Ten manifest użytkownika Craxa fan przeczytało już 1633 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
FOOTBALL MANAGER 2012
Mój sześćdziesiąty wpis na łamach tegoż serwisu nie będzie opisem kolejnej kariery. Z tym poczekam jeszcze kilka tygodni i postaram się coś skrobnąć. Dzisiaj opiszę moje pierwsze wrażenia z randki z najnowszym dziełem SI Games. Dlaczego zdecydowałem się przelać na monitor swoje spostrzeżenia? Ano dlatego, że Football Manager 2012 jest grą kompletną i niesamowicie wciągającą. W końcu poczułem ten feeling, który mi towarzyszył przy wydaniu z 2007 roku.
Przed dwoma tygodniami byłem w Polsce na kilkudniowym urlopie, więc kupno tej gry było dla mnie priorytetem. Dema nie ściągałem, gdyż nie chciałem sobie psuć niespodzianki, jaka towarzyszyła mi podczas pierwszej instalacji pełnej wersji gry. Instalacja przez steama odbyła się bezboleśnie i tutaj pierwsza miła niespodzianka. Obawiałem się, że przez steama gra będzie zamulać, a tymczasem... zapierdala, aż miło. Szybciej niż ja przez Belgię, żeby zdążyć na prom. A swoją drogą, środek nocy, rozświetlona Antwerpia, dwie paki na liczniku i Goa w głośnikach... bezcenne. Szkoda tylko, że belgijska drogówka tego nie czuła i nie rozumiała. W sumie to oni sami siebie nie rozumieli, gdyż jeden mówił po flamandzku, a drugi po... francuzku. Gdyby ktoś chciał poszaleć po belgijskich autostradach to ostrzegam, że to kosztuje więcej niż Nasz kochany FM.
Zanim przystąpiłem do grania, poczytałem sobie troszkę opinii graczy na temat tej gry. Opinie były, jak zwykle, wyśrubowane w dwie strony. Jedna strona narzekała, że gra za trudna, że mój zespół oddaje czterdzieści strzałów na bramkę, a przeciwnik strzela z czterdzietu metrów, obrońcą. Druga strona marudziła, że gra jest za łatwa, że poustawiał żołnierzyków, poszedł do toalety, a mecze same się wygrywały, puchary same się zdobywały, a mistrzostwa były w kieszeni po czterech kolejkach. W obydwóch przypadkach się nie zgadzam. Gra nie jest, aż tak trudna i nie spotkałem się z taką ilością niewykorzystanych setek, jakto miało miejsce we wcześniejszych edycjach. Jeżeli wygrywam, to sprawiedliwie, jeżeli przegrywam to też słusznie, gdyż jest to rezultat moich błędów. A co do skuteczności, to...
Na tym obrazku widać mój wynik z któregoś ze spotkań. Zdecydowałem się poprowadzić kompletnie nieznaną drużynę z węgierskiej drugiej ligi, Veszprem LC. Jak widać, pięć bramek strzelił napastnik, Peter Finta, którego nikt z czytelników pewnie nie kojarzy. No bo kto skojarzy zawodnika z wykończeniem akcji na [5], który gra w drugiej lidze węgierskiej i liczy sobie trzydzieści wiosen.
Finta wykorzystuje wszystkie zagrania prostopadłe i strzela bramki, więc mit o nieskuteczności zostaje obalony. W raporcie o danym zawodniku jest jego optymalna pozycja i funkcja na boisku. Proponuję z tej opcji skorzystać nie tylko przy doborze składu, ale przy ewentualnych zakupach lub wypożyczeniach. Ja szukałem ofensywnego pomocnika z funkcją atak i ta opcja pomogła mi w poszukiwaniach. W tej wersji gry zmieniałem całkowicie taktykę praktycznie w każdym meczu i dawało mi to dobre efekty. W poprzednich wersjach grało się raczej jedną taktyką całe sezony, a tutaj można kombinować, co mnie niezmiernie cieszy, gdyż rozpracowany rywal to wisienka na torcie.
Przy tej odsłonie gry, od niepamiętnych czasów, czuję się jak prawdziwy manager. Wzorem Pucka, ingeruję w każdy najdrobniejszy detal, staram się ignorować rady asystentów, każdemu grajkowi tworzę indywidualny program treningowy, oglądam mecze w pełnym wymiarze czasowym w klasycznym 2-D. Przewijam i analizuję każdą sytuację na boisku, rozmawiam z grajkami, zajmuję się kontraktami, istrukcjami dotyczącymi rywala i wszystkimi aspektami w tej grze. Wcześniej nie miałem na to ochoty, gdyż śpieszyło mi się, aby rozegrać szybko sezon. Teraz cierpliwie kosztuję tę grę kawałek po kawałku, biorąc na start drużynę bez historii i bez wielkich nazwisk. Chciałbym, po kilkunastu sezonach, poprowadzić jakąś potęgę światowego futbolu, zaczynając od niczego. "Kręte ścieżki", to moja dewiza na nowego FM-a, a pomóc w tym może dodawanie i usuwanie lig, co uważam za REWOLUCJĘ!!!
Zacząłem zabawę na dużej bazie danych przy włączonych ligach angielskich, niemieckich i węgierskich. Przejście z Węgier do Anglii bądź Niemiec jest mało realistyczne, a teraz... Po dwóch udanych sezonach w Veszprem, uruchamiam sobie ligę chorwacką i obejmuję któryś przeciętny klub z tego kraju. Później może być np. Izrael i już topowy zespół z tamtejszej ligi, dalej włączam Portugalię i biorę beniaminka, gdzie po sezonie zatrudnia mnie Sporting, a później... Dobra, pobudka, idę walczyć o utrzymanie w drugiej lidze węgierskiej, setnie się przy tym bawiąc, czego życzę Wam wszystkim.
To tylko moje prywatne przemyślenia na temat tej gry. Po pierwszym sezonie napiszę co mnie jeszcze urzekło, a być może rozczarowało, w najnowszym FM-ie. Proszę tego nie odbierać jako recenzję, gdyż są to tylko i wyłącznie moje spostrzeżenia.
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Stawiaj na dwie taktyki |
---|
W okresie przygotowawczym warto przyuczać piłkarzy do dwóch taktyk – np. domowej i wyjazdowej. Piłkarze łatwiej będą dostosowywać się do zmiany ról w trakcie sezonu i będą lepiej przygotowani taktycznie do spotkań. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ