Włoska Parma zapewniła sobie udział w finale barażów po wyeliminowaniu Pergocremy. Przeciwnikiem zespołu Ryszarda Krzyśkiewicza będzie Piacenza.

Zespół polskiego menadżera dwukrotnie zremisował z Pergocremą. Najpierw na wyjeździe 3:3 (Rafał Kowalczyk, Dmytro Yeremenko, Claudio Amato), a tydzień później u siebie 1:1 (Sandu Anghel). Awans do kolejnej rundy Parma zapewniła sobie przez strzelenie większej ilości bramek na wyjeździe.

- Nie ważne w jaki sposób to zrobiliśmy, ale przechodzimy dalej. W drugim meczu graliśmy bez takich zawodników jak Vasily Lebedintsev, Rafał Kowalczyk, Lukas Schröder, Germán Robles czy Óscar Bazán, którzy byli na zgrupowaniach reprezentacji, więc byliśmy znacznie osłabieni. Jednak udało nam się przejść do finału i to jest najważniejsze - twierdzi Krzyśkiewicz.

Przeciwnikiem Parmy w finale będzie Piacenza, która nie bez trudu wygrała w dwumeczu 2:1 z Pro Patrią. Wiosną zespół Ryszarda Krzyśkiewicza pokonał Piacenzę aż 4:0, ale przypomnijmy, że rok temu to ta drużyna rok temu wyeliminowała Parmę w walce o awans.

- Piacenza to trudny przeciwnik, nie znaleźliśmy na nich jeszcze sposobu i gramy w kratkę. Mam jednak wielkie nadzieje i wierzę w swoich zawodników - kończy polski menadżer.