Segunda Divisão Portuguesa
Ten manifest użytkownika Craxa fan przeczytało już 2214 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Sporting Covilha na wyjeździe. Los nie był dla nas łaskawy, gdyż Covilha grała ligę wyżej od nas i radziła tam sobie nadzwyczaj dobrze. Co najciekawsze, myśleliśmy z Dinisem, nad zorganizowaniem sparingu z tą drużyną. Trafiliśmy nie najlepiej, więc trzeba się będzie do tego spotkania przygotować. O wyniku losowania dowiedziałem się w domu, gdyż Barbosa potężnie mnie wkurwił i wyszedłem z tawerny.
Tym niemiłym akcentem, zakończyliśmy miesiąc. We wrześniu nie odnieśliśmy ani jednej porażki i straciliśmy tylko jedną bramkę. W kwestiach finansowych bez większych zmian, czyli zanotowaliśmy stratę 115 tysięcy euro. Renato Queiros został drugim piłkarzem września, ale klasyfikacja obejmuje wszystkie grupy, więc jestem zadowolony. Za trzy dni czeka nas wyjazd do pobliskiego Matosinhos, gdzie podejmie nas jeden z kandydatów do spadku, Padroense.
Dwa dni później dostałem informację, iż bramkarz drużyny juniorskiej, Cavada, został powołany na zgrupowanie reprezentacji U-19. Nasi juniorzy pokonali juniorów Gondomar [2-1], a bramki strzelali Domingues i Baia.
Miasto Matoshinos należy do aglomeracji Porto, więc nasza podróż była krótka. Tuż przed spotkaniem zdecydowałem, że Adriano rozpocznie to spotkanie z ławki, ponieważ nie był jeszcze w pełni dysponowany...
PADROENSE - BOAVISTA PORTO
3 październik 2010. Estadio do Padroense FC, Matoshinos. Godz. 16:00.
II Divisao Centro [4/30]
Padroense (7) - Boavista Porto (4) 0-1 (0-1)
0-1 Ighli Vannucchi'20
Alex Lopez (Boavista Porto) nie wykorzystuje rzutu karnego'90+5
ŻK Sergio, Vitor Lobo (Padroense)
PM - Ighli Vannucchi (Boavista Porto) [7,4]
Sędzia - Bruno Esteves
Widzów - 425
4 KOLEJKA
Anadia - Aliados Lordelo [3-1]
Cesarense - Sertanense [0-0]
Esmoriz - Electrico [1-0]
Gondomar SC - Coimbroes [3-0]
Pampilhosa - Espinho [2-1]
Pombal - U. Serra [1-1]
Tourizense - Tondela [2-2]
Awans na trzecią pozycję i conajmniej dwumiesięczna absencja naszego prawego obrońcy. Ribeiro złamał żebra i mamy problem z obsadą prawej obrony, gdyż Filipe jest młodziutki i może nie wytrzymać presji. W sparingach spisywał się świetnie, ale w meczach o stawkę, może być różnie. O samym spotkaniu można powiedzieć niewiele. Kontrolowaliśmy grę i przeciwnik oddał jeden niecelny strzał z dystansu. My mieliśmy kilka okazji bramkowych i niewykorzystany rzut karny w końcówce spotkania.
- Nie jest dobrze - stwierdził asystent. - Ribeiro był jednym z filarów obrony.
- Ale jest kontuzjogenny - odparłem. - To już druga jego kontuzja. Trzeba się rozejrzeć za prawym obrońcą.
- W każdym razie wygraliśmy - uśmiechnął się Dinis. - A do następnego meczu mamy trzy dni. Podejmujemy Pampilhosę, lidera tabeli. Mają, kurwa, komplet zwycięstw i stracili tylko jedną bramkę.
- Daj chłopakom wolny dzień - mówiłem. - A od wtorku zapierdalamy na pełnych obrotach.
Dzień później mój fizjoterapeuta poinformował mnie o kolejnej kontuzji, której doświadczył jeden z juniorów, Pinheiro. Młody bramkarz Cavada udanie zadebiutował w kadrze juniorskiej, podczas zwycięskiego [3-1] spotkania z Armenią U-19. Dwa dni później ten chłopak stanął między słupkami w kolejnym wygranym, tym razem z Izraelem U-19 [2-0], spotkaniu i zaprezentował się równie dobrze. Weekend to czas na mecze reprezentacji i odpoczynek dla zawodników. Sobotni lekki trening był bardzo pechowy, gdyż straciliśmy na nim Queirosa, który dwa tygodnie odpocznie od gry. Swoją kolejną szansę dostanie Chińczyk, który najbliższe spotkanie rozpocznie z ławki.
Minął kolejny dzień, a ja dostałem kolejną informację o kontuzji juniora. Tym razem pecha miał Martins, ale ja miałem inne sprawy na głowie. Podejmowaliśmy lidera naszej ligi. Pampilhosa odniosła zwycięstwa we wszystkich dotychczasowych spotkaniach. Ten zespół przed rokiem awansował do "Liga da Honra" i spisał się znakomicie, gdyż zajął drugie miejsce. W tym sezonie znacząco się wzmocnili i zapewne będą mierzyć w mistrzostwo...
BOAVISTA PORTO - PAMPILHOSA
13 październik 2010. Estadio do Bessa Seculo XXI, Porto. Godz. 19:00.
II Divisao Centro [5/30]
Boavista Porto (3) - Pampilhosa (1) 2-0 (1-0)
1-0 Joel'43
2-0 Adriano'53
ŻK Brak.
PM - Joel (Boavista Porto) [7,6]
Sędzia - Antonio Ferreira
Widzów - 2952
5 KOLEJKA
Aliados Lordelo - Tourizense [1-0]
Espinho - Pombal [1-0]
Padroense - Esmoriz [1-2]
Sertanense - Anadia [1-2]
U. Serra - Gondomar SC [1-2]
- Tak, kurwa, mamy ich!!! - krzyczał podniecony Dinis. - Co ty zrobiłeś z tą drużyną? W siedmiu oficjalnych spotkaniach strzelamy osiemnaście goli, tracąc przy tym jednego.
- Mamy mocną drużynę, Dinis - mówiłem. - Za trzy dni gramy z Covilhą w pucharze Portugalii. Covilha jest w ścisłej czołówce "Vitalis", a my jedziemy do nich. Powinni być zdecydowanymi faworytami, a tymczasem...
Otworzyłem gazetę sportową i podsunąłem mu ją pod nos. Bukmacherzy zrobili z nas faworytów spotkania, gdyż to na Boavistę były mniejsze stawki.
- Ja pierdolę - zaklął asystent. - Faktycznie mamy mocną drużynę.
Przepiękna bramka z dystansu Joela spowodowała wybuch radości na stadionie, ale gol po dwójkowej acji Benvindo i Adriano, spowodowała istne szaleństwo. Ludzie skandowali moje imię jeszcze długo po końcowym gwizdku. Mimo zwycięstwa z liderem przesunęliśmy się tylko na drugą pozycję, mając tyle samo punktów co liderujący Gondomar. Do zakończenia tej kolejki pozostały jeszcze dwa spotkania, ale rozegrane zostaną dopiero w niedzielę. Po tym spotkaniu udaliśmy się do tawerny świętować to zwycięstwo...
Po kilku godzinach, lekko chwiejnym krokiem, wróciłem do domu. Już od progu zaatakował mnie Jose.
- Dasz radę załatwić koszulkę "Leisz Poźnan"? - usłyszałem pytanie.
- Czego? - byłem lekko pijany, ale słuch mialem dobry.
- No... waszego mistrza ligowego - powiedział wujek.
- Aaaa.. chodzi ci o Lecha Poznań - zacząłem trybić.
- No - uśmiechnął się Jose. - Dasz radę załatwić?
- Mogę spróbować - odpowiedziałem. - Kraków jest dosyć daleko od Poznania, ale z tego co wiem, kibice Cracovii są zaprzyjaźnieni z kibicami Lecha, więc może uda mi się załatwić. A na cholerę ci ta koszulka?
- Bo ta wasza drużyna gra w Lidze Europy, w tej samej grupie co FC Porto - wyjaśniał Jose. - Więc pomyślałem, że w dniu ich meczu założę tę koszulkę, żeby powkurwiać tych z Porto.
- Załatwię dwie - uśmiechnąłem się. - Powkurwiamy ich razem...
Sporting Covilha zaczynała te rozgrywki od drugiej rundy z której to wyeliminowała grającą w naszej lidze Tondelę. W ostatnim ligowym meczu dostała jednak łomot od Fatimy [0-5], co mnie ucieszyło, gdyż zagramy przeciwko rozbitej drużynie. W sobotni poranek wyjechaliśmy do Covilhy. Każdy z nas zdawał sobie sprawę, że gdyby udało nam się jakimś cudem wygrać, to będziemy jedną z trzydziestu dwóch najlepszych drużyn tego turnieju...
SP. COVILHA - BOAVISTA PORTO
16 październik 2010. Complexo da Covilha, Covilha. Godz. 19:00.
Taca de Portugal. Runda 3
Sp. Covilha - Boavista Porto 2-2 rzuty karne 0-2
1-0 Vouho'12
1-1 Rui Dolores'43
Dogrywka
1-2 Rui Dolores'97
2-2 Edson'105
ŻK Brak.
Rzuty karne
BOA - Emerson √
SPC - Wagnao X
BOA - Ighli Vannucchi X
SPC - Vouho X
BOA - Rui Dolores √
SPC - Edson X
BOA - Machado X
SPC - Nuno Gomes X
PM - Rui Dolores (Boavista Porto) [8,8]
Sędzia - Pedro Proenca
Widzów - 430
Emocje i nerwy towarzyszyły nam do samego końca. Początek spotkania to ataki gospodarzy, które zakończyły się bramką. Później odzyskaliśmy kontrolę i tuż przed przerwą, po świetnym dośrodkowaniu Benvindo, po raz pierwszy trafił Dolores. Kwadrans po przerwie, trener Covilhy wykorzystał limit zmian, więc ja kazałem grać ostro, co zakończyło się kontuzją jednego zawodnika rywala. Na początku dogrywki kontuzji uległ drugi zawodnik rywala, a my strzeliliśmy kolejną bramkę. Niestety, kilka minut później Edson wykorzystuje dobre dośrodkowanie z rzutu rożnego. Końcowe minuty dogrywki to nasza miażdżąca przewaga. Obrońcy rywala dwa razy wybijali piłkę z lini bramkowej. Rzuty karne to loteria i to my wygraliśmy je dzisiaj, zapewniając sobie awans do czwartej rundy. Kilka innych drużyn z naszej ligi też zaprezentowało się poprawnie...
Anadia - Penafiel [2-1]
Camara Lobos - Gondomar SC [0-1]
Esmoriz - Pombal [3-0]
Tourizense - Leiria [1-2]
U. Serra - Sporting Braga [0-3]
Zawodnicy byli bardzo zmęczeni, a że kolejne spotkanie graliśmy za osiem dni, dałem im wolną niedzielę. Nasi juniorzy gładko rozprawili się z juniorami Espinho [3-0]. Strzelali w tym spotkaniu, dwukrotnie Alvarez i jedno trafienie zaliczył Baia. W niedzielę rozegrano ostatnie spotkanie trzeciej rundy "Taca de Portugal"...
Pampilhosa - Rio Ave Vila do Conde [0-2]
Dokończona została również piąta kolejka naszej ligi...
Coimbroes - Cesarense [1-2]
Tondela - Electrico [5-0]
Do kolejnego ligowego spotkania mieliśmy cały tydzień. Zdecydowałem odrobinę zmniejszyć obciążenie na treningach, gdyż Pinto pinformował mnie o kolejnych kontuzjach. W drużynie rezerw urazu na treningu doznał Hugo, a przeziębił się Jinhao. Natomiast z drużyny juniorów poważnej kontuzji uległ nasz zdolny bramkarz, Cavada. Natomiast do gry wrócił Queiroos, a Calvo wznowił treningi, ale zanim zagra, upłynie jeszcze trochę czasu.
W Lidze Europejskiej Lech Poznań uległ na Bułgarskiej drużynie FC Porto [1-2], a dzień później przysłano mi pięć klubowych koszulek "Kolejorza". Jose powiedzial mi, że na początku listopada Lech zagra w Porto, a kilku kibiców "Panter" szykuje jakąś fajną akcje. Jeszcze wtedy nie wiedziałem, że będę żałował pomocy w dostarczeniu koszulek dla fanów Boavisty...
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Poluj na regena |
---|
Po 18 marca każdego roku (dzień po urodzinach CM Rev) warto rozglądać się za utalentowanymi regenami w polskich ligach. Jest to data „powstawania” nowych graczy, automatycznie dodawanych do bazy przez silnik gry. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ