Workable nie zdołało już zaskoczyć w półfinale i uległo na wyjeździe Sun Hei 0:1. Piłkarzom nie można jednak odmówić ambicji.
Do przerwy na boisko działo się niewiele. Dopiero w drugiej połowie zaczęły się śmielsze ataki i jeden z takich w 53. minucie zakończył się bramką dla Sun Hei. Zdobył ją Choi Chi Hung. Workable nie zdołało już odpowiedzieć golem, ale po piłkarzach było widać wolę walki.
- Trudno, przegraliśmy, ale i tak doszliśmy daleko. Wyeliminowanie Eastern to dla nas nie lada sukces. Sun Hei było dzisiaj po prostu lepsze, ale moi piłkarze pokazali również ładny futbol. Sezon się dla nas skończył, czeka nas urlop, zmiany kadrowe i kolejny sezon. Będzie to już dla mnie piąty rok w tym klubie... - skomentował Krzyśkiewicz.
W polskiej lidze to rzadkość, że menadżerowie prowadzą kluby tak długo. Jak jest w Hongkongu? - Tutaj nie ma aż takich częstych roszad. Owszem, zdarzają się zwolnienia, ale kilkuletnie kariery są na porządku dziennym. Przykładem mogę być ja. Mimo jakichś tam niepowodzeń, od zarządu mam pełne zaufanie. W Polsce byłoby to uznane za stanie w miejscu, a kto stoi, ten się cofa. Tutaj jest inaczej - komentuje menadżer Workable.
Przygotowania do sezonu w Hongkongu rozpoczną się tradycyjnie na przełomie lipca i sierpnia. Miesiąc później zaczynają się rozgrywki.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ