Serie A TIM
Ten manifest użytkownika Dario Silva przeczytało już 839 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
W meczu z Juve postanowiłem zrobić kilka zmian w składzie. Wyszedłem w ustawieniu: Castellazi, - Stankevicius, Gastaldello, Rossi, Zauri, - Padalino, Palombo, Ziegler, Semioli, - Tissone, Pazzini. Przede wszystkim po fatalnym występie z Interem w obronie zluzowałem Lucchiniego a dałem szansę wypożyczonemu z Parmy, Marco Rossiniemu. W środku pola zamiast Annana zagrał Ziegler, a jego miejsce na skrzydle zajął drugi z Helwetów w mojej drużynie, czyli Padalino. Natomiast w ataku Pazziniego miał tym razem wspierać Tissone. Juventus wyszedł w swoim najmocniejszym ustawieniu z Diego na czele, którego najbardziej się obawiałem w szeregach rywali. Jednak to nie on okazał się najgroźniejszy. Od początku meczu co chwilę moją drużynę niepokoił w obronie Trezeguet i to właśnie on otworzył wynik dla Starej Damy. Od momentu straty bramki podkręciliśmy śrube, ale z naszych ataków nic nie wynikało. Zespół z Turynu też miał swoje szansę, jednak dobrze bronił Castelazzi. Rzutem na taśme, już w doliczonym czasie gry, po podaniu Stankeviciusa bramkę dla Sampy zdobył niezawodny Pazzini. Kibice, którzy wypełnili po brzegi stadion Luigi Ferraris zobaczyli drużynę grającą do ostatnich minut meczu o korzystny wynik i to mogę traktować jako pozytyw po tym pojedynku.
Liga nie zwalniała tempa, bo już za 4 dni graliśmy wyjazdowy mecz z Livorno. W tym pojedynku do składu wrócili Lucchini, Annan i Cassano, ponadto wystawiłem na lewej flance Boudebouza, a szansę występu od pierwszej minuty dostał Lewandowski. Moim graczom nakazałem grę z kontry oraz ataki skrzydłami, gdyż w bocznych rejonach boiska upatrywałem okazję do przedarcia się przez obronę rywali. Spotkanie nie było porywające, a zwycieską bramkę dla Sampdorii w końcówce spotkania zdobył Cassano. Na wyróżnienie zasłużył Castellazi, który już trzeci raz w tym sezonie został zawodnikiem meczu.
Powoli po kontuzjach do zdrowia wracali Jorgensen i Accardi, którzy jeśli tylko będą w pełnej dyspozycji mogą liczyc na miejsce w pierwszej jedenastce. Póki co w meczu z Bari dokonałem w wyjściowym składzie jednej zmiany. Szansę debiutu na lewym skrzydle dostał młodziutki Kolumbijczyk Rodriguez. Spotkanie z beniaminkiem nie rozpoczęło sie dla nas dobrze bo w 20 min. po niepotrzebnym zagraniu ręką Stankeviciusa karnego wykorzystał Barreto. Na naszą odpowiedź nie trzeba było długo czekać, ponieważ chwile później w zamieszaniu podbramkowym odnalazł się Cassano. Mimo naszych ataków do końca meczu nie udało nam się zmienic wyniku.
Kolejny mecz w lidze Sampa grała za 2 tygodnie, gdyż nadszedł czas na walkę reprezentacji o eliminacyjne punkty. Kilku z moich graczy dostało powołania do swoich ekip. We włoskich mediach głośnym echem odbił się brak powołania dla Pazziniego, który jest w świetniej formie od początku sezonu. W czasie, gdy reprezentacje rozgrywały swoje mecze, ja z moim asystentem Frankiem przeanalizowaliśmy nasz terminarz. Do końca października mieliśmy do rozegrania 4 mecze. Kolejno rywalami Sampdorii miały być Napoli, Udinese, Palermo i Roma. Nie chciałem zakładać ile punktów zdobędziemy w tych meczach, ale byłem świadomy, że musimy poprawić grę zespołu w defensywie, gdyż tracimy stanowczo za dużo bramek, choć narazie wyniki są zadowalające. Do meczu w Neapolu przystąpiliśmy pewni swoich umiejętności. Pierwszy mecz po kontuzji zagrał Accardi, a po meczach reprentacji dałem jeszcze odpocząć Jorgensenowi, gdyż jego fitness nie był optymalny. Pojedynek miał wyrównany przebieg, choć to my przeważaliśmy w posiadaniu piłki. Dla nas z karnego na początku meczu trafił niezawodny Pazzini, który złapał chwilę później na szczęście niegroźną kontuzję. Na naszą bramkę odpowiedział jeszcze w pierwszej połowie szybki jak błyskawica Lavezzi. Druga połówka mimo kilku ciekawych prób moich zawodników nie przyniosła zmiany rezultatu i zaliczyliśmy już piąty remis w tym sezonie na osiem rozegranych spotkań.
Przed meczem u siebie z Udinese powiedziałem chłopakom w szatni, że mam już dość remisów i teraz pora na zwycięstwo. Najszybciej te słowa dotarły chyba do Cassano, który już w 2 minucie otworzył wynik meczu. Co jak co, ale Cassanova gra ostatnio świetnie i strzela dla nas ważne bramki. Dalszy przebieg meczu był wyrównany i ostatecznie odnieśliśmy choć trochę szczęśliwe, to jednak zasłużone zwycięstwo. Graczem meczu został Accardi, który po powrocie po kontuzji wniósł nową jakość w grę obronną Sampy. Pierwszy mecz także po urazie zagrał Jorgensen i również spisał się bardzo dobrze.
Po dziewięciu rozegranych do tej pory w Serie A kolejkach Sampdoria zajmowała dobre szóste miejsce z 5 pkt. straty do liderującej Fiorentiny. Warto dodać, że obok Milanu byliśmy jedną z drużyn, które do tej pory nie przegrały meczu. Jeżeli chodzi o statystyki zawodników, to współliderem strzelców razem z Amaurim z Juventusu, był nasz Pazzini, który trafił do siatki w tym sezonie ośmiokrotnie. Wysoko wśród asystujących był Semioli, którego podania otwierały kolegą drogę do bramki 5 razy.
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Rozbuduj obiekty młodzieżowe |
---|
Korzystając z rady Pucka, warto od razu po rozpoczęciu gry przejść się do zarządu i poprosić o zwiększenie nakładów na szkolenie młodzieży lub rozbudowę obiektów. Sprawdziłem to - włodarze prawie zawsze zgadzają się na takie warunki już w pierwszych tygodniach naszego urzędowania. |
Dowiedz się więcej |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ