Ten manifest użytkownika Bolson przeczytało już 1558 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Na początek krótkie objaśnienie sytuacji. Niestety padł mi terminarz i mecze kwalifikacyjne są niedostępne, toteż screenów z kwalifikacji nie będzie. Przenosimy się więc do czerwca 2014 roku, aby śledzić poczynania Anglii na Mistrzostwach Świata w Brazylii.
Tabela kwalifikacyjna grupy ósmej wygląda tak:
Poniedziałek, 02.06.2014 r., godzina 18.30 -> stadion Wembley.
- Trzeba ogłosić kadrę, szefie. - nieśmiałym głosem zwrócił mi uwagę mój asystent, Mark Bowen.
- Jasne, jasne. Sekundkę.
Zostałem brutalnie oderwany od rozrywki jaką była gra w kultowe Skoki Narciarskie 2002. No ale rzeczywiście, trzeba było się zabrać do roboty.
- Witam wszystkich zebranych na tej konferencji, będzie szybko, sprawnie i bez zbędnych pytań. Rozumiemy się? - szybko zgasiłem paru oszołomów już trzymających rękę w górze. - Wszelkie komentarze zostawcie sobie na fora internetowe i Twittera, ja tutaj przedstawię kadrę i pójdę grać dalej w Skoki. Żeby nie przedłużać zacznę od razu.
Bramkarze:
Scott Carson, Chris Kirkland, Scott Loach.
- Jakieś pytania?
- Czemu w kadrze brak Joe Harta?
- Proszę spytać Guardioli o to, czemu trzyma go na ławce. Jeszcze ktoś?
- Scott Loach? Czemu nie Ben Foster, czy jest Pan uprzedzony do byłego gracza United?
- Scott jest graczem lepszym od Fostera i dlatego jedzie. Foster przez 4 miesiące był obserwowany i nic wielkiego nie pokazał.
Obrońcy:
Leighton Baines, Curtis Davies, Rio Ferdinand, Glen Johnson, Joe Mattock, Nedum Onuoha, Jack Rodwell, Ryan Shawcross, John Terry.
- Słucham Państwa.
- Gdzie Lescott, Jagielka, Ashley Cole, czy nie powołał Pan dwóch pierwszych bo grają w City?
- Nie, to jest wierutna bzdura. Na pierwszej konferencji powiedziałem, że będę miał w kadrze 5-6 doświadczonych zawodników, bo zamierzam wprowadzać młodszych. W obronie takimi doświadczonymi postaciami są Rio i John.
- Czy Terry będzie kapitanem Pańskiej reprezentacji?
- Nie mam co do tego żadnych wątpliwości. To prawdziwy przywódca i mam do niego pełne zaufanie.
Pomocnicy:
Michael Carrick, Joe Cole, Stewart Downing, Alex Marrow, James Milner, Frank Lampard, Aaron Lennon.
Przerażenie połączone ze zmieszaniem przeszyło salę konferencyjną na Wembley. Bodajże wszyscy dziennikarze podnieśli ręce.
- Tak, słucham Pani.
- Gdzie Steven Gerrard!?!
Nagle przez całe pomieszczenie zdawało się słyszeć szeptane: "No właśnie!"
- Cóż.. Steven wypadł z moich planów na MŚ. Spowodowane jest to nie uprzedzeniem, nie słabą formą, tylko kontuzją. Steven Gerrard ma zwichnięty bark i z tego powodu nie pojedzie do Brazylii. Gdyby mógł, na pewno byłby w moim składzie. Tak samo Ashley Young. Proszę bardzo, następne pytanie.
- Dlaczego Alex Marrow a nie na przykład Fabian Delph, John Bostock czy Jack Wilshere.
- Alex poczynił niesamowite postępy w ostatnim półroczu, był on motorem napędowym Evertonu. Widać, że wypluwa płuca podczas każdego spotkania i to jest główny powód dla którego jedzie.
Napastnicy:
Gabriel Agbonlahor, Frazier Campbell, Wayne Rooney, Theo Walcott.
- Pytania?
- Może trochę nie na temat napastników, ale bardziej ogółu powołań. Kogo dowołałby Pan do kadry, gdyby podobnie jak w przypadku kwalifikacji miał do wyboru 26 zawodników?
- Hmm.. Pojechałby Kieran Gibbs, Gary Cahill i Nathan Delfouneso.
Jeśli to wszystko, to zakończmy konferencję. Dziękuję Państwu za przybycie.
Poniedziałek, 09.06.2014 r., godzina 17.45 -> Sao Paolo.
Trudno nie być zachwyconym, gdy przyjeżdza się do Brazylii. Ciepło, słonecznie i w ogóle. Zostaliśmy zakwaterowani w hotelu Alegre Joaninha w Sao Paolo, co na polski można przetłumaczyć jako Wesoła Biedronka. Fajna nazwa, szkoda, że nie ma takich w Polsce. Hotel 5 gwiazdkowy, all inclusive, pokoje 2 i 3 osobowe. Na zewnątrz prywatna plaża, 3 baseny, kompleks rekreacyjny - idealne miejsce na wakacje. Ale my przyjechaliśmy tu trenować i walczyć o mistrzostwo świata. Żeby nikt nie myślał, że będzie łatwo, prosto i przyjemnie, tuż po rozpakowaniu maneli wysłałem Angoli na przebieżkę. Gdy ostatni z nich, Joe Cole, skończył biegać, wszyscy poszli popływać w morzu. Jednak to nie było zwykłe pływanie. Poprosiłem dyrektora hotelu o zorganizowanie bramek do piłki wodnej i ku mojemu zadowoleniu udało się to zrobić. Więc co za tym idzie, zamiast pływania synchronicznego moi piłkarze mieli mecz piłki wodnej. Następne 6 dni przebiegło mniej więcej tak samo, no może poza piątkiem - wtedy wyjechaliśmy do Rio De Janeiro na wycieczkę i zwiad zarazem, gdyż w Rio stacjonowały ekipy Rosji i Włoch. No ale przechodzimy do turnieju.
Wtorek, 17.06.2014 r., godzina 19.00 -> 1 mecz grupowy Mistrzostw Świata w grupie F.
W 50 milionowej Anglii jakieś 16 milionów zasiadło przed telewizorami, poszło do pubów i stało na placach, aby obejrzeć pierwszy mecz Anglików w grupie F. Rywalem Dumy Albionu była reprezentacja Chile z groźnym Alexisem Sanchezem na czele. Na stadionie Morumbi wszystkie krzesełka zostały zajęte - dokładnie 73,5 tysiąca. Sędzią tego spotkania był Massimo Bussacca ze Szwajcarii.
Już w drugiej minucie meczu gola strzelił Joe Cole. Było to jego 13 trafienie w reprezentacji. Chilijczycy atakowali, desperacko dążąc do wyrównania, jednak ich poczynania ofensywne były dobrze neutralizowane przez obronę Anglików. Dobrze w bramce spisywał się Scott Carson, który wyłapywał praktycznie każdy strzał La Roja. Do 38 minuty w powietrzu czuć było bramkę dla Chile, jednak właśnie wtedy swój show rozpoczął gwiazdor reprezentacji Anglii - Wayne Rooney. Genialne podanie Cole'a i Wazza z 20 (!!!) metrów głową (!!!) pokonuje bramkarza Chile. Gol, który zostanie zapamiętany na długo w historii futbolu. Niesamowita bramka. Już 3 minuty później Rooney podwyższa na 3-0 po katastrofalnym błędzie obrony Chile. Do przerwy wynik nie uległ zmianie. W szatni powiedziałem chłopakom, że nie mogą się rozluźnić, Chile wciąż stać na nawiązanie walki. Przez 17 minut drugiej połowy Duma Albionu kontrolowała przebieg spotkania. W 62 minucie Anglicy postanowili wbić gwóźdź do trumny Chile i po raz kolejny podanie Cole'a do Rooney'a i ten kompletuje swojego hattricka! Niestety, stało się to co przewidywałem, czyli zbytnie rozluźnienie chłopaków. Skrzętnie wykorzystał to Alex Aguilera w 73 minucie. Na domiar złego 5 minut później Ryan Shawcross otrzymał czerwoną kartkę za bezsensowny faul na Sanchezie. Już w doliczonym czasie gry na 4-2 strzelił Jorge Valdivia, jednak było to o wiele za późno, żeby cokolwiek wskórać. Tak więc pierwszy mecz Anglików na mundialu w Brazylii kończy się wynikiem:
Chile - Anglia -> statystyki meczowe + statystyki Anglii.
A co słychać w innych grupach?
Grupa A:
Wypowiedź eksperta: sekretarz główny ONZ Kofi Annan.
- No cóż, nic mnie tu nie zaskoczyło, Szwajcaria już na EURO pokazała, że będzie się liczyć. A Walia jest słaba, więc Ghana musiała ich pyknąć trójeczką. Stawiam na pewny awans tych dwóch drużyn.
Grupa B:
Wypowiedź eksperta: były reprezentant Szwecji Henrik Larsson.
- Jestem mega super ekstra zaskoczony klęską Szwedów. Widocznie nasz treneiro miał problemy z przygotowaniem zespołu na mundialeiro. A co do Brazylii, to oni zawsze byli faworytami i tak jest tym razem.
Grupa C:
Wypowiedź eksperta: premier Rosji Władimir Putin.
- Rosja musiała pokazać tym klonom czy innym liściom jak się gra w piłeczkę, widać, że ten alkohol cośmy z Dmitrijem przewieźli do Brazoli się sprawdza, bo na przykład Igor (Akinfeev - przyp. red.) łapie wszyściuteńko, a jeszcze niedawno łapał prawie wszystko. A co do Makaroniarzy, to ci z Andów nie mogli im podskoczyć, za ciency w uszach są. Moje niedźwiadki nakopią i jednym i drugim.
Grupa D:
Wypowiedź eksperta: prezydent Iranu Mahmoud Ahmadineżad.
- Tylko mi pokażcie, gdzie ta Argentyna leży! Ja już pierdzielnę na nich bombą atomową! W nosie mam ten cały program przeciwzbrojeniowy, w końcu i tak nie wiedzą, za którą stodołą trzymam pociski! Przynajmniej Szamany pokazały tym Austriakom co to znaczy walka.
Grupa E:
Wypowiedź eksperta: szanowany hodowca tulipanów Arnold.
- Ehh... szkoda tych punktów, chłopaki byliby jeszcze bardziej pewni siebie. A tak to trzeba na nowo szukać motywacji. Ale musicie przyznać, doping był niezły, no nie? Tylu pomarańczowych koszulek to dawno nie widziałem. A ten drugi mecz to jakieś nudy straszne były. Kopanina taka, że hej! Dobrze, że mam polską telewizję, przynajmniej mogłem zobaczyć, czy Paweł czy tam Piotrek, bo oni zawsze mi się mylą, poderwie Kingę. Emocji więcej niż w tym meczu.
Grupa G:
Wypowiedź eksperta: szef Microsoftu Bill Gates.
- OMG, ROTFL, LMAO. IMO USA miało masę sytuacji, ale Paragwaje wpisały cheata na God Mode'a i lepsze staty, poza tym przed meczem expili na POH-u i wgl ich bramkarz to miał GG, wszyscy potem na forum pisali GZ i N1. A BTW to IMHO Portugalia ładnie pyknęła Kamerun, CR7 miał GG i właśnie dlatego wygrali. GTG, BB.
Grupa H:
Wypowiedź eksperta: były kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder.
- No, wszystko było good. Meksyk nie miał szans, dlatego że nasza piłkarska armia ich zmiotła. Herr Schuster wykonał kawał dobrej roboty. Jestem też zadowolony, że pomimo tego, że wzięliśmy sobie z 6-7 Turków, to i tak dali radę. To są prawdziwi wojownicy. Hail Turkey!
W następnym odcinku -> Mundialu w Brazylii część druga - Anglia - Korea Południowa + update z innych grup.
Liczę na komentarze =]
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Rozbuduj obiekty młodzieżowe |
---|
Korzystając z rady Pucka, warto od razu po rozpoczęciu gry przejść się do zarządu i poprosić o zwiększenie nakładów na szkolenie młodzieży lub rozbudowę obiektów. Sprawdziłem to - włodarze prawie zawsze zgadzają się na takie warunki już w pierwszych tygodniach naszego urzędowania. |
Dowiedz się więcej |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ