bramek. I bum. 30 milionów euro na stół i Robin van Persie, król strzelców i najlepszy piłkarz Barclays Premier League 2011/12 opowiada jak to był zdeterminowany by grać na Old Trafford, i że jest bardzo szczęśliwy mając Szkota za swojego trenera. W pierwszej kolejce jednak falstart - Everton FC na Goodison Park ograł drużynę Fergusona 1:0 po bramce Belga Fellainiego. W drugiej kolejce nie będzie łatwo, ponieważ podejmą Fulham Londyn, który jest w bardzo dobrych nastrojach po pierwszej kolejce - 5:0 z Norwich.

***
 
'To nie tak miało wyglądać...' - pomyślał Brendan Rodgers kiedy wypożyczony z Chelsea Romelu Lukaku strzelał na The Hawthorns gola na 3:0 dla gospodarzy. Optymizmu nie daje też fakt, że następne 2 mecze które zagrają The Reds to mecze z drużynami z pierwszej trójki poprzedniego sezonu - mistrz Anglii i Kanonierzy(edit: Liverpool ostatnio 3 pierwsze mecze przegrał w  sezonie 1905/06, 3 pierwsze kolejki w wykonaniu LFC
Arsenal 3:1 Liverpool(Robinson)
Liverpool 1:3 Blackurn(Cox)
Aston Villa 5:0 Liverpool
Co ciekawe: Liverpool wtedy zdobył mistrzostwo)
Optymizm zawsze się znajdzie - 2 mecze na Anfield, Kanonierzy wyraźnie nie w formie. Ale czy tak grający Liverpool jest w stanie wedrzeć się nie mówię do wielkiej czwórki - do europejskich pucharów. Czy po raz drugi z rzędu będą musieli uznać wyższość lokalnego rywala? Kiedy do miasta Beatlesów powróci Liga Mistrzów? Tak się kończy wydanie 60 milionów na Andy'ego Carrolla i Stewarta Downinga. Dla porównania. Newcastle wydało 2 razy mniej na zawodników którzy szybko zwojowali BPR: Pipis Cisse, Demba Ba, Yohan Cabaye, Davide Santon, Cheik Tiote, Hatem Ben Arfa. Nie trzeba być ekspertem by stwierdzić, że Sroki wyszły x razy lepiej. Zresztą jest to drużyna która prowadzi jedną z najlepszych polityk transferowych. Newcastle może powalczyć o Ligę Mistrzów, i nawet im tego życzę(byleby w Big Four znalazł się również Arsenal!). A The Reds? Przyznam się szczerze, że kiedy w 2005 roku w Turcji Dudek wznosił z kolegami najcenniejsze europejskie trofeum nie spodziewałem się, że już 5 lat później nawet nie tyle że wypadną z Wielkiej Czwórki, co że nie wrócą do niej przez co najmniej 3 lata! I moim zdaniem na więcej niż 3 lata...

***

Kiedy w maju Arsenal zapewnił sobie miejsce na podium, fani odetchnęli z ulgą. Wszyscy zapomnieli o tym co się działo na początku sezonu, że The Gunners nie potrafili wygrać pierwszych meczów, o 2:8 z ManU, o tym, że wiele głosów domagało się zmiany trenera. Tradycyjne od lat hasło 'Następny sezon jest nasz' tym razem naprawdę mogło się spełnić! RvP zapowiedział, że jeśli zagrają w Lidze Mistrzów to przedłuży kontrakt(like a Tusk), już pewne było zakontraktowanie Lukasa Podolskiego, na dniach kontrakt miał podpisać Oliver Giroud, i jeszcze człowiek który wykonuje wolne nie gorzej niż CR7, najlepszy piłkarz La Liga sezonu 2006/07, człowiek który odmówił Realowi Madryt - Santi Cazorla. Czy mogło być piękniej? Owszem, ale również mogło być gorzej. Jak transfer RvP wydawał się być kwestią czasu, tak złośliwy przydomek 'Arsenal Tesco Londyn' ujawnił się i w tym okienku. 19 milionów za nakręcającego akcje, mającego jeszcze 3letni kontrakt Alexa Songa?! Strzał w stopę. Parę dni wcześniej, na oficjalnej stronie Arsenalu można było przeczytać, że Alex jest zadowolony w Londynie, że jemu jest tu dobrze. No cóż...
Można tylko obstawiać kto odejdzie w następnym okienku: Arteta? Oxlade-Chamberlain? Wilshere? Czy Arsene w końcu przestanie wyprzedawać najlepszych zawodników i zrobi raz transfery na miarę wygrania pucharu? 'Mamy młodych, oni się rozwiną, i będą stanowili o naszej sile'. Taaak. Nie będą stanowić, ponieważ kiedy się rozwiną zostaną sprzedani. Pewnie po również niezbyt wysokiej cenie(Choć akurat RvP to naprawdę dobry transfer dla Kanonierów). W pierwszym meczu jedynymi którzy trzymali poziom to: Gervinho, Cazorla, i Twarowski z Nahornym. Spotkanie lekko zawiewające nudą, choć momentami naprawdę ciekawe(choć przynajmniej na C+ ciężko znaleźć nudne spotkanie - może to dzięki genialnym komentatorom!) zakończyło się 0:0. Podolski poruszał się jakby nie wiedział co z sobą zrobić, Giroud zmarnował setkę. Czy będzie lepiej? Raczej tak, wyleczyć się niedługo powinni Rosicky czy Wilshere, można się spodziewać, że  Arsenal wedrze się do czołówki. Bo przecież odchodził Henry, odchodził Pires, odchodził Vieira, odchodził Fabregas, Nasri, Clichy, a miejsce w pierwszej czwórce nie odchodziło. Jakie są wasze typy na Big Four? Czy Liverpool stać na tą Wielką Czwórkę? Jak oceniacie szanse Newcastle? Zapraszam do dyskusji.
W ramach rekompensaty za dosyć długie czytanie(mam nadzieję, że choć odrobinę ciekawe) 2 genialne cytaty najlepszych komentatorów w Polsce z tego weekendu:

'Pierwszy kontakt z piłką RvP, czy to będzie złoty kontakt? Żeby nie powiedzieć Amber Gold.'

'Prawdopodobieństwo tego, że w meczu Newcastle - Tottenham będzie wynik bezbramkowy jest mniej więcej takie, jak to, że zaraz do naszej dziupli wejdzie Cindy Crawford'

 

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ

Reklama

Reklama

Szukaj nas w sieci

Zobacz także

FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.